reklama
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Moja kruszynka okazała się dzisiaj w 21t6dc zamiast 24tc i waży 490 g. Reszta info na wizytach.
A przytyłam 1 kg, ale on jest ruchomy i jeszcze czasem wracam do wagi sprzed ciąży.
A przytyłam 1 kg, ale on jest ruchomy i jeszcze czasem wracam do wagi sprzed ciąży.
ligotka
Fanka BB :)
dzieki Doriss, wpadła kolezanka i troszke sie jej wyzalilam, ale zle sie dzis czuje od rana mnie meczy zgaga to pewnie ta wczorejsza kolacja dosyc tlusta a ja raczej nie jadam kolacji no i bratanek tez sie marudny
moja Paulinka tydzien temu, czyli 23 tydzien wazyla 536 gram, ja przytylam 5kg i teraz waze jakies 61, ale przeraza mnie ten przyrost wagi gdzies czytalam ze pol kilo na tydzien ;(
moja Paulinka tydzien temu, czyli 23 tydzien wazyla 536 gram, ja przytylam 5kg i teraz waze jakies 61, ale przeraza mnie ten przyrost wagi gdzies czytalam ze pol kilo na tydzien ;(
Hej dziewczynki powiem Wam że strasznie slabo się dzisiaj czuje bo w nocy wymiotowalam i mnie przeczyściło bardzo na szczęście jednorazowo ale i tak musze dzisiaj jeść coś delikatnego bo czuje że jeszcze mi w brzuchu wariuje:/ Niestety kolacyjka była zbyt ciężkostrawna i teraz muszę odcierpieć Ja jutro mam wizytę i nie mogę się doczekać jak zobaczę mojego łobuziaka;D
pani_cinkowa
Fanka BB :)
widzę, że faktycznie drugi trymestr wchodzi w ostatnie schyłkowe stadium... robimy się coraz bardziej zmęczone, a tu jeszcze musimy troche pochodzić w ciąży
ja dziś też padam na pyszczek, ale to głównie dlatego, że miałam dzień pełen wrażeń. Zaczęło się od wizyty u lekarza (wszystko ok, tylko troche psuje mi się morfologia i chwila stresu bo mała się chowała i położna przez dłuzą chwilę nie mogła odszukać jej tętna), potem wycieczka kolejką podmiejską pod warszawę i z powrotem, aby załatwić formalności związane z budową (mąż wyjechał na 2 tyg i zabrał samochód), znowu wizyta u lekarza aby odebrać wyniki badań i w końcu odwiedziny w poprzedniej pracy.
Najeździłam się pociągiem i autobusem, co jest taką sobie rozrywką, tym bardziej, że oczywiście nikt nie ustąpił mi miejsca, mimo juz widocznego brzucha. A jak tam Wasze doświadczenia z komunikacją miejską, z ustepowaniem miejsca w kolejkach itp? Bo ja raczej nie mam szczęścia do uczynnych ludzików
ja dziś też padam na pyszczek, ale to głównie dlatego, że miałam dzień pełen wrażeń. Zaczęło się od wizyty u lekarza (wszystko ok, tylko troche psuje mi się morfologia i chwila stresu bo mała się chowała i położna przez dłuzą chwilę nie mogła odszukać jej tętna), potem wycieczka kolejką podmiejską pod warszawę i z powrotem, aby załatwić formalności związane z budową (mąż wyjechał na 2 tyg i zabrał samochód), znowu wizyta u lekarza aby odebrać wyniki badań i w końcu odwiedziny w poprzedniej pracy.
Najeździłam się pociągiem i autobusem, co jest taką sobie rozrywką, tym bardziej, że oczywiście nikt nie ustąpił mi miejsca, mimo juz widocznego brzucha. A jak tam Wasze doświadczenia z komunikacją miejską, z ustepowaniem miejsca w kolejkach itp? Bo ja raczej nie mam szczęścia do uczynnych ludzików
reklama
ligotka
Fanka BB :)
ja tez wczoraj sie zdenerwowalam bo nie dosc ze w sklepie nikt nie ustapi miejsca w kolejce to jeszcze wczoraj jeden pan mi sie wepchal i klocil sie ze on tu stal, wrrrrr
Podziel się: