emma75 ja akurat tez miałam pokarm, jak tylko przewiezli mnie na sale pooperacyjna to karmiłam maluszka....jezeli chodzi o chodzenie to o 9.00 mialam CC, a o 15 była juz siku i na szybkiej kąpieli... ale długo musialam sie zwlekac z łóżka, w domu pomogł mi mąż i było szybciej :-) gorzej z moja psychika...zamknęłam sie w sobie, dostałam strasznego wstrętu do jedzenia (po 9 miesiącach wymiotów) i ogolnie nie za fajnie...tak jak pisałam, mąż mnie wspierał i malutki tez wszystko wynagrodził ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a co do tego postu to chodzi mi o to ze CC to nie jest bułka z masłem, to nie jest tak ze idziemy na łatwizne, zasniemy bez bolu, obudzimy sie i juz mamy dziecko i nie cierpimy :-)
reklama
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Sonia ja znam przypadek, że dziewczyna pojechała ze skórczami na Zaspę i jej nie przyjęli, bo stwierdzili, że nie ma akcji porodowej i ledwo zdążyli do Wojewódzkiego, tzn nie zdążyli, lekarz wybiegł przed szpital, bo urodziła w samochodzie pod szpitalem, więc wiesz, nigdzie nie jest kolorowo.
Poza tym zastanawiam się żeby wziąć sobie osobną salę pojedynczą z łazienką.
Poza tym zastanawiam się żeby wziąć sobie osobną salę pojedynczą z łazienką.
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Właśnie koleżanka mi pisała na nk, będzie miała córeczkę w grudniu i nazwie ją Sonia:-)
Odnośnie pojedynczych sal to wiem, że są odpłatne jako usługa ponadstandardowa, tylko nie wiem czy to wcześniej się załatwia czy jak jedziesz na porodókę, ale z drugiej strony mogą być zajęte, wiec nie wiem, ale to trzeba dowiedzieć się w szpitalu na miejscu. Gdzieś w styczniu pewnie wybiorę się do szpitala to 'oblukac'.
Poza tym od stycznia wchodzą u nas w pomorskim dodatkowe ubezpieczania zdrowotne na opiekę szpitalną i nie wiem jak to się będzie miało do porodów i jaka będzie cena ubezpieczenia, wiec tym też się zainteresuję, żeby się ubezpieczyć ewentualnie.
Dziś byłam na glukozie 75 g i moje dziecię szaleje cały dzień, normalnie jak po dopingu![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Odnośnie pojedynczych sal to wiem, że są odpłatne jako usługa ponadstandardowa, tylko nie wiem czy to wcześniej się załatwia czy jak jedziesz na porodókę, ale z drugiej strony mogą być zajęte, wiec nie wiem, ale to trzeba dowiedzieć się w szpitalu na miejscu. Gdzieś w styczniu pewnie wybiorę się do szpitala to 'oblukac'.
Poza tym od stycznia wchodzą u nas w pomorskim dodatkowe ubezpieczania zdrowotne na opiekę szpitalną i nie wiem jak to się będzie miało do porodów i jaka będzie cena ubezpieczenia, wiec tym też się zainteresuję, żeby się ubezpieczyć ewentualnie.
Dziś byłam na glukozie 75 g i moje dziecię szaleje cały dzień, normalnie jak po dopingu
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Dziewczynki pamiętajcie o tym, że...po pierwsze szpital nie moze powiedziec ze nie ma miejsc i ze macie wsiąść w samochód jechac gdzies indziej...jak naprawde nie mogą was przyjąć na oddział to MUSZĄ WAM ZAŁATWIĆ TRANSPORT ZE SZPITALA ....dla dziewczyn ktore beda jechac karetka..NIE MA REJONIZACJI..musza was dotransportowac do szpitala ktory wybierzecie...
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Claudia a czemu ty miałać znieczulenie ogólne? Z tego co wiem, to najczęściej robią CC na ZZO, jak było u ciebie emma? Jak długo was trzymali po cesarce w szpitalu? Pamietam, że chociaż nadal kiepsko się czułam to adrenalina i endorfiny mnie trzymały, że najchetniej już po drugiej dobie wyszłabym do domu, wyszłam po trzecim, na zczęście, bo mały zażółcony lekko był i groziło nam zostanie.
Wstanie z łóżka w moim przypadku też było nie lada wyzwaniem (pupą do góry), zresztą tak też przekręcałam się z boku na bok, a pielegniarke musiałam prosić, żeby przeniosła mi dziecko na drugi bok. Ale to było pierwsze 24-30 godzin, a potem było coraz lepiej, a jak widzialam te biedne dziewczyny po CC leżące godzinami bez dziecka plackiem z kroplówką, to mimo tych przeżyć cieszyłam się, że udało się SN. I nie zrozumiem kobiet, które wykupuja sobie CC na żadanie.
Wstanie z łóżka w moim przypadku też było nie lada wyzwaniem (pupą do góry), zresztą tak też przekręcałam się z boku na bok, a pielegniarke musiałam prosić, żeby przeniosła mi dziecko na drugi bok. Ale to było pierwsze 24-30 godzin, a potem było coraz lepiej, a jak widzialam te biedne dziewczyny po CC leżące godzinami bez dziecka plackiem z kroplówką, to mimo tych przeżyć cieszyłam się, że udało się SN. I nie zrozumiem kobiet, które wykupuja sobie CC na żadanie.
a co do tego postu to chodzi mi o to ze CC to nie jest bułka z masłem, to nie jest tak ze idziemy na łatwizne, zasniemy bez bolu, obudzimy sie i juz mamy dziecko i nie cierpimy![]()
no jak dla mnie to była bułka z masłem, bez bólu, cierpienia, bez unieruchomienia. tylko bez tego budzenia, bo ja byłam w czasie cc przytomna i to był poród rodzinny.
dałabym naprawdę wiele za kolejną cc, przeraża mnie poród sn.
rachell
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2010
- Postów
- 1 206
A ja - o dziwo i pewnie mi się to zmieni - nie boję się porodu. A nie rodziłam i nie jedną opowieść porodową czytałam czy słyszałam. Boję się, czy wszystko będzie w porządku, ale jakoś samego porodu, akcji, to chyba nie.
A najbardziej boję się sam na sam z Martynką, czy dam radę - będziemy z mężem raczej zdani tylko na siebie, bo rodzina nie jest w zasięgu ręki, więc od początku na głęboką wodę, a doświadczenie zerowe. I na karmienie piersią trochę mną trzęsie. Zastanawiam się nad opcją: ściąganie pokarmu i butelka. Czy któraś też ma takie podejście?
A najbardziej boję się sam na sam z Martynką, czy dam radę - będziemy z mężem raczej zdani tylko na siebie, bo rodzina nie jest w zasięgu ręki, więc od początku na głęboką wodę, a doświadczenie zerowe. I na karmienie piersią trochę mną trzęsie. Zastanawiam się nad opcją: ściąganie pokarmu i butelka. Czy któraś też ma takie podejście?
reklama
Ewitka ja miałam znieczulenie ogólne bo takie wybrałam...jest lepsza opcja podczas CC bo od razu mozna wstac..tak jak pisalam po 6 godzinach byłam sie okąpać ( po ZZO trzeba 12 a niektorzy nawet 24 spedzic w łóżku bez podnoszenia nawet na siku), mozna od razu karmic piersia...ja nie miałam zadnych przeciwskazan wiec mogłam wybrac :-) po rozmowie z lekarzem ginekologiem i anestezjologiem zdecydowałam sie na Narkoze i nie załuje...teraz tez chcialabym znieczulenie ogolne.... moja kuzynka w tamtym miesiącu miała CC z ZZO i powiem wam dla mnie masakra...cała dobe lezala naga na łóżku ![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Po CC byłam w szpitalu 4 doby...Urodziłam w srode, a w niedziele rano przyjechalismy do domu :-)
Pamietam ze dzien przede mna robili CC takiej dziewczynie...wyobrazcie sobie ze jak ja wychodzilam ( jej 5 doba po CC) ona jeszcze nie wstala z lozka....
BO JA BOLI !!!!!
No kurcze... mnie tez bolalo, ale wiedzialam ze jak nie wstane bedzie jeszcze gorzej....Im szybciej sie wstaje, tym szybciej dochodzi sie do siebie :-) mnie motywowało to ze na sale nie moga wchodzic goscie, wiec jak przyjechal mąż to musiałam wyjsc do niego :-) Była straszna afera bo lekarze powiedzieli jej ze jak nie wstanie to jej nie wypisza ze szpitala, w ogole nie zajmowała sie dzieckiem, nie myła poprostu nic....![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
rachell dlaczego cie trzesie?? boisz sie czy dasz rade?? czy boisz sie o swoj biust?? albo moze poprostu masz z tym problem??
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Po CC byłam w szpitalu 4 doby...Urodziłam w srode, a w niedziele rano przyjechalismy do domu :-)
Pamietam ze dzien przede mna robili CC takiej dziewczynie...wyobrazcie sobie ze jak ja wychodzilam ( jej 5 doba po CC) ona jeszcze nie wstala z lozka....
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
No kurcze... mnie tez bolalo, ale wiedzialam ze jak nie wstane bedzie jeszcze gorzej....Im szybciej sie wstaje, tym szybciej dochodzi sie do siebie :-) mnie motywowało to ze na sale nie moga wchodzic goscie, wiec jak przyjechal mąż to musiałam wyjsc do niego :-) Była straszna afera bo lekarze powiedzieli jej ze jak nie wstanie to jej nie wypisza ze szpitala, w ogole nie zajmowała sie dzieckiem, nie myła poprostu nic....
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
rachell dlaczego cie trzesie?? boisz sie czy dasz rade?? czy boisz sie o swoj biust?? albo moze poprostu masz z tym problem??
Ostatnia edycja:
Podziel się: