pani_cinkowa
Fanka BB :)
Niestety nie mam wagi w domu i ważę się tylko na wizytach u lekarza, ewentualnie jak jestem u rodziców. Mam wrażenie, że trochę mogło spaść, bo mi majtki z tyłka zjeżdżają Ale staram się też pilnować, żeby zjadać odpowiednią ilość kalorii w ciągu dnia, chociaż w pierwszych dniach ciężko mi to szło i ciągle było za mało. Im dłużej testuję co mogę jeść, tym więcej jem, bo okazuje się, że jest całkiem sporo jedzenia, które nie szkodzi. Ważne, żeby jeść w małych ilościach, ale dość często - przetestowałam - identyczny posiłek zjedzony po długiej przerwie bardziej podnosi poziom cukru, niż taki zjedzony po krótszej przerwie. Wczoraj zjadłam nawet mały kawałek ciasta u teściowej i chociaż byłam przygotowana na straszny wynik to był poniżej 100 po godzinie (norma do 120). No i sporo warzyw do każdego posiłku też powoduje, że cukier jest niższy.
No ja niestety nie wiem jeszcze, ale mi się wydaje, że raczej nie gubię wagi, na początku było ciężko się przyzwyczaić do tej diety, bo ciągle głodna chodziłam i na prawdę bałam się jeść. A co do wagi to chyba nie powinno się tracić, co najwyżej nie tyć wiecej, chociaż słyszałąm o tym, ze dziewczyny chydna trochę. Pamiętaj, że w swojej diecie nie mozesz unikać węglowadanów, są one potrzebne i dla Ciebie i dla dziecka, nasza dieta powinna ich mieć około 40-50 % w dziennym pożywieniu, musimy unikać cukrów prostych.
Problem w tym, że ja naprawdę nie chodzę głodna. Wręcz przeciwnie, mam wrażenie, że jem więcej niż przed przejściem na dietę cukrzycową. Te 6 posiłków dziennie mnie dobija. I staram się tak równoważyć posiłki, aby było wystarczająco dużo kalorii a nie przekroczyć dawek WW. A waga spada Mam nadzieję, że to tylko szok organizmu i zaraz wszystko będzie po staremu.