reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Widzę, że jesteś z Torunia :) ja również :)
A do jakiego lekarza chodzisz? Ja postawiłam na Kocha. Odpukać, jestem bardzo zadowolona.

Ja chodzę do Wojtynka do Matopatu. Kiedyś tam krótko pracowałam, jakoś najbardziej go polubiłam i głównie dlatego teraz zdecydowałam się na niego :)

A jeśli chodzi o grzyby to powoli zaczynam mieć dość ich zapachu - prawie wszystkie suszymy, a mamy tego naprawdę sporo w mieszkaniu i już mi śmierdzi, a nie pachnie grzybami. Za duże natężenie zapachu ;) Jeść już nie mogę, bo generalnie w ogóle nie powinnam, bo mam na nie alergię, ale troszkę zjadłam i już mam uczulenie na skórze, więc muszę trochę przystopować. Z tym niejedzeniem grzybów przez ciężarne to głównie chodzi o to, żeby nie trafić na jakieś trujące grzyby. Jeśli zbiera się podgrzybki to raczej ciężko trafić na trujaka ;)
 
reklama
No i w zasadzie grzyby nie mają składników odżywczych

Ja mam w domu dynię do mrożenia i nie wiedziałam jak się za nią zabrać - tzn. pokroić i tak popatrzałam, popatrzałam i stwierdziłam, że bez pomocy męża to nie dam rady sama jej skroić.
 
Witam Dziewczyny, zgodnie z obietnicą zdaję relację z mojej wizyty u lekarza.
Zacznę od tego, że lekarz potwierdził nasze podejrzenia i będziemy mieli Córeczkę :))) Tak więc nasi liczni lutowi Chłopcy będą mieli koleżankę :) Bardzo się z mężem cieszymy.
Teraz opowiem Wam o samym przebiegu wizyty. Przygotowałam sobie gadkę do wygłoszenia lekarzowi, przyznam nieco podrasowałam swoje dolegliwości, nawet w domu w punktach wypisałam postulaty, a tu proszę co usłyszałam: Jeśli Pani pozwoli, to chciałbym zaproponować L4. Ależ mnie zatkało. Dziewczyny, my to wszystko musimy odwołać co tu na niego gadałyśmy :), ludzki człowiek się okazał (no chyba, że czyta nasze forum :) ) Nie zdążyłam się nawet rozkręcić w swojej przemowie, a tu proszę. Ale żeby nie było tak kolorowo, to okazało się, że mam jakąś infekcję grzybiczną i dostałam antybiotyki. Mam nadzieje, że się z tym szybko uporam.
Robiłam też zlecone badania, między innymi na cytomegalie. Na szczęście teraz wynik jest ujemny, ale okazało się że miałam kontakt z tą chorobą w przeszłości. Tak naprawdę nie wiadomo kiedy, ale możliwe jest, że to było powodem śmierci naszego Karolka. Pocieszające jest tylko jedno, że cytomegalię przechodzi się tylko raz i nie ma możliwości żeby się powtórzyła.
Zmykam spać, bo jutro idziemy na wesele. Tak trochę śmiesznie w środku tygodnia, ale cóż. Kurcze, coś mam sukienkę przyciasnawą. Najwyżej jeść nie będę :) Spijcie dobrze i dbajcie o siebie i swoje maleństwa.

Dziewczyny, czy my już mamy jakieś Dziewczynki na lutówkach, bo może coś przeoczyłam, ale z tego co widzę, to sami Mężczyźni się nam chyba zapowiadają :)
 
Dziewczyny, a konkretnie nasze matki polki mam takie pytanie, a właściwie problem.
Boję się czy dam sobie radę,w sumie to już trzecia ciąża i jak najbardziej planowana ale mam wątpliwości czy dam sobie radę np. sama w szpitalu z takim maleństwem, a jak nie będę wiedziała jak się nim zająć. Jak ostatnio powiedziałam o tym mamie to moja młodsza siostra (nie ma dzieci) na to że ja jakaś dziwna (głupia) jestem.
Zawsze lubię mieć wszystko zaplanowane i lubię wszystko mieć zrobione jak najlepiej, takie trochę pedantyczne zachowania i strasznie się boję czy dam sobie radę na początku z maleństwem w szpitalu, a potem w domu ze wszystkim. Nie wiem może to głupie i bez sensu ale Was można o wszystko zapytać najwyżej mnie zrugacie.

Monia napewno kazda z nas sie boi jak to bedzie i czy da rade.
Powiem ci z mojego doswiadczenia.Majac 19 lat wyjechalam do USA do milosci mojego zycia.Zaszlam w ciaze z blizniakami majac 20 lat.Urodzili sie jak mialam 21.Zero wiedzy o wychowywaniu dzieci,przewijaniu,karmieniu,chorobach itp.Bylam z nimi sama jak palec bo maz w pracy 12 godzin dziennie,tesciowa choc na miejscu to alkoholiczka wiec zero pomocy a nawet strach o dzieci z taka babcia (teraz bedzie latwiej bo zaszyta).Moi rodzice do tej pory mieszkaja w Polsce. Jak chlopcy mieli 3 m-c wyprowadzilismy sie do innego stanu z dala od wszystkich "problemow"rodzinnych.Nie powiem ze bylo latwo ale codziennie o 4 rano wyprawialm meza do pracy i zaciskalam zeby przed nastepnym dniem samej.
Ty jestes starsza niz ja bylam wtedy,masz mame,siostre ktore napewno Ci pomoga.Nie martw sie na zapas.Dasz sobie napewno rade.Sorki ze tak przynudzilam o sobie ale glowa do gory bedzie git.
 
Neta widze ze mozemy swietowac razem.Obiecuje ze jesli mi sil starczy to bede swietowac Twoje urodzinki cukierkami (31 to u nas Halloween - trick or treat).Chlopaki nie dadza mi sie wymigac i bedzie trzeba zrobic obchod po sasiadach.Hihihi buuuu...

Natasza to 3 dziewczynka:
1) Adddaaa
2)Ivona
 
Witajcie:)
ale mam nadrabiania:))
Jestem w trakcie przeprowadzki i w "starym domu" już nie mam netu a w "nowym domu" jeszcze nie mam.Podczytuje ile mogę w pracy,ale raczej to nie jest możliwe.
Wczoraj miałam wizytę u gina i jestem przeszczęsliwa.Czekamy na córeczkę:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D jestem mamą dwóch chłopców wiec same wiecie jakie dla mnie to cudowne:)już lalki oglądam:-p
Czas leci strasznie szybko,już za mną 18 tygodni,za chwilę połowa ciąży.Energi wiele tylko czasu na wszystko brakuje.
Pozdrawiam Was i ściskam.Od października będę miała net i będę na zwolnieniu to obiecuję poprawę:zawstydzona/y::-)
 
fajne nowiny teraz rozwiązał się chyba worek z dziewczynkami i jak tak dalej pójdzie to przegonią chłopców :-)
gratuluję wszystkim mamom córeczek
 
Również gratuluję dziewczynek:) my mamy wizytę za 2 tyg. może maluszek też nam pokaże czy będzie chłopcem czy dziewczynką bo bym chciała już mówić mu po imieniu i najchętniej udała się już na zakupy i kupiła określone rzeczy a uniwersalnych ciuszków mam już dość:)
 
Czesc Dziewczynki! Dziś zapowiada się piękny dzień. Zacznę jednak od tego że męczę się codziennie koszmarnie z poranna zgagą, czy któraś z Was też tak miała, co radzicie, pomożcie, nie jem śniadań bo na nic nie mam apetytu :(:(:(
A propo dziewczynek, my dowiemy się mam nadzieje za dwa tygodnie, ale ja jakoś tak od początku czuję że to będzie dziewczynka :) więc wcale nie będzie ich tak mało :D
Musze Wam jeszcze powiedzieć, że od kiedy tu zagląda jest mi jakoś lepiej na duszy ;) i częściej się uśmiecham, dziękuje dziewczynki i życze milego dzionka! Buzka
 
reklama
witajcie
dzisiaj wstałam i nie wymiotowałam, tak mnie to ucieszyło, że na skrzydłach leciałam z synem do szkoły
a jak wróciłam to nie dane mi było się długo cieszyć :(( bo znowu zaczęłam plamić, nie jest tego dużo, ale takie plamki ciemnobrązowe co chwila ze mnie wypływają... trochę się martwię... wczoraj po południu łaziłam 2 godziny po lesie w poszukiwaniu grzybów, i nie wiem czy to przemęczenie tak na mnie wpłynęło, czy co innego... a jeszcze wędrówka raz do szkoły mnie czeka
spróbuję poleżeć, wizyta dopiero w poniedziałek, więc dobrze by było poczekać...

co do usg, to ja mam wizyty co 4 tygodnie, bo tak dostaję zwolnienie, i mam robione na każdej wizycie, a płacę 80 zł

i gratuluję kolejnych dwóch panienek :))
 
Do góry