reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

I mnie te bóle w pachwinach nie ominęły, mam jej gdzieś od 17 tygodnia ciąży, cały czas ciężko mi się podnieść, przekręcić jak leże, chodzić, ale już się przyzwyczaiłam w pierwszej ciąży miałam tak samo więc zbytnio się tym nie martwię, poza tym znajoma jak była w ciąży i spytała lekarza czym takie bóle są spowodowane to lekarz powiedział, żeby się nie przejmowała bo to ze starości :-) dziewczyna młodsza odemnie o 3 lata :-) Co do kłucia w dole brzucha to też od czasu do czasu coś mnie zakuje, ale w wczoraj od południa trochę się wystraszyłam bo kuło mnie co kilka minut, ale wzięłam no spe położyłam się, i dzisiaj już jest ok.
 
reklama
A mnie też boli :(( tylko,że lewa pachwina. Ale da się przeżyć w ogóle to im bliżej porodu tym lepiej się czuje. Komunikat do pani anusiak!! Wysłałam Ci wiadomość na pw.
 
Dziekuje za odpowiedz :) Nie jest to bol, ktory uniemozliwia mi funkcjonowanie, ale jest po prostu meczacy. W pon mam wizyte, wiec dam znac co mi lekarka powiedziala.

Buziaki :-)

mysia - ja przez jakis czas brałam no-spe forte 3 razy dziennie - w sumie tez dlatego bo miałam zbyt silne skurcze od poczatku ciąży - ból w kroczu minął - ale sama nie wiem czy od no-spy, czy po prostu rozciągnęło się co miało...

WITAM WSZYSTKICH PIĄTKOWO :)
 
Cześć dziewczyny !

Dzień wolnego i znowu w pracy... ale jużniedługo i będę siębyczyć w domku do lutego :)

Co do Szkoły Rodzenia - ja byłam w środę żeby się zapisać i dostałam rozpiskęco, kiedy mam :) no i reklamóweczkę z gazetkami i różnymi próbkami (lovela, hipp, jakaś herbatka i jakaś oliwka) poza tym dostałam nalepeczkę na samochód z informacją o dziecku w środku. Mam pytanie: macie zamiar coś takiego nalepiać na swoje auta ?? Bo ja to sama nie wiem.

Co do bóli w pachwinie to nie miewałam (jeszcze) ale pewnie wszystko przede mną.
Zgaga - nie mam ale gdybym miała to wiem, że Rennie jest bezpieczne.

Wczoraj miałam nerwowy i pracowity dzień- popsztykałam się z mężem od samego rana - zanim zdążyłam wstać z łóżka - a to zapewne dlatego że tak źle spałam że tragedia a potem cały dzień do d.... !!! Posprzątałam w domku, wzięłam kąpiel a potem pojechaliśmy do rodziców zostawić im swój samochód bo w mojego tatę wjechał wczoraj gość na skrzyżowaniu na którym był STOP a on go nie zauważył - koszmar jak Ci ludzie jeżdżą !! Jestem więc jakiś czas bez auta ale rodzice juższukają czegoś nowego bo tamtego nie opłaca się robić. Ta sytuacja też mnie zestresowała wczoraj ale na szczęście dziś jest już ok.

Pozdrawiam i miłego dnia życzę
 
Witam sie i ja w piatek.
U mnie zimno a zeby bylo wesolo wieczorem zepsulo sie na m ogrzewanie.:szok: Czekam zeby otworzyli agencje i bede dzwonic zeby przyszli naprawic. Na razie grzeje sie elektrycznie.

Jtaudul ja na pewno bede przyklejac naklejke na samochod, u nas sa rozne smieszne wiec fajnie to wyglada no i moze ten kto jedzie z tylu i zobaczy zastanowie sie choc przez chwilke bo idiotow na drogach nie brakuje:no:

Widze ze ogolnie coraz bardziej zaczynamy byc zmeczone i obolale. Sama zaczynam sie czuc ociezala, na szczescie nic bardzo uciazliwego sie nie dzieje.

Rozmawialam z szefem o urlopie macierzynskim i wyglada na to ze od 1 stycznia 2011 bede sobie siedziec w domku. Moge tak siedziec do lutego 2012 wiec caly roczek z niunia w domu sie szykuje:happy2:

Milego piatku :-)
 
Mnie tez bola pachwiny i jakby mieśnie i ścięgna między nogami...juz pytałam lekarza...normalne na tym etapie ciąży...mnie najbardziej boli w nocy jak chce sie przewrocic z boku na bok, albo wstac...pozniej w ciagu dnia to rozchodze i jest ok....
 
Witam w "piękny" piątek. Mimo pogody mam nadzieję, że będzie lepszy niż wczorajszy dzień.
Od rana pogryzłam się z mężem i tak cały dzień w nerwach. A wieczorem wylądowałam na Izbie Przyjęć. Zobaczyłam w swojej wydzielinie nitki krwi, a za chwilę cała była podbarwiona. Byłam drugi dzień na globulkach Pimafucin, więc pocieszałam się, że to od tego. Napisałam do swojego gina, a on kazał przyjechać na Izbę Przyjęć. Okazało się, że miał dyżur. Jak mnie zobaczył taką zapłakaną, to nawet mnie przytulił. Zbadał szyjkę - wszystko ok. Poszliśmy na usg (męża zgarnął po drodze). Na usg też wszystko w poprządku, tylko Mała leży sobie nóżkami w dół (stąd uczucie kopania w pochwie) i fakt, wczoraj cały dzień mnie tam kopała. Podobno nie jest to za szczęśliwe ułożenie i dopóki się nie zmieni, mam więcej leżeć i się nie forsować, a prace domowe oddać w ręce męża.
No i generalnie to wszystko ok, ale w razie takich sytuacji, to po prostu przyjeżdżać. A powód? Pewnie przez globulki.
Pozytyw z tej nerwowej sytuacji taki, że mieliśmy okazję zobaczyć Martynkę w 4d. Tzn. zobaczyć na tyle, na ile sobie pozwoliła, bo buźki nie chciała pokazać. Zakryła się nóżkami i rączką i tylko nam nosek mignął.
Dziś rano znowu nitki krwi i podbarwiony śluż, ale wieczorem aplikowałam ostatnią globulkę, więc muszę wierzyć, że to przez to. Poczekam przez weekend co się będzie działo.
Matko jedyna, jaka okropna sytuacja.
 
Ostatnia edycja:
reklama
rachell no to miałaś niezłego stresa, ale najważniejsze, że wszystko jest ok, teraz jak najwięcej odpoczywaj!!!
No to wyjaśniło nam się przy okazji to uczucie kopania w pochwie, ja wczoraj znowu tak miałam, niezłe koziołki musi mi dzidzia fikać w brzuchu, raz leży w poprzek raz stoi na głowie, ale chyba najczęściej sobie stoi w brzuszku bo bardzo często czuje jak mnie tak podkopuje, oby tylko do porodu ułożyła się tak jak trzeba, a nie tak jak tatuś tyłkiem świat przywitała.
Ja dzisiaj podskoczę na usg, bo lekarka kazała mi przyjść po miesiącu zrobic zdjęcie buzki dzidzi, ciekawe czy mnie przyjmie bo dzwoniłam i parę osób juz jest zapisanych do niej na dzisiaj, no ale może mi się uda, baaaaaaaaaardzo bym chciała.
 
Do góry