reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Witam wszystkie kobitki jedną nową mamusię.
jtaudul dzidziuś jest najważniejszy, różnie to bywa czasami trzeba z dnia na dzień iść na L4 i jakoś wszyscy muszą sobie poradzić. Lepiej teraz chuchać na zimne niż potem żałować.
Mnie ostatnio częściej boli brzuszek i twardy się robi i teraz już więcej leżę, zgodnie z zaleceniami lekarza. Nie chciałabym teraz wylądować w szpitalu na jakieś kroplówki i po to jest L4 aby odpoczywać póki jeszcze mogę.
 
reklama
Ligotka, niektóre dzieciaczki są po prostu bardziej ruchliwe - po urodzeniu będzie to widać:) Ja bym się nie martwiła - chyba, że NONSTOP się rusza ;)
Ja pracuję do końca stycznia, potem i tak są ferie zimowe. A pracę mam lekką. Choć jeśli muszę stać w autobusie i potem wejść pieszo na drugie piętro, to mam przez kilka minut problem z oddychaniem i ciśnieniem. Ale przeszły mi najgorsze obawy, więc chyba nie będę niespodziewanie przechodziła na L4. Tym niemniej nie zawaham się wcale, jeśli coś się będzie działo.
pozdrowionka dla wszystkich lutówek :)
 
dziewczynki jak wam brakuje ruchów dziecka, to spokojnie, poczekajcie do 27 tygodnia ciazy, mój synek teraz nieźle daje czadu i to nie jest juz gilgotnie... :-D czasami az mnie zadziwia, taki wielki karp pływajacy w brzuchu :-D w nocy to az podskoczyłam :-p

ligotka ja jeszcze parę dni temu miałam tak, ze mały ruszał się przez dwa dni dość mocno, a przez następne dwa prawie nic nie czułam i tak przez parę tygodni było
 
Ostatnia edycja:
Dzieki Dziewczynki za pocieszenie, nie rusza sie caly czas, ale w kazdej godzinie na pewno i to dosc intensywnie ;)
A propo zwolnien tez mysle ze dzidzius najwazniejszy, a doswiadczenie uczy ze czasem pracodawca i tak nie doceni naszego poswiecenia...
Mnie bardziej gnebi brak zapału do nauki, mam do zaliczenia trzy egzaminy i od stycznia powinnam skonczyc moja podyplomowke, ale jak sie za to zabieram to jest taka tortura, jeszcze rok temu byłam zachwycona tym czego sie ucze, ale od kiedy pojawił sie dzidzius w brzuchu to zupełnie nie trawie tego, dzis sobie pomyslalam, że to pewnie dlatego że całą moja uwaga skupia się na dzidzi i to jest moj cel, aby sie zdrowa urodzila i miala jak najpiekniej jak przyjdzie na swiat, a nie rozwój zawodowy niestety pomimo wytlumaczenia uczyc sie musze, a wy macie tak, zmienily sie Wam jakies zainteresowania, plany, itp po zajsciu w ciaze??
 
od poniedzialku powrot do pracy, chcialabym jeszcze troche popracowac ale nie wiem jak zniose siedzenie 8h przy biurku, a tak chodzic w kratkę to tez bez sensu! Pytanie do dziewczyn, które jeszcze pracują...do kiedy zamierzacie chodzic?

cesarke planuje na 10 lutego takze pewno w pracy bede o 9 lutego :happy2:
jeszcze planuje jeden moze dwa wyloty w tym miesiacu a pozniej to juz bedzie tylko siedzenie przy biurku przez 8 godzin, wsumie 7 bo godzina mam przerwy
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej dziewczynki:-)
Co do ruchów to mój synek tez bardzo intensywnie trenuje,w nocy co godzinę na kibelek i zawsze mały nie śpi:tak:
Brzuch mnie dalej boli,zastrzyk pomaga tylko na 4 godziny.Relanium i no-spe forte łykam 3 razy dziennie.Mam nadzieje,że jak pójdę w poniedziałek,to nie okaże się,że jednak szpital mnie czeka:-(
 
jtaudul i neta jeżeli uważacie, że już czas odpocząc to nie oglądajcie się na to co pomyślą w pracy, albo niech wam nie będzie żal innych. Przecież robicie to dla siebie i dziecka. I tak długo chodzicie do pracy, ja też na początku miałam takie myśli jak wy a szłam na zwolnienie 2 miesiące temu. Może to głupio zabrzmi co napisze ale czy komuś będzie żal jakby przez to, że się przemęczałyście coś się stało?

Ja coraz częsciej czuję jak moje dzidzi nie tylko kopie ale przeciaga się i kręci w brzuchu, własnie tak jak napisała Sonia (taki duży pływający karp) :))
Dość często w ciągu dnia czuje ruchy.W nocy mnie jednak nie budzi.
 
kurcze chyba to jakaś telepatia ;-):-Dod wczoraj właśnie chciałam was zapytać jak u Was z pracą bo mnie się ciągle wszyscy o to pytają do kiedy pracuję itp itd :-pa ja zamierzam do porodu pracować :cool2:
Widzę ze nie które z Was też - ciekawe czy damy rade - jaką macie pracę - odczuwacie jakies dolegliwości w pracy bardziej ??
 
reklama
witam srodowo.Zaliczylam swoja comiesieczna wizytke u gina.Wszystko w pozadeczku.Od teraz wizyty juz co 3 tygodnie i dostalam skierowanie na ten walony cukier.BLEE
Oprocz tego sie niezle wkurzylam.2 miesiace temu moj obecny lekarz przefaxowal moje zezwolenie na wydanie papierkow z cesarki z 2004 roku.Do dzis nie dostali odpowiedzi.Jak zadzwonilam do szpitala w ny to mi powiedzieli ze przeciez oni faxow nie przyjmuja.Skoro nie przyjmuja to dlaczego 2 m-ce temu dali mi ten walony numer faxu !!! I jak tu sie nie wkurzac na leniwe czarne malpy ktore siedza za biurkami i nie chce im sie pracowac.Sorki ze sie wyzalilam ale moj stary juz nie mogl mnie sluchac,wzial leki i poszedl spac.
 
Do góry