reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Niestety nie mam wagi w domu i ważę się tylko na wizytach u lekarza, ewentualnie jak jestem u rodziców. Mam wrażenie, że trochę mogło spaść, bo mi majtki z tyłka zjeżdżają ;) Ale staram się też pilnować, żeby zjadać odpowiednią ilość kalorii w ciągu dnia, chociaż w pierwszych dniach ciężko mi to szło i ciągle było za mało. Im dłużej testuję co mogę jeść, tym więcej jem, bo okazuje się, że jest całkiem sporo jedzenia, które nie szkodzi. Ważne, żeby jeść w małych ilościach, ale dość często - przetestowałam - identyczny posiłek zjedzony po długiej przerwie bardziej podnosi poziom cukru, niż taki zjedzony po krótszej przerwie. Wczoraj zjadłam nawet mały kawałek ciasta u teściowej i chociaż byłam przygotowana na straszny wynik to był poniżej 100 po godzinie (norma do 120). No i sporo warzyw do każdego posiłku też powoduje, że cukier jest niższy.

No ja niestety nie wiem jeszcze, ale mi się wydaje, że raczej nie gubię wagi, na początku było ciężko się przyzwyczaić do tej diety, bo ciągle głodna chodziłam i na prawdę bałam się jeść. A co do wagi to chyba nie powinno się tracić, co najwyżej nie tyć wiecej, chociaż słyszałąm o tym, ze dziewczyny chydna trochę. Pamiętaj, że w swojej diecie nie mozesz unikać węglowadanów, są one potrzebne i dla Ciebie i dla dziecka, nasza dieta powinna ich mieć około 40-50 % w dziennym pożywieniu, musimy unikać cukrów prostych.

Problem w tym, że ja naprawdę nie chodzę głodna. Wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że jem więcej niż przed przejściem na dietę cukrzycową. Te 6 posiłków dziennie mnie dobija. I staram się tak równoważyć posiłki, aby było wystarczająco dużo kalorii a nie przekroczyć dawek WW. A waga spada:dry: Mam nadzieję, że to tylko szok organizmu i zaraz wszystko będzie po staremu.
 
reklama
Problem w tym, że ja naprawdę nie chodzę głodna. Wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że jem więcej niż przed przejściem na dietę cukrzycową. Te 6 posiłków dziennie mnie dobija. I staram się tak równoważyć posiłki, aby było wystarczająco dużo kalorii a nie przekroczyć dawek WW. A waga spada:dry: Mam nadzieję, że to tylko szok organizmu i zaraz wszystko będzie po staremu.

Ja jak już się przyzwyczaiłam teraz to też jestem pełna, na początku głodna chodziłam. Może spala Ci się jakaś niepotrzebna tkanka tłuszczowa, bo zjadasz węglowodany przyswajalne a nie cukry proste. a jak straciłaś tylko 1,5 kg to nie wiele, ważne żeby nie za dużo.

Najlepsze jest w tym wszystkim, ze zgaga nie męczy.:-) A Reni nie łykam, bo też jest na cukrze.
 
Dzień dobry w sobotni ranek :)
Do mnie dziś nad ranem wróciły stare znajome z pierwszego trymestru, czyli poranne mdłości. Wczoraj od popołudnia dzidziuch zgniata mi żołądek, a nad ranem, gdy wstałam na siku, zwróciłam jego zawartość, a raczej jej brak. Ble... Mam nadzieję, że to przejdzie, bo jeśli nie to chyba te swoje 6 posiłków będę musiała dzielić na 12 mikroskopijnych posiłeczków. Wczoraj kolacji to już właściwie nie mogłam zjeść, tylko trochę podziobałam.
 
Tab, współczuję. Faktycznie małe porcyjki Cię pewnie czekają.
Ja ani razu nie wymiotowałam - targały mną mdłości, ale bez dalszego ciągu. Ale zdaję sobie sprawę, że może mnie to jeszcze spotkać.
 
vikiigus ja też mam syndrom niespokojnych nóg a raczej lewej nogi, niestety jak dotąd nie znalazłam na to skutecznego sposobu. Mnie łapie najgorzej wieczorem, albo wtedy gdy gdzieś się spieszę. Najgorzej miałam w pierwszej ciąży, nie mogłam wcale przez to usypiać, bo cały czas musiałam ruszać nogą, po ciąży mi przeszło aż do teraz, ale nie jest aż tak źle da się wytrzymać. Mam nadzieję, że po ciąży znowu mi przejdzie i będę miała na dłużej spokój :)

Naklejkę na szybę mam przyklejoną, fajna taka z misiem i z napisem bodajże ,,uwaga dziecko w samochodzie", niestety już trochę wyblakła :( dostałam ją razem z materiałami reklamowymi w szpitalu zaraz po porodzie.

Mnie od trzech dni czasami mdli po jedzeniu, ale nie jest tragicznie wiec daje się jakoś żyć. Bylam wczoraj u lekarki na szybkim usg, wyraźnego zdjęcia buźki nie dało się zrobić bo podobno dzidzia leży za blisko łożyska, ułożona jest znowu pośladkowo, najbardziej mnie martwi ta pępowina koło jej główki, ale lekarka mówiła, że nie jest nią owinięta, oby tak dalej!!!
 
hey dziewczyny,
co do dolegliwości to ja od ok 5 dni od godziny 18-19 mam zgage :/ , fakt jest taki że jest delikatna i mleko pomaga . Co do mdłości to ja mam od początku ciąży tak ,że jak zjem coś np tłustego itp to cały wieczór zdycham . Często kończy się to wymiotami . Dlatego kocham wszystko co lekkie np. serek wiejski ;D


dzisiaj do godz 20 mam zajęcia , znów mi tyłek odpadnie i kręgosłup .
 
witam niedzielnie ;-)

i niestety po kolejnej źle przespanej nocy
:-(

narzekać będą jutro , a dziś po prostu miłej niedzieli wszystkim życzę
:-)
 
Hej Dziewczynki!
Ja dzis kiepsko spałam, co dwie godziny pobutka, mysle ze to dlatego ze kladlam sie spac dosyc nerwowa, to znow te klopoty meza z praca, a do tego od rana nic mi sie nie chce.
Ja tez mam tak ze czesto lapie mnie zgaga, a po zjedzeniu roznych posilkow mdli mnie niemilosiernie, jeszcze nie wymiotowalam na szczescie.
vikiigus czyzbym przespala dobe??? :) Buziaczki dla Was milego weekendu
 
Dzień dobry :)

witam niedzielnie ;-)

i niestety po kolejnej źle przespanej nocy
:-(

narzekać będą jutro , a dziś po prostu miłej niedzieli wszystkim życzę
:-)

hihihi, chyba dziś sobota :))))))))))))))

Tak czytam i widzę, że ten długi weekend obfituje w "dziwne" zdarzenia i przypadki. Ja też w czwartek zaliczyłam pogotowie, ale na szczęście tylko jako osoba towarzysząca. Mąż w środę w nocy zwichnął palec na kręglach i tak mu spuchł, ze nie mógł zdjąć obrączki. Na pogotowiu powiedzieli, że albo sam zdejmie albo mu rozetną. No i poświęcił się, ale mnie zrobiło się słabo jak ją ściągał. On też o mało nie zemdlał. Oczywiście nic nie załatwiliśmy, bo było tyle osób w kolejce, że musielibysmy siedzieć tam kilka godzin. Na prześwietlenie poszedł już w piątek i na szczęście palec nie jest złamany ani pęknięty.
A tak przy okazji byliśmy tez w kinie w czwartek na "Skrzydlatych świniach"-i mogę polecić, bardzo mi się podobało.
 
reklama
Witam w sobote

Do dziwnych objawow dolacze swoje wczorajsze. Dostalam wczoraj takich kwasow w zoladku ze az mnie dwa razy pociagnelo:baffled:. Nie mialam zgagi,nie piekl mnie przelyk poprostu nagle poczulam ze mi mdlo i sru do kibelka a za 10 minut powtorka, trzeci raz juz w domu bo dwa pierwsze jeszcze w pracy:szok:. Wypilam kilka lykow Gawisconu i przeszlo jak reka odjal:tak:. Widocznie mi niunka cisnie na zoladek. Dzis na razie spokoj ale chyba musze zaczac uwazac bardziej na to co jem.

A moj szef sie dzis przyczepil ze mam za ciasny sweter. Powiedzialam mu ze nie mam sie czego wstydzic i w worku po ziemniakach chodzic nie bede-oczywiscie w zartobliwym tonie bo jednak to szef.Usmiechnal sie i polazl. Wczoraj mi swinia powiedzial ze sie robie gruba-baaaa chyba jestem w ciazy!!!! Jeszcze tylko kilka tygodni i nie bede go przez caly rok ogladac:happy2:

Moja siostra dzis zdaje prawo jazdy-ciekawa jestem jak jej pojdzie.


Milej soboty dziewczynki;-)
 
Do góry