reklama
No właśnie premia powinna być wliczana, o ile jest pomniejszana w przypadku bycia na zwolnieniu. Takie jest oficjalne wytłumaczenie - ale powinno to być opisane w regulaminie wynagradzania (oczywiście, u mnie pomimo obowiązku, go nie ma ).
Dziękuję za odpowiedzi :-)
Dziękuję za odpowiedzi :-)
baba.j.aga
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2006
- Postów
- 3 388
no ja niestety o braku kompetencji w swoich kadrach dowiedziałam sie wczoraj-kiedy zaczełam dopytywać o ta ciągłość zwolnienia. Pani była przekonana że kobiet w ciąży to nie dotyczy, dopiero jak zadzwoniła do ZUSu przekonała się że jest inaczej. No więc też "na szybko" muszę to jeszcze załatwić
o!agulka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2006
- Postów
- 279
Mi ciśnienie skacze, a moja kadrowa mnie wku...wczoraj. Niby jest miła ale tak niekompetentna, że hej. Właściwie to robota mojej szefowej.
Zwolnienie(182 dni) kończy mi się 30 kwietnia i chciała mnie wypchać na macierzyński od 1 maja, a ja jej na to, że idę na wcześniejszy macierzyński od 4 maja. Korzystam z przywileju i nie muszę brac od 1 maja, bo jej nie wygodnie pensję naliczyć.
Jej niewygodnie liczyć moją pensję i jeszczemi zaproponowała, że może się zgodzę że mi w nie wypłacą teraz tylko potem dwie pensje.
Idiotki dziecko w drodze, a ja mam być bez pieniędzy.Chore baby
Nawet z trzech dni świąt ustawowo wolnych mnie chciała szefowa obrobić.
Na wcześniejszy macierzyński to ja idę kiedy chcę(od 2tyg. przed porodem mi przysługuje) chyba, że dziecko się urodzi to ono wskazuje datę rozpoczęcia macierzyńskiego.
Dzisiaj już przebolały, że nie dałam się wyrolować, zadzwoniły i poprosiły jedynie o zaśw. od lekarza,że od 1 maja jestem zdolna do pracy. A ja że oczywiście przyniosę im takowe w piątek.
Makabra!!!!
Zwolnienie(182 dni) kończy mi się 30 kwietnia i chciała mnie wypchać na macierzyński od 1 maja, a ja jej na to, że idę na wcześniejszy macierzyński od 4 maja. Korzystam z przywileju i nie muszę brac od 1 maja, bo jej nie wygodnie pensję naliczyć.
Jej niewygodnie liczyć moją pensję i jeszczemi zaproponowała, że może się zgodzę że mi w nie wypłacą teraz tylko potem dwie pensje.
Idiotki dziecko w drodze, a ja mam być bez pieniędzy.Chore baby
Nawet z trzech dni świąt ustawowo wolnych mnie chciała szefowa obrobić.
Na wcześniejszy macierzyński to ja idę kiedy chcę(od 2tyg. przed porodem mi przysługuje) chyba, że dziecko się urodzi to ono wskazuje datę rozpoczęcia macierzyńskiego.
Dzisiaj już przebolały, że nie dałam się wyrolować, zadzwoniły i poprosiły jedynie o zaśw. od lekarza,że od 1 maja jestem zdolna do pracy. A ja że oczywiście przyniosę im takowe w piątek.
Makabra!!!!
Gaal
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Listopad 2006
- Postów
- 2 872
o agulka- nie dziwię się, że ci ciśnienie skoczyło! no co za babsztyle, to jakas paranoja, a ich propozycja późniejszej pensji, to jakaś masakra
u mnie pomimo zwolnienia lekarskiego na początku ciąży chciały ode mnie zaświadczenie, że w ogóle jestem w ciąży i w którym dokładnie tygodniu! powiedziano mi nawet, że dobrze wyglądam w tej ciąży, więc jak mogę się źle czuć!
u mnie pomimo zwolnienia lekarskiego na początku ciąży chciały ode mnie zaświadczenie, że w ogóle jestem w ciąży i w którym dokładnie tygodniu! powiedziano mi nawet, że dobrze wyglądam w tej ciąży, więc jak mogę się źle czuć!
reklama
Nie wiem czy już o tym było, bo mam małe zaległości w tym wątku ale spytałam mojego lekarza czemu szpitale nie chcą wystawiać zwolnień tylko kierują na macierzyński i podobno wygląda to tak: Ginekolog na prawo wystawić zwolnienie tylko do dnia terminu porodu (kiedyś podobno mogli tylko do 38 tc, więc i tak jest lepiej). Jeśli się rodzi po terminie to najlepiej na ten okres od terminu do porodu załatwić sobie zwolnienie np. od internisty (tak mi poradził). Jest to jak dla mnie totalna paranoja ale nie sądzę, żeby lekarz miał jakiś powód do wciskania mi ciemnoty
Podziel się: