Ja teraz jak gotuję obiad, to zawsze robię go w trochę większej ilości i 2 porcje idą do zamrożenia w pojemniczkach. Niekoniecznie myślę tu o mężu, bardziej o sobie Niby on ma gotować przez jakiś czas po porodzie, ale różnie to może być i wolę mieć awaryjnie coś zachomikowanego, bo ja gotowego syfu supermarketowego jeść nie będę.
reklama
tygryskowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2010
- Postów
- 1 635
Ja na szczęście nie muszę robić zapasów, bo mój K. lubi gotować i wypędzić go z kuchni nie jest łatwo;-)
Sorbuś
Mama Majci i Patrycji
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2006
- Postów
- 6 156
Witam babeczki
widze ze Rutkosia dalej 2w1 - moze Roszek dziś zię zdecyduje
Co do Vikiigus - myślałam ze ma jej się urodzić synuś nie wiem czemu tak pomyślałam ))
Jeżynka u mnie podobnie - ostatnie miesiące już tylko mąż gotuje zwłaszcza teraz jak nie pracuje wiec zapasów nie robie
Kurcze jakbym chciałą już urodzić od lutego mój mąż prawdopodobnie idzie do pracy - wiec na początku urlopu zaraz nie weźmie a teraz jest w domu -kurcze to byłby idealny moment a Patrycja się zaparła i koniec
widze ze Rutkosia dalej 2w1 - moze Roszek dziś zię zdecyduje
Co do Vikiigus - myślałam ze ma jej się urodzić synuś nie wiem czemu tak pomyślałam ))
Jeżynka u mnie podobnie - ostatnie miesiące już tylko mąż gotuje zwłaszcza teraz jak nie pracuje wiec zapasów nie robie
Kurcze jakbym chciałą już urodzić od lutego mój mąż prawdopodobnie idzie do pracy - wiec na początku urlopu zaraz nie weźmie a teraz jest w domu -kurcze to byłby idealny moment a Patrycja się zaparła i koniec
ligotka
Fanka BB :)
Witam sie popoludniowo.... Ja wlasnie po obiadku i tak sie najadlam ze ledwo sie ruszam, licze ze do malej dotrze bo ona szaleje od rana.... A propo gotowania, to dla mnie sztuka wymyslec jest cos na tydzien do przodu A pomysl tab jest calkiem niezly, tylko ja mam pelen zamrazalnik jakiegos mieska no i nie bylo by gdzie wlozyc. Maz da sobie rade, ma rodzicow niedaleko i zawsze wyjezdzamy stamtad obladowani jedzonkiem, wiec mysle ze mamusia zadba o niego Poza tym jemu wiele nie trzeba, jak jest kurczak to wystarczy
Czekamy na ksiedza ma przyjsc po koledzie...
Czekamy na ksiedza ma przyjsc po koledzie...
i zawsze wyjezdzamy stamtad obladowani jedzonkiem, wiec mysle ze mamusia zadba o niego Poza tym jemu wiele nie trzeba, jak jest kurczak to wystarczy
jakbym czytała o moim mężu
ja też zapasów nie robie,mam tylko zapełniony zamrażalnik mięsem i warzywami.Wolę świeże obiadki,raz na 2-3 dni upichcę coś napewno.Zresztą chłopcy muszą normalnie jeśćNoworodek mase czasu śpi,potem może być trudniej
jeżynka- z kim malucha w lipcu zostawisz?czemu już rozpoczełaś macierzyński?nie szkoda?
jeżynka- z kim malucha w lipcu zostawisz?czemu już rozpoczełaś macierzyński?nie szkoda?
maran-atha
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 6 491
a ja też nie bede nic na zapas chomikować... jak beda siły i chce to gotwać bede a jak nie to nie
No własnie, dla mnie będzie gotowała moja mama - same lekkostrawne potrawy, żeby nie obciążać młodego układu trawiennego, ale mój maż żyje z własną teściową trochę jak kot z psem i często odmawia jedzenia tego, co ona ugotuje (ja nie wnikam w sens takiej postawy. Co sie będę denerwować??). Nikogo innego nie mamy chetnego do pomocy, więc wolę coś przygotowac i mieć męża "z głowy" przez pewien czas. On duzo pracuje i szczerze, wolę, żeby po powrocie do domu odciążył mnie w obowiązkach niż stał przy garach. Przynajmniej na początku, póki sie wszystko nie ułozy.
ja mam podobną sytuację, mój T nie bardzo się dogaduje, a jeszcze dochodzi kwestia tego, że jest wegetarianinem
ale ja sie nie stresuje, bo on potrafi sobie przyszykować jedzenie, no i będzie miał do opieki jeszcze syna
reklama
Podziel się: