No i tutaj sprowadza się to do tego że uważacie że macie prawo oceniać jak która się czuje.
Jak ktoś ma już jakikolwiek problem z ciążą, obojętnie jaki, co dyskwalifikuje go z czynnego życia zawodowego, ale np czuję się lepiej przez parę dni i wyjdzie do kina czy na kawę z koleżanką, czy na zakupy do galerii to już wyłudza? Czy automatycznie ma taks kobieta siedzieć jak w więzieniu cały okres L4 nawet jak na.lepsze dni. Przecież siądzie jej psychika
Tak jak mówię, wyłudzanie L4 zdarza się wszędzie, przez kobiety w ciąży pewnie też, ale po to są właśnie kontrole ZUS