reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

ja właśnie miałam się zabierać za nocnikowanie, ale też mi się wydaję że to jeszcze nie pora dla Szymka, pozatym on bardzo mało mówi, jak to gniesia wypisała ile jej córa gaduli to masakra jak dużo:szok:mój to jakieś pojedyncze słowa typu, mama, tata, baba, daj,da, gdzie, cześć(cesc) i w sumie tyle.Wasze dzieci też tak mało mówią?
 
reklama
To, ze twoj szymek malo mowi to sie nie przejmuj, brata syn zaczal dopiero jak dwa latka sknczyl cos tam mowic.
a Zuza zaczela szybko sie komunikowac i duzo zna słów, pokazuje jej mnostwo obrazkow z roznymi elementami rzeczami itp i ja taka gadula jestem non toper do niej mowie ii ona bardzo szybko zapamietuje, pokazuje odpowiednie obrazki i je nazywa. W tej kwesti jestem bardzo zadowolona, ze moge sie z nia dogadac, moj brat podobno tez szybko mowil wiec moze to rodzinne:-) choc jego syn to przeciwienstwo:-)
a nocnik to juz inna bajka bo co z tego, ze ona wie do czego sluzy jak nie ma swiadomosci ze jej sie chce:-)
 
clauditka Lenka tez mowi tylko kilka slow ktore ja jestem w stanie zrozumiec. Ostatnio cos sie zabiera a tak to gaduli na okraglo po swojemu. Przyjdzie i na nich pora :-)

Chcialam sie pochwalic ze moj dom ma juz okna. Taka jestem tym przejeta jakby conajmniej meble juz przyjechaly;-)
 
Polis super! Strzeliłabyś jakąś fotkę domku a nie tylko się chwalisz!
Mój mały gagulek ząbkuje, cały czas wychodzą czwórki - ech, do tej pory było bez żadnych komplikacji, teraz mi się po nocy budzi z płaczem,
 
Ewitka dla ciebie IMG_0118.jpgIMG_0126.jpg
 
sylvanas wszystkiego naj naj naj z okazji ślubu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

polis śliczny domek!!!!!!!!!!!!!

clauditka nie przejmuj się i na nasze gwiazdy przyjdzie pora z mówieniem, u mnie też wcale nie lepiej niż u ciebie mówi tylko pojedyncze słowa mama tata daj i praktycznie nic więcej a uczyć nowych słówek wcale nie chce
W temacie nocnikowania też nic nowego, brak postępów widać dla nas jeszcze nie czas.

Evitka po trzecim porodzie stwierdzam, że u mnie każdy poród jest praktycznie identyczny, chociaż najszybszy był drugi, bo o 15:00 odeszły mi wody około 17:00 zaczęły się regularne skurcze co 8 min. a o 18:50 Natalka była na świecie.
Pierwszy poród: wody odeszły mi rano koło 8:00 koło 16:00 regularne skurcze a Gabrysia urodziła się o 18:25
Trzeci poród: wody odeszły mi po 9:00, regularne skurcze zaczęły się też koło 16:00 i Iza urodziła się o 18:10
Przy każdym porodzie skurcze tak samo bolesne i chociaż tragedii nie było to przy tych ostatnich przed partymi już prawie płakałam bo myślałam, że nie dam rady. Jedyną równicą w moich porodach jest faza parcia. Podczas pierwszego porodu nie czułam wcale skurczy partch, położna z lekarką mówiły kiedy mam przec, przy drugim porodzie ledwo przeszłam z sali przedporodowej na porodówkę, właściwie gdyby nie mój mąż urodziłabym na korytarzu bo skurcze parte miałam tak silne że było mi wszystko jedno czy urodze na korytarzu czy zdążę dojść na porodówkę. Przy trzecim porodzie po dwóch partych mała była na świecie, lekarz nie zdążył przyjść na czas chociaż gabinet ma prawie przy sali porodowej, mój poród odbierała położna, salowa i mój mąż :) lekarz przyszedł już po wszystkim i trochę mnie zszył bo lekko pękłam.

Ja chyba nie mogę żyć bezstresowo, Natalka złapała katar i zaraziła małą, więc wspominając luty ubiegłego roku kiedy to Natalka z katarem wylądowała w szpitalu chyba mogę się zacząć znowu pakować do szpitala, jestem załamana :-(.
 
Witam

Majusia221
to oby to był zwykły katarek i obyło się bez szpitala.

Ewitka u nas dopiero z 4 był większy problem, bo nawet gorączkował, noce kiepskie. Aczkolwiek przy pierwszych 8 noce też marudne, ale nie aż tak bardzo. # jeszcze Kuba nie ma.

Clauditka mój to jak mówi to tylko "am" i czasem "nie" a tak to nic, nawet za bardzo nie chce pokazywać ani gadać po swojemu na wszystko jest "yyyyy". A dzieci na rozwój mowy mają czas nawet do 3 roku życia, ja nawet chciałam iść z małym do logopedy, ale pediatra mi powiedziała, że od 3 roku życia.

Polis domek przepiękny, zazdraszczam :-)

A u nas Kuba rozwija naukę chodzenia. Na nowo będę musiała małego przyzwyczaić do babci, bo przez mój urlop to tylko mama i mama.
 
reklama
Polis, okazały domek, już jest piękny.
Majusia no to lekarz się nie popisał :-D A zarażanie się maleństw od starszego rodzeństwa, niestety zmora, i tak masz dużo szczęścia, że teraz jest ciepło, więc nie trafiło na sezon grypowy jak w przypadku naszych lutówek. Współczuję kataru i takiego maleństwa, oby tylko samo przeszło i nie skończyło się jak u Natalki!
 
Do góry