reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Tutaj masz informacje o grypie i szczepionce w ciąży >>Grypa w ciąży | abcciaza.pl
Ja sie nigdy nie szczepilam....uwazam to za zbyteczne... poniewaz nie kazdy kaszel, katar, goraczka sa grypa... tak naprawde niewiele z nas przechodzi grype, zazwyczaj cierpimy na slabsze lub silniejsze przeziebienie...a szczepionka od tego nie chroni
 
reklama
Co do usg ja zawsze mam wizyty co 4 tyg i co wizytę mam usg robione. A sprzęt do usg ma w swoim gabinecie lepszy niż w szpitalu do którego wcześniej trafiłam z zagrożoną ciążą:/
 
Dziendobry!

Jak dobrze ze juz sroda. Jeszcze dwa dni i weekend.

Widze ze juz prawie wszystkie czuja ruchy, ja jeszcze nie ale z pewnoscia juz wkrutce.

Ciekawie macie z tym NFZ, po co wy skladki placicie to ja nie wiem.

Mi w US system bardzo odpowiada, masz ubezpieczenie prywatne, wybierasz sobie ktorego lekarza chcesz, lekarz nalezy do szpitala, w tym szpitalu rodzisz, jak sie zaczyan porod to dzwonisz do lekarza i on przyjezdza czy ma dyzur oficialny w szpitalu czy nie. Tez mozesz sie z nim skontaktowac 24/7

Dorris w US tez tylko 3 usg robia w czasie ciazy. Chodz nie jest udowodnione ze USG szkodzi, tez nie jest udowodnione ze nie szkodzi, take lepiej nie ryzykowac i robic min co jest potrzebne.

Mi ostatnio kuzynka wypadla ze teraz tak fajnie jest mozna sobie robic USG 4D itp, a ja zapytalam a po co mi takie USG a ona by sobie dzidziusia poogladac, co ja na to ogladac to ja sobie bede jak wyjdzie narazie niech rosnie i sie rozwija zdrowo.

Dzisaj jeszcze raz mialam z M rozmowe na temat USG piatkowego, mowie mu ze praktycznie ostatnia szansa bo jak nie poznamy teraz co bedzie to juz raczej szansy nie bedzie. Oczywiscie zostawil ta decyzje dla mnie. On by chcial wiedziec ale stwierdzil ze ja nosze takze uszanuje moja decyzje czy chcemy wiedziec czy nie. Takze zostajemy przy tym ze nie chcemy.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam srodowo!!!
Przeziebienie w domu minelo,blizniaki w szkole,a wiec przerwa dla mnie.Nareszcie spokoj.
Witam Huhu i Lipika.Fajnie ze nas coraz wiecej.Wieksze szanse na podtrzymanie kobiecej plci.Ja dopisuje sie do Gosi i postaram sie Was nie zawiesc i podtrzymac damskia plec ;)
Odnosnie usg to nie sadze zeby robione co 4 tyg. mialo zaszkodzic malenstwu.Tym bardziej ze trwa tylko moment i nie jest szczegolowe jak to polowkowe.Z chlopakami mialam robione co tydzien po 31 tc. ze wzgledu na lekkie komplikacje .Teraz poniewaz ciaza przebiega normalnie mam tak jak Anja 3 w ciazy (USA standard).Oprocz tego chyba zrobie sobie prezent urodzinowy i wybiore sie na 3d 30 pazdziernika ;)
 
witaj LIPIKA :))
neta82 z tą opieką to chyba zależy od lekarza. Ja przed ciążą chodziła raz na pół roku kontrolnie ale zawsze szłam do tego lekarza na NFZ, dopiero w ciąży chodze do niego prywatnie i naprawde nie widze różnicy w traktowaniu pacjenta. Tylko to chyba też jest tak, że w ramach NFZ niewiele mozesz oczekiwać od lekarza, nie wiem czy tak jest ale kiedyś tak slyszałam (ale nei wiem czy to prawda), że w ramach NFZ są tylko 3 usg w czasie ciąży. Mój lekarz robi mi co wizytę, wiem, że są różne opinie, że za często się nie powinno itd. ale mu ufam w tej kwestii.

Ale w ramach NFZ mas bezpłatne badania i skierowania. Jak chodzisz prywatnie musisz za wszystko płacić. Jeden ciort, tu zaoszczędzisz tam starcisz ... czasami nam sie wydaje ze jak chodzimy prywatnie to lepiej jest, ze lepsza obsługa, lepsze traktowania przy porodzie i ja sądzę, że faktycznie tak jest. Jak rodziłam 10 l temu swoje pierwsze dziecko, to się okropnie męczyłam i proszę tam o coś na ból, że już nie daję rady i w ogóle, a ona mi na to no dałabym Ci kochana ale nic nie mam ... przyszedł nagle mój gin do którego chodziłam prywatnie i mówi oooooooooooo moja pacjenta, dajcie jej coś na ból bo cierpi biedaczka :) i dali ...
teraz chodzę też prywatnie ale do innego, za wizytę mnie kasuje -bez usg 70, z usg 120, daje zwolnienia co 3 tyg żebym w miesiącu była u niego ze dwa razy, do tego na każdą wizytę wyniki - pal licho krew i mocz bo to ok.20 zł, ale te specjalistyczne toxo, wr, hbs itd raz zapłaciła 189 zł. A do końca ciąży daleko ...
Z USG są zdania podzielone, ktoś napisał ze nie ma dowodów,ze szkodzą i ze są bezpieczne. Moja koleżanka której ojciec jest ginem miała tylko 3 usg robione przez niego i nie dla tego, że tak musi być. Powiedział, że nie ma potrzeby na robienie więcej, bo usg wysyła fale, które odbiera dziecko, a najlepiej jest to widoczne przy usg dopochwowym. Dziecko, które tak skacze i fika fikołki wcale się nie bawi, ono się boi głośnego hałasu jaki do niego dociera z głowicy usg. a te usg 3 i 4d, super bajer dla nas z jednej strony, można zobaczyć dziecko, tylko nie wiem czy jest sens narażać go na kolejne usg. Ten lekarz powiedział, że jeżeli już ktoś robi często bo musi to pół min i koniec
 
Crazy mama dobrze, że bliźniaki są już zdrowe :tak:
Ja do swojego lekarza chodzę i prywatnie i państwowo. Na NFZ dlatego, by w szpitalu mieli dokładny przebieg mojej ciąży gdyż tam też zamierzam rodzić, poza tym dostaję skierowanie na badania i dzięki temu nie muszę za nie płacić. Niestety w tej poradni nie mają dobrego sprzętu tylko wysłużony i przeniesiony z oddziału:confused: Teraz dobudowują nowy budynek, który będzie mieścił w sobie same poradnie specjalistyczne ( w tym ginekologiczną ) gdzie ma być już najnowszy sprzęt:tak: ale my już z bliźniakami tego nie doczekamy:no:
A prywatnie bo ma fantastyczny sprzęt na którym robi wszystkie pomiary dzieciaczków i nagrywa na płytki za na prawdę niewielkie pieniądze ( cała wizyta+ płyta to koszt 80 pln ):tak:
 
Z USG są zdania podzielone, ktoś napisał ze nie ma dowodów,ze szkodzą i ze są bezpieczne. Moja koleżanka której ojciec jest ginem miała tylko 3 usg robione przez niego i nie dla tego, że tak musi być. Powiedział, że nie ma potrzeby na robienie więcej, bo usg wysyła fale, które odbiera dziecko, a najlepiej jest to widoczne przy usg dopochwowym. Dziecko, które tak skacze i fika fikołki wcale się nie bawi, ono się boi głośnego hałasu jaki do niego dociera z głowicy usg. a te usg 3 i 4d, super bajer dla nas z jednej strony, można zobaczyć dziecko, tylko nie wiem czy jest sens narażać go na kolejne usg. Ten lekarz powiedział, że jeżeli już ktoś robi często bo musi to pół min i koniec
Kaasiutka nie gniewaj się, ale kto Ci takich bzdur naopowiadał :szok:
Fale wysyłane przez USG są o tak wysokiej częstotliwości, że dziecko ich nie słyszy. Są one słyszalne dla nietoperzy, więc jeśli ktoś ma jego urodzić... to znaczy, że będziemy mieli drugiego batmana :-D
Dziecko słyszy fale dźwiękowe tak samo jak dorośli, więc słyszy nasze rozmowy, muzykę, hałas itp ale nie słyszy fal radiowych czy usg :-p
Nie ma co straszyć;-) Ja mam usg robione na każdej wizycie bo mam krótką szyjkę i bliźniaki. Już niejednego lekarza pytałam czy dziecko to słyszy a oni patrzyli na mnie jak na idiotkę (co prawda jestem blondynką ale bez przesady...).
 
Witam nowe mamusie.

Ja również chodzę prywatnie, przed ciążą i na pierwszą wizytę drugiej ciąży chodziłam do lekarz z NFZ, który akurat nie ma już prywatnego gabinetu i w sumie ie było źle dopóki zaszłam z drugą ciążą (5 miesięcy po pierwszym poronieniu), a on na wstępie do mnie że nie odczekałam pół roku i pewnie nie donoszę tej ciąży, jak się zresztą stało, ale po jego słowach stwierdziłam, że to była moja ostatnia wizyta u niego. A to akurat był chyba najlepszy lekarz na NFZ w mieście i tak się skończyła moja przygoda znaszym funduszem zdrowia.
Po drugim poronieniu wykupiłam sobie na rok dodatkowe ubezpieczenie dzięki, któremu mogę korzystać z lekarzy prywatnych w Luxmed u mnie i dużej ilości badań, a z pracy składkę mam o połowę mniejszą niż prywatnie więc opłacało mi się bo badań sporo robiłam po poronieniach. Na szczęście mój lekarz przyjmuje w Luxmedzie i oprócz tego ma prywatny gabinet w rodzinnym mieście męża gdzie też w szpitalu pracuje i tam pewnie będę rodzić. Przez to wszystkie badania mam w ramach dodatkowego ubezpieczenia (płacę miesięcznie 39,60), i co drugą wizytę tylko jeżdżę do niego do prywatnego gabinetu i tam płacę 100 zł za wizytę z usg. Także moje doświadczenia z NFZ są kiepskie.
 
reklama
Ja mam z pracy kartę Promedis i chodzę do prywatnej przychodni za darmo. Jeszcze na razie za żadne badania związane z ciążą nie płaciłam, bo wszystko jak do tej pory miałam w abonamencie. W związku z tym mam 2 w 1 - koszt jak na NFZ, a opiekę jak prywatną :)
 
Do góry