tygryskowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2010
- Postów
- 1 635
Dziewczyny gratuluję udanych wizyt.
Pati26 i rodzinie [*][*], jakie to smutne...
Pati26 i rodzinie [*][*], jakie to smutne...
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To super.Będę miała koleżankę zbliżoną ciążą do mnie i będziemy na bierząco z ruchami,zdjeciamia a pozniej z zakupami i rozwojem pociechWitajcie DZiewczyny,nie było mnie troche czasu..Ale córa pojechała wczoraj na miesiąc wakacji..także mam teraz duzoooo czasu wolnego.Przeczytałam o wypadku..straszna rzecz..życie jest niesprawiedliwe i kruche...trzeba kozystać ile wlezie... Chciałam pochwalić się moim pierwszym usg i wogóle ale raczej nie wypada..innym razem..atmosfera nie jest chyba odpowiednia..Trzymajcie się cieplutko
Tab 3maj sie cieplutko i nie dawaj smutom ani nudom. Pisz tu z nami jak najczęśćiej :-)pozdrowienia ze szpitala zakaźnego. chyba spędzę tu kilka dni, bo przy dobrych wiatrach pewnie wyjdę najwcześniej w poniedziałek. mąż mi na szczęście podrzucił laptopa, bo bym umarła z nudów. ile można patrzeć w kapiącą kroplówkę?.. trzymajcie kciuki, żeby wyniki wyszły dobre. ze względu na maleństwo nie dają mi żadnych leków, tylko kroplówki z glukozą i jedną tabletkę no-spy dostałam. jedzenia też nie ma dla mnie. tzn. dostałam jakiś kleik na kolację, ale nawet na niego nie spojrzałam. dzidźka dostaje tylko wodę i kroplówki oraz to co wyciągnie ze mnie (a mnie jest całkiem sporo, więc ma skąd). w szpitalu mnie zważyli i okazało się, że od ostatniej wizyty u gina 3 tygodnie temu schudłam 1,6kg. ciekawe ile mniej będę miała po wakacjach w tym zamkniętym "hotelu". ale obsługę mam jak na razie niezłą, bo wszyscy na wieść o tym, że ja ciężarna obchodzą się ze mną jak z jajkiem.