reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Jestem znow, wizyta poloznej troszke mnie uspokoila, powiedziala zeby nie wybudzac malej co 3 h (tak jak kazali na w szpitalu...) a wy co na ten temat myslicie ja ciagle mam watpliwosci ...


witam

tak na szybko odpowiem - nie wiem czy to dobry pomysł , żeby nie wybudzać skoro nie budzi się sama na karmienie...cos tam kiedys czytałam , że niektóre dzieci moga tak miec ze sie nie obudza na karmienie ale to zle wlasnie - bo one spia i w sumie nie wiedza ze powinny cosik zjejsc - a potem beda za slabe zeby sie obudzic - znajde ten artykul to ci podrzuce- zreszta jak ja lezalam w szpitalu to tez VIki raz przespala 5godz i pediatra powiedziala ze powinnam wybudzac- wlasnie dlategop ze dziecko moze byc senne z tego powodu ze jest slabe - chyba ze dokarmiasz butla , ale z tego co piszesz to nie... ja moze troche to chaotycznie napisalam - ale wiem ze powinno sie wybudzac jak dziecko zbyt dlugo spi ...a propo kompetencji poloznych - dziecku znajomej polozna podcinala kikut pepowiny - a jeszcze inna w szpitalu oswiadczyla mi ze mleka sie nie powinno zamrazac bo wejda zarazki - ja tam wole najpierw dowiedziec sie w kilku zrodlach jak opinia jest sprzeczna - a najlepiej to zapytaj swojego pediatry:)
 
reklama
Ja po waszych wypowiedziach o przewijaniu, oglądnęłam Zawitkowskiego no i powiem, że przewijanie mojej córeczki to prawie tyle będzie trwało, szczególnie jesli chodzi o operacje przekładania na boczki. Choć on to robi z taką ostrożnością, że w głowie się nie mieści. No i jak oglądnełam kapiel, to mąż bardzo podobnie kapał synka, bo z tą małą to jest więcej operacji.

Ewitka- ja na poczatku probowalam bawic sie w to przekladanie , ale mi kompeltnie nie wychodzilo- Viki jakby za mala byla- i faktycznie - po iesiacu okazuje sie ze to swietna zabawa- moze sie nauczylam w koncu :) ale tak jak on to sie nie bawie- korzystam z tego chwytu przekladania na boczki :)
 
dziewczyny po cesarce uważajcie
ja też miałam mega dużo energii latałam po domu wszystko robiłam i dzisiaj czuję lekki ból w brzuchu i przy szwie nic się nie rozchodzi dzięki Bogu ale zwalniam tempo bo to jednak operacja była w środku musi sie pozrastać
 
ja mysle ze 3 godzinki to jednak w dzień wystarczająco na sen , później trzeba jednak nakarmić takiego maluszka,
Moja przyjaciółka nie budziła bo tak fajnie spało a dzieciątko bylo głodne i niedożywione jak sie okazało.
az mi sie zrymowało..
 
ligotko-najlepiej zapytaj lekarza. Wszystko zalezy od dziecka. Jeśli ładnie przybiera na wadze, to nie powinno się wybudzać. Ja tak miałam ze starszym synkiem-nigdy go nie budziłam :-)
 
Ligotka, w dzień to ja małą budzę co 3 godziny jak mi dlużej przyśnie. W nocy się już tak nie przejmuję, dzisiaj spała chyba z 4,5 godziny i dopiero wtedy ją obudziłam. Najważniejsze by ładnie przybierała na wadze, u nas ostatnio w tydzień przybyło 300 gram więc dlatego przestałam się tak ściśle trzymać tych godzin w nocy.

Sylvanas- mnie tez położna kazała małej podawać roztwór glukozy na żółtaczkę ale kiepsko nam to szło. Nie chciała ani z butelki ani z łyżeczki. Więc w końcu przestaliśmy bo Nina bardzo ładnie pije mleko. Bo z tą glukozą to chodzi tylko o to żeby dziecko więcej jadło i więcej wydalało (kupek a w nich bilirubiny):) powodzenia.
 
Ligotka, trzeba budzić noworodka. On ma za mały żoładek, by nabrać jedzenia na wiele godzin. Moja gwiazda żarłoczna mimo, że tymczasowo na mm, budzi się co dwie godziny i wypija połowę dawki. Dziubie po mamusi. A krzyku robi tyle, jakby jej nie karmiono cały dzień. Dziś wieczorem wracam do prób karmienia piersią (najpierw pokarmu nie miałam, a teraz miałam ostre zapalenie pęcherza - kochamy cewniki, nieprawdaż?), wiec biorąc pod uwagę fakt, że na mleku matki dziecko szybciej robi sie głodne, czeka mnie opcja życia z dzieckiem wiszącym u cyca ;)

Widzę, ze mimo żółtaczki możecie wychodzić na spacery. Moja połozna powiedziała, ze póki skóra jest zazółcona (a jest w stopniu miernym, jak to okresliła), to nawet werandowania nie bedzie.
 
Ja wybudzam dopiero jak mi śpi z 4h, rzadko się to zdarza w dzień. Jedynie w nocy potrafi zasnąć na ponad 4h jak się wymęczy kolkami, ale jest też najedzony, bo wtedy cyca co godzinę, dwie wcześniej.

Jak ładnie przybiera to chyba nie ma sensu wybudzać równo co 3h.

Mój w czwartek ważył 3280 a waga urodzeniowa była 3030 wiec też ładnie przybrał.

A bilurbinę to się wysikuje a nie z kupkami.
 
reklama
Czesc dziewczynki.
Kurde ale wam zazdroszcze, wy juz o kupkach, kapaniu i takich tam a ja dalej spakowana. Zaczynam sie naprawde denerwowac ze bez wywolywania sie nie obejdzie a ja sie tego strasznie boje:-( Nastroj u mnie z dnia na dzien gorszy i juz naprawde marze zeby miec to za soba.
Wasze dzieciaczki juz kilkutygodniowe a moja siedzi w brzuchalu i ani mysli wychodzic, masaz szyjki nic nie dal. Jesli ktoras ma jakies dobre rady to z radoscia sie zastosuje.
 
Do góry