reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

reklama
tab przesliczny ten tort. U mnie w lodowce od wczoraj lezy taki z cukierni i powiem Ci, że daleko mu do Twojego. Tesciowie zamówili jakiś tam z dzidziusiem a oni i tak zrobili inny, z kwiatkami. Jutro chrzciny, jestem ciekawa jak Maja sie bedzie zachowywac w kosciele. Na razie bylismy z nia dwa razy ale zawsze stalismy na dworze jak cała zgraja rodziców z wózkami wiec za głosno nie było.

My tez dzisiaj bylismy poza domem wiec na swieta szykowałam tylko to co do koszyczka bo sniadanko jedlismy sami. Za rok juz Majunia bedzie wcinac z nami :)) Maja jak nigdy padła i mineło juz 50 minut a ona spi, zazwyczaj juz zdazyla sie przebudzic. Raz juz jej sie tak zdarzyło dwa dni temu. Chyba musze przedluzyc jej czas zasypiania do 20.

polis gratulacje. Szerokiej drogi.
 
margoz my to samo! Mala bawila sie przez godzinke lezac w wozku sama ze soba! Jestem z niej dumna, ale jak zaczela marudzic i nie mogla zasnac to zebralismy sie do domku... (w koncu 12 osob w pokoju 3x3 :/) i niestety rodzice maja do nas o to zal (bo zwinelismy sie po 3h), czy ja jestem jakas przewrazliwiona??
A jutro jedziemy do moich :) Ach i moje dziecko zasnelo dzis w kosciele mimo sporego halasu ;) i przespala cala msze ;)
doriss my tez zazwyczaj na dworze, ale dzis lalo jak z cebra :)
 
Maddusia współczuję pobytu w szpitalu i zdrówka życzę

My dziś też poza domem od 9 rano do 18. Mały już miał dość na koniec i wieczorem oczywiście trochę trwało zanim usnął, bo tyle głosów w około było, tyle ludzi, dzieciaki biegały koło niego. Nie przyzwyczajony do takiego hałasu jak w domku sami jesteśmy.

Jutro wizyta u teściów ale tam będziemy krótko.

Chciałam się nieśmiało pochwalić, byle nie zapeszyć, ale moje dziecko od 2 dni jak uśnie koło 20 to budzi się koło 2 w nocy dopiero więc jedno karmienie o 23 odpada. Dziś obudził się o 2.30 i o 5 i spaliśmy do 7. Moje cycki co prawda prawie pękały ale miałam 4h nieprzerwanego snu.:-)
A i jeszcze wczoraj Kubuś odkrył gaworzenie, tzn gaworzył wcześniej ale wczoraj to tak się rozgadał i tak mu się spodobało to, że aż śpiewał nawet. Niestety potem wieczorem z wrażenia aż płakał i usnąć nie mógł. Za dużo bodźców na raz.
 
Ostatnia edycja:
a ja składam lekko spóźnione , ale serdeczne życzenia zdrowych wesołych nadal Świąt i przede wszystkim mokrego dyngusa;-) mam nadzieję , że zając był bogaty a jajo smaczne:tak: - dla Maddusi- specjalne życzonka zdrówka właśnie:-)
 
A jutro jedziemy do moich :) Ach i moje dziecko zasnelo dzis w kosciele mimo sporego halasu ;)


dokladnie u mnie jest to samo, zauwazylam ze Nadia lubi zasypiac jak jest jakis hałas albo glosno. Ostatnio odprawialimy urodziny na ogrodzie i jak zasnela o 20 tak obudzila sie o 24 spala sobie w wozeczku muzyka grala,ludzie rozmawiali. Malutka nie lubi spac albo zasypiac no chyba ze jest juz naprawde bardzooo zmeczona sama,albo jak nikogo przy niej nie ma odrazu sie wybudza i jest wrzask :tak:
 
i już po Świętach:) od wczoraj rano siedzieliśmy u babci, Szymek był grzeczny i nawet dobrze spał w innym łóżku i w nie w swoim łóżeczku, ale niema jak u siebie:)
mam nadzieję że małemu nic nie będzie, bo się objadłam sałatkami i plackami
pozdrawiam i miłego końca świętowania
 
aha i nie udało się poświęcić baranka z synkiem bo jak tylko się zbliżyliśmy do Kościoła to był jeden wielki płacz, musiałam sama poświęcić a tata udał się z synkiem na spacer wzdłóż Kościoła:-D
 
reklama
A u nas poszla w ruch suszarka :( Mala strasznie plakala po kapieli, nie wiem czy to ze zmeczenia, czy brzuszek ja bolal - w sumie byl miekki, ale moze jednak cos jej zaszkodzilo - bo niezle poszalalam w te swieta i pytanie czego to ja nie jadlam :/ Teraz gapi sie w karuzele i slucha suszarki :)
A swieta swieta i po swietach :) szkoda tylko ze pogoda sie popsola :(
 
Do góry