reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

reklama
Ligotka, też miałam pisać, że to jeszcze nic straconego chyba że formatowałaś dysk bo wtedy to już du*a. Ja bym się cyba zapłakała, jak bym straciła zdjęcia Filipa..

Jak już piszemy o rocznikach to może jest mamusia z 86-tego? :)

kurcze, tak piszecie o tych szczepieniach, że tak bolą, że dzieci tak cierpią że narobiłyście mi mega stresa :-( najgorsze jest to, że idę sama z F, ewentualnie z moją mamą bo Rafał nie może się zerwać 3 raz w jednym tygodniu z pracy - w poniedziałek na pogrzeb wujka, we wtorek zrywa się by pojechać z nami na bioderka więc w czwartek już nie bardzo ;-/ i to ja będę musiała trzymać mojego maluszka jak go będą szczepić :-( już się boję :(

przyszła nam dziś ta zabawka o której wcześniej pisałyśmy LITTLE TIKES 1621 MUZYCZNY OGRODEK ZABAW 5w1 NEW ! (1539233893) - Aukcje internetowe Allegro i ogólnie super, ale oczywiście postanowiłam sama złożyć bo trudne to przecież nie jest ale ja gapa źle spojrzałam i inaczej zamontowałam tą zieloną półeczkę i odwrotnie tą zabawkę a że siły trochę mam to za mocno zakręciłam i odkręcić nie mogę ;-/ i muszę czekać aż Rafał odeśpi nockę i poprawi.. ajjj ja gapa..
a teraz czekamy już tylko na termometr.. i na razie koniec allegro bo ostatnio za dużo nazamawiałam :) przyszła nam też m.in. taka chusta-nosidełko ale wg mnie coś z nią nie tak jest i zanim zacznę małego w tym nosić to zapytam pediatrę i ortopedę co o tym myślą..

ale się rozpisałam, a teraz zbieram moją marudę i lecim na spacer, może wtedy przestanie tak marudzić i skrzeczeć ;-/
 
Muszę się wyżalić- Byłam wczoraj w parafii w sprawie chrztu... proboszcz mi odmówił bo nie mamy ślubu kościelnego
no.gif
poczułam się jak szmata, jak najgorszy grzesznik, mówił strasznie niemiłe rzeczy, że mój Mąż nie jest moim mężem, że grzeszymy, że jaki zły przykład dajemy dziecku, że moje podejście do sakramentów jest niekatolickie itd. Zwłaszcza jak powiedziałam, że dla mnie najważniejsze jest dziecko a nie Bóg, a on na to że dziecko zawsze mnie może porzucić a Bóg nie...Powinnam mu była odpyskować i wyjść, a ja się tylko poryczałam na końcu...
Spróbuję jeszcze w innej parafii (teściowa pójdzie tam pogadać bo ja nie zamierzam się nikogo prosić) a jak nie to ochrzcimy małą u mnie w rodzinnej miejscowości, tam nie będzie problemów.

Ja u siebie tez problem miałam ale poszłam do KAtedry i tam w ogole bez problemu dodatkowo proboszcz zapytal sie czy chcemy normalnie msze czy sam sakrament chrztu, bo jesli to drugie to robią w soboty koło 16 i trwa to 20 minut, oczywiscie tez jest uroczyscie tylko ze wszystko skupia sie na twojej dzidzi bo to są indywidualne no i odbywa sie w tym malym kosciolku sw. idziego - tym dla dzieci, najstarszy kosciol we wroclawiu - pieknie tam jest :) i wszystko bez problemu. Ja Ci powiem ze ja sie jeszcze bardziej balam bo moj W. jest ateistą i do tego tez sie przyznac trzeba było ;p ale tamten proboszcz jest na tyle spoko ze powiedzial ze moj W. bedzie musial tylko podpisac papier ze nie bedzie utrudnial mi wychowywania dziecka w wierze chrzescijanskiej i juz :)
 
ja też rocznik 81 i z czerwca :))) a z którego Ty? Ja z 1...z Dnia Dziecka :)

No ja 10 czerwca jestem

Tab chciałąm powiedzieć, żemój mały jak jest po odwiedzinach to też czasem histeryzuje, bo za dużo wrażeń, wczoraj byliśmy u mamy mojej a tam pełno ludzi i trochę za dużo mu było tego, bo nawet jak spał tam to się obudził z płaczem, bo nagle ileś głosów było słychać. A wieczorem musiał się wyciszyć nieźle żeby usnąć, wiec dla niego to bodźce. Ale fakt, że jak teściowa nie gada zbyt przyjemnym głosem to go może to irytować.

A tak w ogóle to mój Kubuś drugiej babci nie widział, bo teściowa cały czas ma jakieś ale do przyjazdu do nas. Więc pewnie będzie tak, że my pierwsi pojedziemy w święta do nich. A chciałam powiedzieć, ze daleko oni nie mają, bo mieszkają w Gdańsku.

U mnie może być problem z chrzestną, bo siostra nie ma ślubu kościelnego i nie wiadomo czy ksiądz się zgodzi. A nie mam innej opcji chrzestnej a w ogóle to ja bym chciała żeby to siostra była chrzestną Kuby.
 
witam, ja tez jestem rocznik 81,jest nas troche tegorocznych trzydziestek:)) my bylismy wczoraj do szczepienia i moje dziecko było bardzo dzielne,troszke zaplakal potem mocno przytulilam i bylo ok. waga 5kg,, w miesiac i 4dni przytył 1800kg:szok::tak: my na samej piersi, a dzis rano normalnie chluslo z niego okropnie jak z fontanny pierwszy raz mysle ze moze po tej szczepionce,teraz spi od rana zkrotka przerwa na cyca. mojego m nie ma i sama wszystko załatwiam,, u ksiedza byłam i u nas tez te kartki do spowiedzi dają. pogoda u nas paskudna:-( ja chce słońcee. tab tort sliczny. własnie musze zamówic,,, ciasto bede piekła na chrzest sama ale takich mega zdolnosci to ja nie mam:-D milego dnia mamusie aha i ciemieniucha tez nas meczy jest w brwiach fuj.
 
Sylvanas, tego Wrocławia to Ci zazdroszczę. Kościół św. Idziego jest cuuuudny. I jeden z najstarszych w całej Polsce - o ile dobrze pamiętam jeszcze romański.
 
Mnie to krew zalewa, jak słyszę takie historie... jak "grzesznik" daje na tacę to im jakoś nie przeszkadza i chętnie łapki wyciągają! Oni mają swoją ideologię, która jak widać bardzo często nijak się ma do Boga... Wrrr...


oj zostane teraz skrzyczana ale nie wiem czemu tak sie zloscicie, wkoncu maja racje. Jak sie zyje bez slubu to sie zyje w grzechu. Dziecko sie chrzci nie tylko by sie pozbylo grzechu ale tez by zostalo przyjeta do wspolnoty i rodzice maja dziecku pokazac odpowiednia droge, ale jak maja to zrobic jak sami zyja w grzechu? Wiem wygodnie jest sobie wybierac to co nam pasuje ale wtedy to raczej nie ma sensu. Jak wierzymy w Boga a nie odpowiada nam wspolnota kosciola katolickiego i jego nauczania i sakramenty, mozemy zmienc na inna, jest ich wiele i dopasowac do siebie. Znam ludzi w z wielu wiar i niestety katolicy sa chyba jedyni co wybieraja sobie z wiary i z nauczania to co nam pasuje a na reszte sie zloscimy.
 
Anja, ja myślę, że inaczej wygląda w USA, a inaczej w Polsce. W USA wybór i pole do manewru są większe. Polska to praktycznie kraj katolicki, a że zasady takie, a nie inne. Nie mamy na to wpływu.
Pewnie teraz wygląda to odrobinę inaczej, ale pamiętam jak w podstawówce była dziewczyna, która nie chodziła na religię, bo była innej wiary. Ile było gadania na ten temat, ile problemów, dziwnych plotek. Oj, szkoda gadać.
I przyznaję się bez bicia, że my chrzcimy głównie dla tradycji, no i żeby się nie wybić z tłumu.
 
Mnie złości takie podejście księży, bo znam przypadek, że ksiądz jeździ na wakacje z konkubiną... ale mam też przyjaciela księdza, który naprawdę jest księdzem z powołania i ochrzci dziecko, jeśli rodzice są bez ślubu kościelnego... albo kolejny przypadek - nie chcieli ochrzcić dziecka, bo rodzice nie mieli ślubu kościelnego, bo tata był innej wiary (prawosławny) - i czy to jest ok?

A my po badaniu bioderek i jest ok :-) tylko pani dr coś tam zauważyła, że Gabcio jakoś krzywo leży i wystawia język i nas wysyła do neurologa - ktoś wie o co chodzi?
 
reklama
my w zasadzie też chrzcimy po to, żeby dziecko później palcami nie wytykali, żyjemy w małej mieścince i wszyscy się znają, stwierdziliśmy, że dzieci ochrzcimy i poślemy do komunii, a potem jak nie będą chciały to nie muszą "na siłę" być katolikami... niestety takie są realia w Polsce że "inność" jest piętnowana
 
Do góry