reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Dziendobry

My po sniadaniu zaraz zbieramy sie do kosciola a pozniej do kina. M idzie na ten nowey western a my z Oli przejdziemy sie znow na Zaplatani, chyba tak to po PL. Niestety nei ma innych ciekawy bajek w kinie.

Jesli chodzi o pranie/prasowanie to ja wszystko susze w suszarce wyciagam jak jest cieplutkie takze wszystko miekkie i nie wymaga prasowania. A koszule czy cos co wymaga prasowania idzie do pralni chemicznej. Nie znosze prasowania. A jak juz nie mam wyjscia i czasem musze cos wyprasowac to mam takie zelazko co prasuje para szybko i wygodnie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witam sie popoludniowo...
Ad spania to mnie najgozej zasnac, przez godzinke sie wierce - ale to pewnie nerwy te w srodku, bo ogolnie to chodze spokojna, ale ja to gdzies tam kumuje i wychodzi... Oczywiscie latam na siku a tak to moge spac dluugo, ale dzis moja dzidzia bardzo aktywna to i rano pospac nie dala, a z mezem sie dzis zastanawialismy kurcze ze jeszcze troszke a bedzie z nami. Poza tym od rana zakupy, odwiedziny u tesciow i siostry meza, a popoludnie leniu****emy :)
Milego dzionka...
A swoja droga widze ze skurcze ustaly, czyli nadal nie wiadomo kto nastepny????
 
vikiigus właśnie stwierdziłam, że też uzależniłam się od bb. Wprawdzie nie piszę dużo, ale codziennie Was czytam. A dziś coś mi się posypało z netem i nie wchodziła mi stronka bb. Aż na męża trochę pokrzyczałam, bo byłam zła. Niedobra żona ze mnie:-)

Wczoraj nie udało mi się zrealizować planów dot. prasowania, ale za to nastawiłam 2 dodatkowe prania, a za prasowanie zabrałam się dziś zaraz po śniadaniu. Przeprasowanie wszytkich ciuszków 62, pieluch, prześcieradeł, pościeli i wielu innych dupereli zajęło mi bagatela 4,5 godz:szok: Nie wiem jak będę wyrabiać się z prasowaniem jak Mała będzie już na świecie. Mam nadzieję, że dojdę do wprawy i będzie mi to szybciej szło:happy:
Ale najważniejsze, że wszystkie ubranka na 52, 62 są już poukładane w szafie i gotowe do użycia. Podobnie z innymi niezbędnymi na start materiałowymi rzeczami:-)
Czuję że zasłużyłam na odpoczynek, tym bardziej, że przez stanie przy desce brzuch mi teraz co chwilę twardnieje. Mam nadzieję, że jak poleżę to przejdzie.
W każdym razie na spacer już nie mam siły, więc małż pójdzie na zakupy z poleceniem, aby nie wracał bez serduszka WOŚP:-D
 
vikiigus właśnie stwierdziłam, że też uzależniłam się od bb. Wprawdzie nie piszę dużo, ale codziennie Was czytam. A dziś coś mi się posypało z netem i nie wchodziła mi stronka bb. Aż na męża trochę pokrzyczałam, bo byłam zła. Niedobra żona ze mnie:-)

Nic Ci się z netem nie posypało. Robili coś z serwerami i nie działało jakiś czas od rana :) Wczoraj gdzieś na forum taką informację przeczytałam, więc ja się rano nie wkurzałam, że nie mogę wejść ;)
 
Ewuśka29 - dziekuje za twoja wypowiedz, bardzo mi ulzylo po tym co powiedzaials :) przynjamniej jak wypadnie ten czop to bede wiedziala ze w kazdej hwili moga mi odejsc wody :)
Vive - w sumie to masz racje :) jak juz sie zacznie rodzic to wszystko jedno gdzie i kto patrzy :) a co do tego zagladania miedzy nozki to wiadomo ze nie wazne kto to robi, wazne zeby pomogl przy porodzie :)
Wiolka22 - mimo wszystko i tak mi sie wydaje ze w nocy lepiej :)
 
Witam się popołudniowo, co do spanie to u mnie coraz gorzej ból nóg wcale nie daje mi zasnąć, a w nocy ból w kroku coraz mocniejszy nie daje się przekręcić na drugi boczek:-(, niby wcześniej cały czas mnie bolało, ale teraz to już przesada, a tu jeszcze 6 tygodni przede mną. Nie mam jakoś weny do pisana, jakaś taka zmęczona jestem, od rana do południa brzuch miałam twardy jak kamień i do tego z delikatnym bólem jak podczas okresu, ale po no śpię przeszło, i dobrze bo nie miałam ochoty jechać do szpitala na ip bo pewnie by mnie zostawili na oddziale.

Jutro usg o 17:20, na razie jestem spokojna, ciekawe jak będzie jutro od rana.

Mi wody chlupnęły o 8 rano na łóżko i było ich dosyć sporo, ale zanim dobiegłam do łazienki to zaczęły się wolniej sączyć i tak już było do ok 11 kiedy przyjechałam do szpitala, wtedy przestały. Czopu śluzowego wcześniej nie zaobserwowałam więc nie mam pojęcia jak wygląda.Też się zastanawiam jak to będzie tym razem, czy najpierw odejdą mi wody, czy zaczną się skurcze...
 
witam się niedzielnie

Oj te nocki... dzisiejsza to był koszmar. Ogólnie ostatnio chodzę dość późno spać bo między 24 a 1 - oglądam jakieś bzdety, ale śpię do 10 więc do dzisiaj się wysypiałam. Poszłam spać ok. 24 i obudził mnie TV o 2.45 (mąż oglądał) i się wkurzyłam trochę - kazałam mu gasić i spać - tak też zrobił, z tym że ja już nie zasnęłam. Wstałam na siku a potem godzinę się przewracałam z boku na bok, jakieś myśli mnie dopadły no i mała wierciła się boleśnie. Poszłam więc do drugiego pokoju w nadziei że zasnę i tak dwie godziny przeleżałam bo dalej ze spania nici - przyszła do mnie sunia i spała w najlepsze a potem mąż się przebudził i krzyczy czemu poszłam spać do drugiego pokoju ( a już prawie spałam...wrrr....) no i a piać znowu bezsenność. Na pewno zdrzemnęłam się ze 2 godzinki bo 9.15 się przebudziłam i poszłam do sypialni, tu jeszcze godzinka snu i wstałam a mąż spał do 12 prawie. Ot zmarnowana niedziela przez to długie leżenie w łóżku. Na 13.30 poszliśmy do kościoła, potem obiad - zachciało mi się placków ziemniaczanych (mniam) a teraz siedzę sama bo mąż na trening poszedł. Poszłabym z psem na spacer ale boję się tych śliskich chodników... może zaryzykuję ale ostrożna będę na bank.

Spokojnego wieczoru.
 
Viki, sprytne, momentalnie wyczaiłam, jak powtórzyłam liczbę a literki były inne, więc stwierdziłam, że głupi komputer się pomylił :-D

tak -ale odkryłas klucz wg , którego się zmienia ;-)

ja wpadłam na to jak ja i mój mąż jednoczesnie to robiliśmy i mimo róznych liczb - wysżło idealnie - i tak za każdym razem...nawet jak jednocześnie weźmiesz pod uwagę kilkanascie cyfr- zawsze wyjdzie :) ...matematyka jest jednak niesamowita i człowiek non stop uczy się nowego:-)ps. pozostałe testy z tej stronki sa super - zwłaszcza te na "inteligencję";-)
 
tak -ale odkryłas klucz wg , którego się zmienia ;-)
ja wpadłam na to jak ja i mój mąż jednoczesnie to robiliśmy i mimo róznych liczb - wysżło idealnie - i tak za każdym razem...nawet jak jednocześnie weźmiesz pod uwagę kilkanascie cyfr- zawsze wyjdzie :) ...matematyka jest jednak niesamowita i człowiek non stop uczy się nowego:-)ps. pozostałe testy z tej stronki sa super - zwłaszcza te na "inteligencję";-)
To regułę matematyczną, że jest ograniczony zbiór wyników dla takich działań wcześniej znałam, (proste równanie matematyczne 9x, gdzie x to cyfra dziesiętna). W ramach wolnego czasu pobawię się innymi zagadkami. Uwielbiam łamigłówki logiczne.

Ja dzisiaj znowu odnotowuję spadek formy i mega kaszel. Mam nadzieję, że to nie AH1N1 w jakiejś łagodniejszej postaci.

A co do prasowania, po prasowaniu ubranka są milsze, bo wszelkie supełki się elegancko wprasowuje. Teściowa tak np nie prasuje poscieli flanelowej i nie cierpię spać pod taką zsupłaconą grapiącą szmatką, ja tam oddaję do magla i mam super gładziutka i milutką.
 
Ostatnia edycja:
reklama
To regułę matematyczną, że jest ograniczony zbiór wyników dla takich działań wcześniej znałam, (proste równanie matematyczne 9x, gdzie x to cyfra dziesiętna). W ramach wolnego czasu pobawię się innymi zagadkami. Uwielbiam łamigłówki logiczne.

Ja dzisiaj znowu odnotowuję spadek formy i mega kaszel. Mam nadzieję, że to nie AH1N1 w jakiejś łagodniejszej postaci.

A co do prasowania, po prasowaniu ubranka są milsze, bo wszelkie supełki się elegancko wprasowuje. Teściowa tak np nie prasuje poscieli flanelowej i nie cierpię spać pod taką zsupłaconą grapiącą szmatką, ja tam oddaję do magla i mam super gładziutka i milutką.


dlatego 9 to cyfra magiczna :-)
my mamy dziś rocznicę :-) - magiczną właśnie;-) zrobilismy sobie uroczyste sniadanko i obiadek...a potem normalny dzień...no - wieczór jeszcze został...

a jeśli chodzi o prasowanie - ja też wole , bo pierwsze milsze, a po drugie zabijasz wszystkie zarazki...na smierć :-)

ja chyba jednak będę prasowac na bieżąco- bo wiadomo - nawet jak wyprane i wyprasowane , a dlugo lezy w szafie to lęgną się roztocza...

my dziś wzieliśmy sie za porządki zapomnianych pudeł- już 2 wory niepotrzebnych rzeczy wyladowały na śmietniku...jescze nam odświeżenie zostało ścian i klka drobnych udogodnień...z tego powodu połaziłam dziś po casto - w rezultacie wkładka dosłownie zbrylowana od wilgoci - a już chciałam napisać , że się sucho w gatkach zrobiło...ale rozdzić to jescze nie zamierzam - powiem szczerze - chyba jescze nie czuję się gotowa...

....

a tak w ogóle cicho dziś tu - chyba wszyscy na orkiestrze :)
 
Do góry