reklama
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Ligotce powinni zrobi cesarkę, a nie czekać jak jest takie tętno.
Sonię to potrzymają w tym szpitalu, bo jak jest zapełniona porodówka to nie wywołują jak nie ma zagrożenia. Byle tylko nie była za specjalnie oporna na oksytocyna, bo będzie wędrowała pomiędzy patologią a porodówką. Mnie znowu zostawili na porodówce na noc, bo nie było miejsc na patologii a nie miałam akcji przez kilka godzin jeszcze.
Sonię to potrzymają w tym szpitalu, bo jak jest zapełniona porodówka to nie wywołują jak nie ma zagrożenia. Byle tylko nie była za specjalnie oporna na oksytocyna, bo będzie wędrowała pomiędzy patologią a porodówką. Mnie znowu zostawili na porodówce na noc, bo nie było miejsc na patologii a nie miałam akcji przez kilka godzin jeszcze.
Delfin_ONA
Fanka BB :)
Tab ....dajcie nam warunki a ja chętnie z 3 w domku posiedze kilka lat. :-)
ja akurat nie widzę się z trójką dzieci w domu . Może jestem oziębła ale nie chciała bym parę lat spędzić codziennie zajmując się dziećmi i mężem . Moja szwagierka ma 4 dzieci i jest typową ''Matką Polką'' ale jej to sprawia radość (dzieci w wieku 12,7,6,4 lat) . Ja jakoś z moim charakterem bym się nadawała do psychiatryka ,a moje małżeństwo rozpadło by się z powodu moich ''foch'' , ja już widzę po ciąży jak mi siedzenie w domu dało w kość .
Co do pracodawców to jesteś dobry dopóki nie chorujesz lub nie chcesz mieć dziecka .
polis1010
Leniuszkowa mama
Tab wspolczuje. A myslalas o tym zeby poprostu zapytac z jakiego powodu umowa nie zostanie przedluzona? Skoro byli zadowoleni i nic wczesniej o zwolnieniu nie slyszalas to sprawa smierdzi na odleglosc.
Clauditka trzymam kciuki. W ktorym szpitalu sie kladziesz ??
Ja bylam na dluuugim spacerze. Ledwo sie do domu doturlalam, pod koniec to juz jak pingwin z boku na bok
Jutro wizyta u poloznej, zobaczymy co mi powie bo na mnie juz czas.
Clauditka trzymam kciuki. W ktorym szpitalu sie kladziesz ??
Ja bylam na dluuugim spacerze. Ledwo sie do domu doturlalam, pod koniec to juz jak pingwin z boku na bok

Jutro wizyta u poloznej, zobaczymy co mi powie bo na mnie juz czas.
Ewitka
Majowo-lutowa mama
No to będziemy mieć trochę walentynkowych dzieciaczków, skoro tyle mam w szpitalu. A Ligotka pisała nam SMSy od dziewczyn i chyba w końcu przyjdzie na nią pora.
Tab kurcze nieciekawie z tą pracą, oby wszystko się ułożyło.
Tab kurcze nieciekawie z tą pracą, oby wszystko się ułożyło.
Ligotka mogłaby dziś w sumie urodzić, dziś jest dzień parzysty, tak jak chciała
ale chyba nie chciała akurat w walentynki.. ale przynajmniej jest parzyście. Tętna jej Paulinki nie zazdroszczę, ciekawe od czego tak się stało..
Ja mam wizytę jutro, ciekawe co mi gin powie.
coraz mniej nas, nierozpakowanych.. Trzymam za was kciuki
Ja mam wizytę jutro, ciekawe co mi gin powie.
coraz mniej nas, nierozpakowanych.. Trzymam za was kciuki
Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
Tab - współczuje ci bardzo - powiem ci ze ja tak długo czekałam z drugim dzieckiem właśnie ze względu na prace bo sie bałam ale w koncu powiedziałam sobie piernicze prace nie ta to inna - a jak sie nie zdecyduje to do konca zycia bede żałowac ze nie mam drugiego dziecka ze wzgledu na prace - niby przedłuzyli mi umowe - miałam do konca 2010 - ale w sobote urodziłąm a w czwartek jeszcze byłam w pracy i na dodatek zobowiąząłam sie ze od marca bede dwa razy w tyg na 3-4 h przychodzic wiec poswiecam sie bardzo zeby te prace zachowac wiec tez nie mam różowo - ale co zrobic jak takie idiotyczny mamy system ja zawsze m.owiłam ze co z tego ze mnie nie zwolnią w ciązy jak po ciąży mnie zwolnią - powinno byc tak ze co najmniej przez rok po macierzynskim nie moga nas zwolnic to by była ochrona
Mysia, ligotka - trymamy kciuki &&&&&&&&&&
Mysia, ligotka - trymamy kciuki &&&&&&&&&&
reklama
majusia221
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2010
- Postów
- 463
Trzymam mocno kciuki za córeńkę mysi, oby wszystko było dobrze!!! Biedna ligotka zamiast jej robić cesarkę bo to tętno zdecydowanie za wysokie to trzymaja ja ci lekarze nie wiadomo po co, za nią też trzymam mocno kciuki, żeby wreszcie się cos rozkęciło i to jak najszybciej.
Podziel się: