- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2006
- Postów
- 6
Dziewczyny jestem na zasiłku rehabilitacyjnym. W marcu tego roku w 5 miesiacu ciąży mojej dzidzi przestało bić serduszko i trafiłam do szpitala. Akurat kończyła mi sie umowa, a szef stwierdził że już mi nie przedłuzy bo na moje miejsce juz wzioł stażystkę bo myślał że bedę na L4 :-(
Tak wiec troszeczke sie załamałam bo niedosć że odeszła dzidzia to straciłam prace.
Ale do rzeczy. Lekarz zaproponował mi zwolnienie ponieważ naprawde byłam w złym stanie, i tak ciagneło sie to 182 dni. Akurat jest to pół roku i akurat zobaczyłam ponownie 2 kreseczki na teście. Więc Pan doktor zaproponował abym przyniosła z ZUS-u dokumenty do wypełnienia o świadczenie rehabilitacyjne. Wypełnił je, ja też cosmiałam do wypełnienia oraz mój były juz chlebodawca o wynagrodzeniach jakie dostawałam w zakładzie pracy. Wysłalismy i czekałam, czzekałam.... aż po 51 dniach dostałam decyzję ze przyznali mi na 3 miesiace, po czym mogę starać się o przedłuzenie (do roku czasu moze być wypłacane świadczenie rehabilitacyjne), pieniążki dostałam za wszystkie miesiace 100% wynagrodzenia i ponownie złożyłam o przedłuzenie i nadal czekam na decyzję.
Jeżeli chodzi o te 30 dni których była mowa, to na początku kiedy kobieta idzie na zwolnienie pierwsze 30 dni płaci zakład pracy a następne płaci ZUs ( ale tylko wtedy gdy firmaz atrudnia mniej niż 20 pracowników, jeżeli firma zatrudnia wiecej niz 20 pracowników to nadal wyplata za L4 bedzie z zakładu pracy a ZUS sie rozlicza z pracodawcą) W razie pytań jestem do dyspozycji ;-)
Tak wiec troszeczke sie załamałam bo niedosć że odeszła dzidzia to straciłam prace.
Ale do rzeczy. Lekarz zaproponował mi zwolnienie ponieważ naprawde byłam w złym stanie, i tak ciagneło sie to 182 dni. Akurat jest to pół roku i akurat zobaczyłam ponownie 2 kreseczki na teście. Więc Pan doktor zaproponował abym przyniosła z ZUS-u dokumenty do wypełnienia o świadczenie rehabilitacyjne. Wypełnił je, ja też cosmiałam do wypełnienia oraz mój były juz chlebodawca o wynagrodzeniach jakie dostawałam w zakładzie pracy. Wysłalismy i czekałam, czzekałam.... aż po 51 dniach dostałam decyzję ze przyznali mi na 3 miesiace, po czym mogę starać się o przedłuzenie (do roku czasu moze być wypłacane świadczenie rehabilitacyjne), pieniążki dostałam za wszystkie miesiace 100% wynagrodzenia i ponownie złożyłam o przedłuzenie i nadal czekam na decyzję.
Jeżeli chodzi o te 30 dni których była mowa, to na początku kiedy kobieta idzie na zwolnienie pierwsze 30 dni płaci zakład pracy a następne płaci ZUs ( ale tylko wtedy gdy firmaz atrudnia mniej niż 20 pracowników, jeżeli firma zatrudnia wiecej niz 20 pracowników to nadal wyplata za L4 bedzie z zakładu pracy a ZUS sie rozlicza z pracodawcą) W razie pytań jestem do dyspozycji ;-)