reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

dzięki dziewczyny bo się troche martwiłam, tym bardziej że ciągle wkoło słyszę że on coś mało mówi:wściekła/y:
polis domek piękny, a jeszcze piękniejszy będzie już po zakończeniu.
majusia zdrówka dla was.
my czekamy już tylko na piątki.
pozdrawiam
 
reklama
clauditka na pocieszenie powiem ci jeszcze ze w niedziele spotkalam kolezanke. Jej synek ma 2 lata i 2 miesiace i mowi tyle samo co nasze dzieci czyli tylko kilka slow. Nawet jak ja wolal to nie mama tylko aaaaa.NIe mowie fajnie by bylo moc sie juz lepiej komunikowac ale za to z drugiej strony pozniej uslyszymy pyskowanie ;-)

Majusia super mialas te porody, szybkie przede wszystkim. I trzymam kciuki za Izunie zeby skonczylo sie tylko katarkiem.
 
hej- zrobilismy sobie mały wypad do niemcowni - może jak sie ogarne to wrzucę kilka fotek - na razie link na wyspę - ale na zamknięty wrzucę - juz pisałam na wakacjach - naprawde polecam na wypad z dzieckiem - po pierwsze - pogoda murowana , a jak słońce świeci to nawet opalić się można , woda - po prostu jak do kąpieli- tak lubię - i naparwde masa atrakcji dla naszych maluchów - aż szkoda bylo wychodzić :( ... Viki jak widzi wodę to szaleje - jej reakcje na widok morza , basenów- niesamowite :-D

Nixie- fajna historia - ja myślę , że w nocnikowaniu dałam ciała na wyjściach - no wiecie, np. w markecie- Viki wołała - aż plakała - ale pozostawało zrobienia w pieluchę :-( - bo przecież nie posadzę jej na te brudne klapy - wiecie - mam coraz większą ochotę zrobić coś w temacie przystosowania ubikacji w obiektach przebywania ludzi - przynajmniej tych w wiekszych skupisakch ludzi typu galerie handlowe, stacje paliw, no i przede wszystkim urzędy - do potrzeb małych dzieci - w zasadzie to skandal- chodzimy na zakupy, wydajemy kupę kasy na rzeczy dla dzieci itp- a one nie maja sie nawet jak załatwić - w niemczech widziałam klapy dla małych dzieci i wieksze ubikacje dla mam z dziećmi - czy to naprawde taki problem? a już całkiem stacje paliw- dlaczego nie sa przystosowane na potrzeby matek z dziećmi? urzędy tez nas dyskryminują - a przeciez czasem trzeba załatwiuc w nich kilka spraw - a wiadomo ile to trwa - a tam nawet przewijaków nie ma - a mnie się marzy choc jedna kabina w takim miejscu z takim mniejszą ubikacją albo chociaż z ta klapą - no i koniecznie coś do dezynfekcji ! ...ach...marzenia....
 
W końcu i ja dotarłam :) Niestety nie uda mi się pewnie wszystkiego nadrobić bo on stop mało czasu na wszystko. Napisze więc co u nas słychać.

Może zacznę od ślubu który... przeżyliśmy ;p Było fajnie... trochę stresu, ale on to chyba towarzyszy każdej młodej parze. Kajtuś spisał się na piątkę z minusem. Wszystko było dobrze dopóki nie usłyszał mojego głosy przy przysiędze wtedy się rozżalił i chciał koniecznie iść do mnie, ale babcia zareagowała odpowiednio i się udało go czymś innym zająć :)

Kajtuś rozwija się w zastraszającym tempie! Coraz więcej mówi - codziennie uczy się nowych słów a później podczas zabawy powtarza je sobie tak w kółko, a na drugi dzień potrafi ich już w odpowiedni sposób używać! Zaskakuje mnie ten maluch. W tym tygodniu nauczył się już jeździć na rowerku biegowym i zasuwa po osiedlu. NA razie tak spacerkiem bo jak sie za bardzo rozpędza to zaraz jest bęc na ziemie ale nie poddaje się szybko wstaje i krzyczy bum bum - co znaczy że chce jechać dalej :)

Jeśli chodzi o nocnikowanie to u nas nocnik stoi w salonie bo jak mały krzyczy siusiu to musi to być już teraz, ale raczej się udaje. Zmieniłam mu pampersy na te majteczkowe i jest nam dużo łatwiej. Najgorzej jest właśnie w tych miejscach publicznych i aż mnie serce boli jak mały krzyczy siusiu a ja mu musze powiedzieć siusiaj w pampersa. No ale cóż... Na dworze wysadzamy się pod krzaczkiem... mały ma wtedy taką radochę że hej.

Jeśli chodzi o mnie no to ja rosnę. Brzuch mi wywaliło strasznie.. Przy Kajtku to nie było nic widać prawie do 5 miesiąca a tu 3 i bach. Przytyłam tylko 1 kilogram a wyglądam jakby to 5 było ;p. Myślałam że uda mi się zaoszczędzić na ubraniach ciążowych i kupić dopiero na jesień - zimę ale nie udało się więc musiałam zaopatrzeć się w krótkie spodenki i kilka t-shirtów.

Mam problem za to z lekarzem. Nie byłam już 6 tygodni u ginekologa mimo że kazała mi przyjść po 3! A jak ostatnio dzwoniłam to znów nie ma miejsca - babka chciała mnie na koniec września zapisać! Przecież to jakaś paranoja... wykrzyczałam jej że może w ogóle na styczeń - dzień przed porodem... bo po co ciężarnej lekarz. Ehz... i musze szukać kogoś innego a do niej 4 lata chodziłam :/

Teraz myślimy nad urządzeniem pokoju dla dzieciaków. Niestety my musimy wynieść się do salonu bo sypialnia właśnie będzie dla nich. Kajtka od października przestawiamy już na normalne łóżko tylko z takimi barierkami aby nie spadał, ale kuzynka swoje dziecko też przestawiała jak miało 1,5 roku i wyszło super :) Mam nadzieje że u nas też gładko pójdzie.

W piątek jedziemy na przedłużony do środy weekend porelaksować się na wsi do takiego domku letniskowego moich rodziców za Tarnów. Zawsze to trochę oddechu od miasta. Mały ma wolne w żłobku 2 tygodnie wiec coś trzeba było wymyśleć. A na wczasy chcemy lecieć dopiero pod koniec września lub na początku października.

No i to tak w skrócie :)
 
Hej dziewczynki melduję sie i ja.

Nie miałam czasu nic napisać bo przyjaciółka z mężem przyjechali z Anglii na 2 tyg i nie możemy się nagadać a z kolei drugiej przyjaciółce pomagam rozwiązać problemy sercowe i trzymać ją na duchu także czasu brak...

U mnie niestety nie ciekawie znów mam problemy z tym brzuchem przy ostatnim krążku bardzo mi napuchł brzuch wyglądało to tak jakbym była w ciąży oprócz tego zawroty głowy ból brzucha cały czas mam miałam wymioty kilkakrotnie,biegunka przy miesiączce miałam same skrzepy a podpaski czyste:confused: zadzwoniłam do swojego gina ale jest na urlopie (miał wrócić we wtorek ale przedłużył) ale wczoraj do niego dzwoniłam odebrał opowiedziałam mu o objawach jakie mam teraz iiiiii jutro specjalnie dla mnie przyjeżdża do gabinetu żeby mnie zbadać bo się zmarwił (gdzie on nigdy nie daje po sobie nic poznać i jest człowiekiem raczej opanowanym) i jutro godz 17 mam być u niego...
Boję się cholernie....
 
reklama
rutkosia, tez trzymam kciuki!
a Milusia juz teraz jak chce pic to mówi ćiciuta albo tituta (cycusia). No i potrafi powiedzieć "nie chce" jak czegoś na prawdę nie chce. Ale z kupkowaniem znowu sie cofnęła. juz dzisiaj znowu miałam klocka na podłodze..a nocnik stal obok. A jak nawali w pieluche to prawie zawsze wola "kupa" :) chociaż to :)

a ja ciągle okresu nie mam przez to nocne karmienie. ale wypadało by juz sie wybrać na cytologie mimo ze lekarka kazała przyjść po pierwszym @

pozdrawoam
 
Do góry