A.... i jeszcze jedno. Kurde, nie wiem jak to opisac, ale sprobuje
Mam cos takiego, ze nie czuje skory na piersiach. Tzn na piersiach od spodu, pod brodawkami. Na jednej i drugiej w tym samym miejscu. Po prostu jak dotykam, to jak jaby ta skora byla nie moja W sumie jak tam patrze, to chyba sa tam rozstepy i takie przebarwienia. Mowilam mojej gin, a ona, ze to martwica spowodowana nadmiernym rozciaganiem skory. I tyle. W zyciu nie slyszalam, zeby ktos tak mial. Slyszalyscie o czyms takim? To takie wkurzajace!
Mam cos takiego, ze nie czuje skory na piersiach. Tzn na piersiach od spodu, pod brodawkami. Na jednej i drugiej w tym samym miejscu. Po prostu jak dotykam, to jak jaby ta skora byla nie moja W sumie jak tam patrze, to chyba sa tam rozstepy i takie przebarwienia. Mowilam mojej gin, a ona, ze to martwica spowodowana nadmiernym rozciaganiem skory. I tyle. W zyciu nie slyszalam, zeby ktos tak mial. Slyszalyscie o czyms takim? To takie wkurzajace!