Dawno mnie tu nie bylo. Raptem kilka dni.
No wiec tak w sobote Ewka zaliczona, wczoraj tez, niedziela jak zwykle w plecy...
Za to waga rosnie. Dzis po sniadaniu 62,2kg czyli 4,2 na plusie w porownaniu do wagi sprzed porordu. Masakra
Ale to moja wina bo ostatnio ukrecilam dwa ciasta i nie potrafie im sie oprzec... eh...
Dzis w planach oczywiscie Ewcia.
Milego dnia wszystkim cwiczacym i zamierzajacym cwiczyc
No wiec tak w sobote Ewka zaliczona, wczoraj tez, niedziela jak zwykle w plecy...
Za to waga rosnie. Dzis po sniadaniu 62,2kg czyli 4,2 na plusie w porownaniu do wagi sprzed porordu. Masakra
Ale to moja wina bo ostatnio ukrecilam dwa ciasta i nie potrafie im sie oprzec... eh...
Dzis w planach oczywiscie Ewcia.
Milego dnia wszystkim cwiczacym i zamierzajacym cwiczyc