W końcu i ja dotarłam
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Niestety nie uda mi się pewnie wszystkiego nadrobić bo on stop mało czasu na wszystko. Napisze więc co u nas słychać.
Może zacznę od ślubu który... przeżyliśmy ;p Było fajnie... trochę stresu, ale on to chyba towarzyszy każdej młodej parze. Kajtuś spisał się na piątkę z minusem. Wszystko było dobrze dopóki nie usłyszał mojego głosy przy przysiędze wtedy się rozżalił i chciał koniecznie iść do mnie, ale babcia zareagowała odpowiednio i się udało go czymś innym zająć
Kajtuś rozwija się w zastraszającym tempie! Coraz więcej mówi - codziennie uczy się nowych słów a później podczas zabawy powtarza je sobie tak w kółko, a na drugi dzień potrafi ich już w odpowiedni sposób używać! Zaskakuje mnie ten maluch. W tym tygodniu nauczył się już jeździć na rowerku biegowym i zasuwa po osiedlu. NA razie tak spacerkiem bo jak sie za bardzo rozpędza to zaraz jest bęc na ziemie ale nie poddaje się szybko wstaje i krzyczy bum bum - co znaczy że chce jechać dalej
Jeśli chodzi o nocnikowanie to u nas nocnik stoi w salonie bo jak mały krzyczy siusiu to musi to być już teraz, ale raczej się udaje. Zmieniłam mu pampersy na te majteczkowe i jest nam dużo łatwiej. Najgorzej jest właśnie w tych miejscach publicznych i aż mnie serce boli jak mały krzyczy siusiu a ja mu musze powiedzieć siusiaj w pampersa. No ale cóż... Na dworze wysadzamy się pod krzaczkiem... mały ma wtedy taką radochę że hej.
Jeśli chodzi o mnie no to ja rosnę. Brzuch mi wywaliło strasznie.. Przy Kajtku to nie było nic widać prawie do 5 miesiąca a tu 3 i bach. Przytyłam tylko 1 kilogram a wyglądam jakby to 5 było ;p. Myślałam że uda mi się zaoszczędzić na ubraniach ciążowych i kupić dopiero na jesień - zimę ale nie udało się więc musiałam zaopatrzeć się w krótkie spodenki i kilka t-shirtów.
Mam problem za to z lekarzem. Nie byłam już 6 tygodni u ginekologa mimo że kazała mi przyjść po 3! A jak ostatnio dzwoniłam to znów nie ma miejsca - babka chciała mnie na koniec września zapisać! Przecież to jakaś paranoja... wykrzyczałam jej że może w ogóle na styczeń - dzień przed porodem... bo po co ciężarnej lekarz. Ehz... i musze szukać kogoś innego a do niej 4 lata chodziłam :/
Teraz myślimy nad urządzeniem pokoju dla dzieciaków. Niestety my musimy wynieść się do salonu bo sypialnia właśnie będzie dla nich. Kajtka od października przestawiamy już na normalne łóżko tylko z takimi barierkami aby nie spadał, ale kuzynka swoje dziecko też przestawiała jak miało 1,5 roku i wyszło super
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mam nadzieje że u nas też gładko pójdzie.
W piątek jedziemy na przedłużony do środy weekend porelaksować się na wsi do takiego domku letniskowego moich rodziców za Tarnów. Zawsze to trochę oddechu od miasta. Mały ma wolne w żłobku 2 tygodnie wiec coś trzeba było wymyśleć. A na wczasy chcemy lecieć dopiero pod koniec września lub na początku października.
No i to tak w skrócie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)