reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Gratulacje dla dzielnego Igorka i dla maluszków z ząbkami:) u nas ciągle ząbków brak.
Ja też dałam wczoraj małej cały słoiczek zupki, zawsze dawałam tylko pół ale wcześniej mleko a wczoraj tylko zupka. I chyba jej wystarczyło bo następny posiłek był po 2,5 godzinie i nie była specjalnie głodna.
Co do godziny wyjazdu w trasę to my zawsze wyjeżdżamy ok. 10 bo wtedy mała szykuje się do pierwszej drzemki w ciągu dnia (rano budzi się o 7, a potem 3 godziny bawienia i drzemka), sprawdza się super bo Nina zawsze przesypia co najmniej 1-2 godziny w aucie.

Angelka, u nas po szpinaku kupa taka jak u Ciebie, nie martw się taka ma być.
Ligotka- rady teściowej niech wpadają jednym uchem a wypadają zaraz drugiem:) ja mam fajną teściową, w ogóle się nie wtrąca a jak chce coś zaproponować to najpierw pyta się męża czy może i czy mnie to nie urazi:)
My po szczepieniu, mała odsypia.

Aha, mamy słońce:) wczoraj też byłyśmy na spacerkach i to aż dwóch:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ja mam w domu mega marudę, ryczy mi od kilku dni nad posiłkami z miseczek, nie wiem co jest, czy to zęby, chociaż nabrzmiałe nie jest.

Angelka
my też mamy kupy takie ciemno zielone po szpinaku, nawet jak kilka dni go nie jadł, więc zgłupiałam już czy to normalne:baffled:
 
Witam sie i Ja slonecznie :) Ja dopiero co wstalam a to tylko dlatego ze moj Sz zabral mala na dol i grali razem w playstation :-) Nadia chyba z Nudy wlasnie mu zasnela ;-) teraz ma 2 tygodnie urlopu wiec daje mi sie wyspac i nawet obiadki robi :D co zadko bardzo sie u niego zdarza , no ale jak ma wolne :D:D No nic zbieram sie z lozka bo na zakupki trzeba jechac :-) milego i slonecznego dnia przede wszystkim :-)
 
hej dziewczynki, u nas pochmurno ale na deszczyk chyba się nie zapowiada..

my w podróż wyjechaliśmy około 14, tak się akurat złożyło że po drzemce Filipa, jechaliśmy ok 3 godz, mały trochę pospał a jak nie spał to nie marudził. Ja nie siedziałam z nim z tyłu bo obok fotelika leżała gondola bo się już do bagażnika nie zmieściła.

Tab szczerze współczuję sytuacji, jestem w szoku, że Twoja Mama, sama mając przecież kiedyś malutkie dzieci ma takie podejście :( wiadomo, gdyby Krzyś jadł już z butelki itp to była by inna sytuacja ale że przecież jeszcze karmisz go piersią to powinnaś być lepiej przez innych rozumiana, że jedzenie Twojego dziecka jest dla Ciebie ważniejsze niż wszystko inne. Nie rozumiem takiego podejścia ;-/ ale chociaż dobrze, że teściową masz ok :) ja na swoją też nie narzekam :) a i mam do Ciebie pytanie z innej beczki - kiedyś pisałaś o tym mydełku z rosmana, ostatnio byłam by kupić ale babka powiedziała, że nie ma i nie wie, czy będzie ;-/ masz może jakiś inny specyfik godny polecenia jak to mydełko?

ja w sumie nie brałam kościelnego ale cywilny ślub i też wcale nie uważam, żeby to był najważniejszy dzień w moim życiu.. Póki co najważniejszy był, jak się Filip urodził. Ale wiem, że przede mną jeszcze masa tych najważniejszych dni :)

a i mam ważne pytanko - jutro jedziemy z małym na morfologię. Czy tak małe dziecko też musi być na czczo??!! jak tak to ile godzin? trochę mnie to przeraża bo mały ma pobudki ok 2 czasem o 4 i nie ma zmiłuj - musi być mleko bo woda tylko go rozzłości ;-/
 
Gosialew dziekuje ze odpowiedz :) chyba wczesniej zaczne jemu wprowadzac jedzonko, bo przez to czeste jedzenie znow mi sie produkcja mleka zwiekszy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Ligotka, wspolczuje tesciowej, widac, ze bardzo sie przez nia stresujesz. Warto z nia porozmawiac i powiedziec co czujesz. Wiadomo, ona jest starsza i jak miala wlasnie dzieci to metody wychowywania byly inne. Moze powinnas zrobic jej wyklad o metodach wychowywania dzieci w dzisiejszych czasach:-D:-D Moja sie nie wtraca w nic i zawsze jest po mojej stronie, wiec chris nawet gdyby sie buntowal to nie ma szans ;-);-)czasem chrisa mama tylko mowi jak to bylo kiedys i rozumie , ze teraz jest zupelnie inne podejscie do wychowywania dzieci (chodzi mi o karmienie spanie itp)

Tab , szkoda , ze siostra nie posluchala ciebie i nie wziela innego swiadka. Ja na jej miejscu zrobilabym tak. Z tego co piszesz ona chce miec perfect slub, a ty nie bedziesz dyspozycyjna. Ja nawet jak mysle o tym, ze bedziesz musiala jezdzic i karmic synka, to wydaje mi sie glupota, ze siostra uparla sie, ze chce ciebie:-) I ty i siostra bedziecie bardzo zestresowane tego dnia, ty przez synka, bo bedziesz o nim myslec a ona przez ciebie, widzac, ze ciebie nie bedzie, kiedy bedziesz potrzebna. Ja lece na slub mojej siostry pod koniec wrzesnia i mam kilku klientow do odwiedzenia w zwiazku z praca. Stwierdzilismy z Chrisem, ze dla Daniela bedzie lepiej jak zostanie z chrisem tu a ja sama polece. Slub odbedzie sie w miejscowosci gdzie mieszka siostry przyszly maz. Trzeba zabrac wozek, plus krzeselko a co ze spaniem, do tego znalezc jakies lokum, bo moi rodzice daleko mieszkaja, Daniel bedzie musial przeciez spac, w kosciele moze marudzic , bede musiala go karmic co jakis czas...takze ani ja ani chris nie bedziemy mic nic z tego wesela tylko stres. Rodzinka troche sie buntowala, ale w koncu zrozumieli, ze tak bedzie lepiej. Wiem, ze chris sie super zajmnie malym, Daniel nie ma problemow , zeby zasnal kolo taty. Cos chyba w tym jest , ze dzieci zasypiaja z tatusiem a jak sa z mamusia to trzeba karmic aby zasnely , no chyba ze sa bardzo zmeczone, wtedy same odplywaja:-)

Jezeli chodzi o prace , to ja mam dobrze, bo moge zalogowac sie do systemu i pracowac z domu:-):-) mam tylko kilku klientow do odwiedzenia w okolicy w kotrej bede wiec jest mi ten wyjazd na reke. Boje sie troche tego rozstania na 3 dni :-:)-(
 
Ostatnia edycja:
Witam,
Ale ząbków się posypało. Gratulacje.

Nasia, dobrze, że już po wszystkim. Dzielni byliście oboje.
Ligotka, chyba bym nie wytrzymała i coś teściowej powiedziała.
Tab, mogę tylko współczuć. To, że siostra świruje, to jest nawet zrozumiałe (ale jej błąd, że nie chciała innej świadkowej), ale Twoja mama... Przykre to. Ale Ty rób tak jak uważasz, bo choćby się waliło i paliło, to Krzyś jest najważniejszy.

czy ktoś wie gdzie jest lato? :-/
 
My już też "na nogach" od 7ej. I też już Ligotko pranie robię, kuchnię ogarnęłam i balkon pozamiatałam. Oby mi energii nie zabrakło na resztę dnia:-) My wyjeżdżamy w sobotę do Dziwnowa więc trochę przygotowań mamy, na razie jestem na etapie prania i prasowania oraz zapisywania wszystkiego co niezbędne, żeby nie zapomnieć czegoś.

Dziewczyny w związku z wyjazdem mam pytanie, bo przecież sporo z Was ma już pierwsze wyjazdy za sobą. Kiedy wyruszałyście w podróż? chodzi mi o porę dnia lub nocy. Bo my mamy pokoje nad morzem dopiero od 14ej i nie wiem jak wyjechać, żeby było dobrze, czeka nas 500km, czyli z przerwami jakieś 8godz albo więcej. I jak maluszki zniosły tyle godzin w foteliku? Siedziałyście z nimi całą drogę z tyłu?
Już dziękuję za odpowiedzi bo wiem, że jesteście niezawodne:tak:

my ruszalismy 0 7 a mielismy 6 godzin jazdy z porzerwami a siedzialam do polowy drogi z dziewczynami z tylu poznije moja mama siedziala
 
rachell też często sobie zadaję pytanie o lato.. Ktokolwiek widział? ktokolwiek wie? prawdziwe lato to było w ubiegłym roku,a w tym to jakaś porażka. Ja w ogóle uwielbiam upały, bo dla mnie optymalna temperatura to 30 stopni, ale może lepiej dla naszych dzieciaczków, że w tym roku nie ma skwaru. W przyszłym roku będą mogły więcej przebywać na słońcu, to może i lato będzie z prawdziwego zdarzenia.

Tab przykro mi, że ślub Twojej siostry jest stawiany ponad opiekę nad Krzysiem. Rozumiem, że to ważne wydarzenie, ale opieka nad synkiem to priorytet. Szkoda, że siostra nie skorzystała z Twojej propozycji dot. zmiany świadka. Boję się, że nie ważne jak będziesz się starać i tak się od niej nasłuchasz, bo tak czy siak będziesz musiała jechać pare razy do Krzysia, a nie wiem czy ona to zrozumie.

Ligotko podziwiam Twoją cierpliwość względem teściowej. Ja już bym dawno powiedziała jej parę słów od serca:wściekła/y: Ale domyślam się, że rozmowa na spokojnie pewnie nic nie da, a jak powiesz co myślisz na temat jej uwag, to zapewne się obrazi. A może Twój mąż móglby z nią porozmawiać?

I gratuluję wszystkich ząbków. U nas dziąselka nie sa nawet zaróżowione, więc do mleczaków jeszcze daleko.
 
Co do ślubów to niektóre panny młode tak marzą o tym żeby ten dzień był perfekt i skupiają za bardzo się na sobie, że chyba zapominają w tym wszystkim o panu młodym, ze to jest też jego ślub ;-)
Dla mnie ślub był mega wydarzeniem, ale nie robiłam z tego nie wiadomo czego, bardziej to moja mama wydziwiała niż ja i jej mówiłam że ma dać sobie spokój bo szkoda się stresować czasem z byle powodu.

Rachell gdzie lato? nie wiem, też się zastanawiam, co prawda temperatury nie są niskie takie w miarę letnie, ale słońce to nie wiem kiedy widziałam, to przez to, że maj i czerwiec były ładne i suche, coś za coś.

W domu mam marudę, która w końcu usnęła, ryczał mi znowu przy obiadku, nie wiem czy to przez zmęczenie czy co. Mam wrażenie, że meczy się przy robieniu kupki, ale nie jadł nic co by go zatwardzało. W każdym bądź razie już nie są zielone.
I na razie nie ma wysypki, drapie się mniej, mam nadzieję, że nic go nie wysypie za bardzo.
 
reklama
U nas dzis slonko, ale nie mam czasu zauwazyc bo ciagle w biegu, przysiadlam na chwile zeby oddech zlapac, a do tego maruda spala teraz tylko godzinke...
Dziewczynki ja ciagle proboje z nia rozmawiac, a jak nie ja to moj maz, ale ona slucha i dalej gada swoje! Zaden argument do niej nie przemawia, a najczesciej powtarza ze ona wychowala 4 dzieci wiec wie lepiej niz my! Ale jakos stwierdzam ze zaczne to jej gadanie olewac, a jak juz nie wytrzymam to powiem ze nie chce sluchac jej wiec ma przestac gadac....
Wogole mam dzis masakryczny dzien, znajomi ktorzy maja wpasc - nie widzieli malej bo mieszkaja w angli, zapowiedzieli sie najpierw na 17 a potem stwierdzili ze beda pozniej bo jada jeszcze do kogos, czy ludzie nie wiedza ze dzieci chodza spac o 18 - 19!?
 
Do góry