cześć dziewczyny
dzisiaj odprowadziłam smyka do szkoły i zasłabłam, normalnie gdyby nie ławka w szatni, jego sok i słodki cukierek to bym zemdlała, bo już czułam że odpływam....mam nadzieję że się to więcej nie powtórzy...
Sonia, trzymam kciuki za wizyte
) ale super że pooglądasz bobasa
ja muszę czekać do poniedziałku
pani_cinkowa, kuruj się i zdrowiej szybciutko
Natasza, nie daj się lekarzowi i nie wychodź z gabinetu bez zwolnienia
no chyba facet nie jest z kamienia i ruszy go co nieco
Ewitka, na pewno się mały przyzwyczai, to dopiero początek, nic na siłę, może porozmawiaj jeszcze z opiekunkami, żeby inicjowały jego kontakty z innymi dziećmi