reklama
Witajcie!
Jezeli mogę coś dodać to u mnie w pracy wypełnia sie wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. Na jedej stronie wypełnia pracownik a na drugiej zakład pracy z pieczatką do tego dołacza się zaswiadzcenie lekarskie o resztę mozna zapytać w zusie to napewno powiedzą. Druki też mozna w zusie dostać lub ściągnąć ze strony. Co dalej to nie wiem bo my tylko tyle robimy.
Pozdrawiam,
Jezeli mogę coś dodać to u mnie w pracy wypełnia sie wniosek o świadczenie rehabilitacyjne. Na jedej stronie wypełnia pracownik a na drugiej zakład pracy z pieczatką do tego dołacza się zaswiadzcenie lekarskie o resztę mozna zapytać w zusie to napewno powiedzą. Druki też mozna w zusie dostać lub ściągnąć ze strony. Co dalej to nie wiem bo my tylko tyle robimy.
Pozdrawiam,
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Ale mnie dzisiaj baba z kadr wkurzyła.
Pod koniec listopada przez 2 tygodnie chorowałam, poza tym cały czas chodzę sobie do pracy. Specjalnie w grudniu wybrałam się do kadr, żeby uprzedzić, że jestem w ciąży i chorobowe będzie pełnopłatne, uprzedzając, żeby z automatu nie wpisała zwykłego zwolnienia (przewrażliwiona, bo mojego kolegę co prawda inna kobieta, ale tak chciała załatwić na opiece nad dzieckiem) ale kobitka jeszcze nie miała mojego zwolnienia.
Niestety na szczegółowym wyciągu z kadr zauważyłam, ze w styczniu zapłacili mi za chorobowe jednak 80% zamiast 100%. Jakbym nie była dociekliwa, nie wzięła wydruku i nie przypilnowała sobie tego, to bym była ponad 200zł w plecy. A najlepsze jest to, ze kobitka, która zawiniła, sama dopiero co wróciła z urlopu wychowawczego...
Pod koniec listopada przez 2 tygodnie chorowałam, poza tym cały czas chodzę sobie do pracy. Specjalnie w grudniu wybrałam się do kadr, żeby uprzedzić, że jestem w ciąży i chorobowe będzie pełnopłatne, uprzedzając, żeby z automatu nie wpisała zwykłego zwolnienia (przewrażliwiona, bo mojego kolegę co prawda inna kobieta, ale tak chciała załatwić na opiece nad dzieckiem) ale kobitka jeszcze nie miała mojego zwolnienia.
Niestety na szczegółowym wyciągu z kadr zauważyłam, ze w styczniu zapłacili mi za chorobowe jednak 80% zamiast 100%. Jakbym nie była dociekliwa, nie wzięła wydruku i nie przypilnowała sobie tego, to bym była ponad 200zł w plecy. A najlepsze jest to, ze kobitka, która zawiniła, sama dopiero co wróciła z urlopu wychowawczego...
Ale mnie dzisiaj baba z kadr wkurzyła.
Pod koniec listopada przez 2 tygodnie chorowałam, poza tym cały czas chodzę sobie do pracy. Specjalnie w grudniu wybrałam się do kadr, żeby uprzedzić, że jestem w ciąży i chorobowe będzie pełnopłatne, uprzedzając, żeby z automatu nie wpisała zwykłego zwolnienia (przewrażliwiona, bo mojego kolegę co prawda inna kobieta, ale tak chciała załatwić na opiece nad dzieckiem) ale kobitka jeszcze nie miała mojego zwolnienia.
Niestety na szczegółowym wyciągu z kadr zauważyłam, ze w styczniu zapłacili mi za chorobowe jednak 80% zamiast 100%. Jakbym nie była dociekliwa, nie wzięła wydruku i nie przypilnowała sobie tego, to bym była ponad 200zł w plecy. A najlepsze jest to, ze kobitka, która zawiniła, sama dopiero co wróciła z urlopu wychowawczego...
a zanioslas wczesniej zaswiadczenie od lekarza,ze jestes w ciazy?jesli tak,to spoko,po prostu pracodawca musi to wyjasnic w zusie i mysle,ze ureguluje naleznosc.
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Nie musiała nawet dawać zaświadczenia. Na zwolnieniu jest symbol B, wskazujący, iż zwolnienie jest płatne 100%
Dokładnie tak, zresztą o ten symbolik też musiałam się za drugim razem upominać u lekarza rodzinnego.
kasro ja raczej mam 100%,chociaz roznica jest około100zł,chociaz ciekawa jestem jak oni to licza-to jest srednia pensji z ostatnich6 msc.czy 3 bo nie wiem?Idz najlepiej wyjasnij to w kadrach.Ja bede pod koniec miesiaca u siebie to sie zapytam![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
reklama
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
To jest średnia z ostatnich 6 m-cy, chyba, ze ktoś miał nieregularne wypłaty, to bierze się sredn ią z ostatnich 12 m-cy.
Potem ustala się "dniówkę" i wypłaca. U mnie czasem wypłacają za 30 dni, a czasem za 35 - wszystko zależy od tego jaki długi jest m-c i kiedy naliczają wypłaty. No i czasem mam więcej od 100%, a czasem mniej.
Potem ustala się "dniówkę" i wypłaca. U mnie czasem wypłacają za 30 dni, a czasem za 35 - wszystko zależy od tego jaki długi jest m-c i kiedy naliczają wypłaty. No i czasem mam więcej od 100%, a czasem mniej.
Podziel się: