reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

witam w Sylwestra - na razie szlafrokowo :-D

odnosnie bólu nóg w nocy i całego tego napięcia (nerwowego;) - sięgnęłam wczoraj po magneB6- drogie jak na magnez, bo około 17zł, ale faktycznie nie miałam ani problemów bólowych z żołądkiem , ani problemów ze skurczami i "drgawkami" - pisałam o tym w innym wątku - faktycznie więc była to wina niedoboru magnezu - mam nadzieję , że poprawa będzie stała , więc jakby co polecam ten preparat ..na nieszczęście mam chyba jakąś jelitową grypę od 3 dni - pierdzę jak stary pryk i oczywiście nasiadówki w kibelku - na szczęście bez większych bółów brzucha...dziś mam zmaiar zrobic jakieś pyszności sylwestrowe - więc wątpię , że szybko mi minie:(

wczoraj wyciagnęłam męża na zwiedzanie porodówek- troche mnie wkurzył po pierwszych oględzinach , bo kompletnie nie czuł powagi chwili:) ale doszliśmy do porozumienia w tej kwestii i chyba wrócę do mojego pierwszego wyboru - mimo, ze chwalą sobie tę mniejszą porodówkę ze względu na tzw. atmosferę, ale wybrałam tzw. piekne ściany i jakby co - ostry dyżur na miejscu dla dzidzi po porodzie - bo ta mniejsza to tylko porodówka bez oddziału intensywnej dla noworodków...a ta wieksza ma wannę - może będę miała fuksa i się załapię - MARZY MI SIĘ TAKA NASIADÓWKA CHOĆBY W I FAZIE....

Karolinka- okropna ta Twoja siostra niesetety, a wytłumaczenie, że żałobę nosi w sercu a robić będzie wszystko na co ma ochotę jest takim samym stwierdzeniem jak jestem katolikiem, ale będę sobie żyła w grzechu - czyli jesetm dobrym człowiekiem, ale przede wszystkim liczy się moje dobro...ale tacy sa niestety ludzie...można ich ganić , ale myślę, że nie powinnaś mieć do siebie pretensji , a juz całkiem to twoja rodzina nie powinna że nie masz na nią wpływu - a następnym razem jak przyjdzie po pieniądze na chleb- daj jej chleb , a nie pieniądze ...

a odnosnie PIKOLO- no nie wiem czy on taki bezpieczniejszy niż lampka szmpana- było nie było preparat chemicznie-sztuczny, a ja takich wolę unikać nie tylko w ciąży - na 100% ma jakies tam rozweselacze , a przynajmniej jakieś syntetyczne gówna mające wpływ na nastrój - nie wiem czy przypadkiem takie coś nie ma bardziej negatywnego wpływu na organizm niż bąbelkowane wino - jakby nie było o niskiej zawartości % i raczej "preparat naturalny"...tak więc ja jednak ograniczę się do "szapańskiego" toastu :)

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2011 - życzę wszystkim - szczęśliwego rozwiązania, rodzicielstwa i zawsze już szczęśliwej powiększonej rodzinki :-)
 
reklama
A ja dzisiaj jestem jakaś pełna energii:biggrin2:może to po wczorajszym kinie, uśmiałam się porządnie i fajnie było wyjść z domku wieczorkiem (staramy się to robić przynajmniej raz w tygodniu bo potem może nie być możliwości).

Już zaliczyłam zakupy, zaraz się zabieram za pieczenie babeczek z konfiturą, potem zrobię sałatkę, kanapeczki zaś pod wieczór żeby były świeże. do tego będzie dużo przekąsek do chrupania i trochę owoców. Co do alkoholu to w czasie ciąży wypiłam pół lampki szampana na własnym ślubie i może ze 2 razy po kilka łyków czerwonego wina. Dzisiaj zamierzam wypić kilka łyków normalnego szampana i tyle. Na pewno małej nie zaszkodzę.

Karolina- może Twoja siostra nie pomyślała, że to nie na miejscu taka impreza i że może Ci być przykro. Po prostu jej o tym powiedz. Dla niej to może nie być problem- ja sama uważam, że jeżeli ktoś nie odczuwa potrzeby długiej żałoby to nie powinien tego robić na siłę bo tak wypada, bo taka tradycja itp. Mój ojciec po śmierci mamy ponad rok chodził w żałobie i nie wychodził na żadne imprezy. Ja z kolei nie unikałam ludzi, chodziłam na imprezy i nawet jakieś wyjścia do klubów się zdarzały- było mi to potrzebne by całkowicie się nie rozkleić i mieć siłę na podołanie obowiązkom -moja siostra była bardzo mała a tata początkowo nie radził sobie z domowymi obowiązkami więc musiałam zmienić tryb studiów i kursować po 200 km tam i z powrotem co tydzień. Nie osądzaj więc siostry pochopnie.
 
Ligotka poszliśmy na "Poznaj naszą rodzinkę"- taka zwariowana komedia ze Stilerem, De Niro,Hoffmannem. To trzecia część" Poznaj moich rodziców" i "Poznaj moich teściów (chyba). Na prawdę polecam, film bardzo przyjemny, śmieszny (ale nie głupi). No i też czasowo ok, tylko 90 minut chociaż pod koniec i tak cieżko było wysiedzieć.
 
Dziewczyny chcę Wam życzyć wszystkiego naj najlepszego w Nowym 2011 Roku.
Niech nasze pociechy "wyjdą" szybko, zdrowo i bezboleśnie - rzecz jasna w terminie :)
Pierwiastkom (czyli sobie również) życzę sprawdzenia się w roli mam, kochajmy i wychowujmy :)
Obecnym już mamom życzę wytrwałości i pomocy ze strony starszych pociech.
Szczęśliwego Nowego Roku !!!


Jako że mieliśmy nigdzie nie iść a teraz wyszło że pójdziemy do mojego brata (po drugiej stronie ulicy) muszę przygotować coś do jedzonka bo głupio tak z pustymi rękami przyjść.

Udanego wieczoru życzę.
 
hejka dziewczyny!
Sylwester spędzam w domu, bo przecież i tak nie będe imprezować , a nawet nie mam ochoty, wole posiedzieć z rodzinką.Zrobiłam już dwie sałatki, a potem jakieś przekąski jeszcze i ostatni dzień w roku zleci tak szybko jak cały ten rok:)
Ja wogóle odstawiłam alkohol. nawet lampki szampana się nie napije bo w sumie i tak nie lubię, a od alkoholu mnie jakoś odrzuciło, choć nie powiem że przed ciążą bardzo często popijałam sobie piwko, ale teraz niemam nawet odrobine ochoty.
Pozdrawiam dziewczyny:)

Życzę wszystkiego najlepszego na ten Nowy Rok 2011, aby nasze lutowe dzieciaczki były zdrowe, szczęśliwego i udanego rozwiązania oraz spełnienia najskrytszych marzeń oraz aby Nowy rok był lepszy niż poprzedni!!!
 
Oj a ja posiedzialam przy kompie wczoraj do 2 w nocy-maz byl w pracy a mi sie jakos samej nie chcialo spac.Teraz on odsypia a ja wcinam sniadanko bo juz mnie ssalo i musialam wstac.

Akunia super ze sie odezwalas- mam nadzieje ze u ciebie wszystko w porzadku


Mnie na szczescie szykowanie sie na Sylwestra ominie:tak:. Maz powiedzial ze ma taki przesyt po swietach ze na salatki i ciasto nie moze patrzec a dla mnie samej to sie nie chce-trzeba powyjadac zapasy:tak:
 
czesc dziewczyny

a ja mam jeszcze pytanie o to cc. Po samym zabiegu dostane dziecko do karmienia?? Wiem, że najlepiej przystawić je w ciagu pierwszych 2 godzin. A czy po cc dają dzidzie??

Poza tym nie zazdroszcze wam znowu mdłości. Mi się częsciej robi słabo i jakoś taka zdechła jestem i cięzko mi się oddycha. Czasami to się czuję jakbym za chwilę miała zemdleć.
A wymioty i biegunka mogą oznaczać oczyszczanie się organizmu ale to juz przed samym porodem. To ponoć naturalne.

Ja wczoraj poszłam na basen na zajecia ale nie było prowadzącej i w sumie sama byłam, ale poszłam mimo wszystko popływać i muszę wam powiedzieć, że ja na bóle pleców nie narzekam. Owszem jak za dużo w jednej pozycji siedzę to czasem boli ale ogólnie jest ok. Pływanie bardzo pomaga wiec jezeli macie możliwosc to polecam.

My dzisiaj mamy mieć gosci, maja wpasc znajomi ale kolezanka coś ma katarek i się boi mnie zarazić wiec sama nie wiem czy dojadą.
Ja nie planuje robić nawet łyka szampana. Nie wypiłam ani grama alkoholu w ciązy i chce żeby tak pozostało. Po pierwsze nie mam takiej potrzeby a po drugie po takiej abstynencji to nawet nie wiem czy mi po łyku nie bedzie niedobrze. Ale to indywidualny wybór każdej z was. Łyk pewnie dzidzi nie zaszkodzi. A z drugiej strony co to taki łyk :)))

A jeszcze co do pozycji mojego dziecka. Tez cały czas myslałam, że ma głowkę na dole bo tam czułam czkawkę ale czesto mi sie bula robiła z prawej i lewej strony jednoczesnie. Mała już miała głowke na dole ale sie zwineła w rogal i siedzi lezy sobie wygodnie. Jednak mimo wszystko nogami wali mnie w prawe żebro. Dzisiaj położyłam sie na lewym boku to tak mnie regularnie kilka razy pokopała że aż szybko zmieniłam pozycję.

Dziewczyny zyczę Wam udanego wieczoru w spokoju, radosci, miłej atmosferze i aby przyszły rok był rokiem pełnym szczęścia, radości bo będziemy miały czym się cieszyć, no i życzę Wam, żeby nasze dzieci przyszły na świat całe i zdrowe i w odpowiednim dla siebie czasie.

Pamietajcie, że plusem dzisiejszego wieczoru w naszym stanie jest to, że żadna z nas nie obudzi się jutro z mega kacem i bólem głowy :))) Powodzenia
 
Doriss co racja to racja, ja w zeszlym roku przez szybkie wypicie szampana, konca wieczoru nie pamietam, a kolejny dzien byl koszmarem ;( Poza tym basenu zazdroszcze! Ja cala ciaze mialam stracha ze bakterii dostane - bo przed ciaza czesto cos mialam, no i ani razu nie poszlam :( a pewnie dobrze by mi zrobilo!

Kochane zycze Wam
ABY KOLEJNY ROK PRZYNIÓSŁ NAM WIELE RADOŚCI I SAMYCH DOBRYCH WIADOMOSCI
ŻEBY NASZE SZKRABY URODZIŁY SIE SZYBKO, BEZBOLESNIE A PRZEDE WSZYSTKIM ZEBY BYLY ZDROWE
A JAK JUZ SIE URODZA NIECH PRZYNOSZA NAM WYLACZNIE POCIECHE :*
 
reklama
Dziendobry

My tez sylwestra w domu. Wsumie jestem gotowa. Wczoraj zakupilam nowo bielizne by w starej nie wchodzic w nowy rok. Cos mi sie wydaje ze M sie bardzo spodoba;-) Z coreczka sie wybierzemy kupimy by zrobic cos do jedzenie a moze juz kupimy gotowe i bedziemy w trojke swietowac. Salatek ani nic takiego nei robie bo mamy dosc po swietach. Takze zoabczy co wymysle. Ale watpie czy doczekamy 12. :-)

Zycze wam super nocy dzis i wspanialego 2011!!!!
 
Do góry