hmmm.... nie wiem,a lekarz jakis dziwny normalnie wystarczy powiedziec ze nie dajesz rady w pracy i juz, ja tez pracuje po 12h ale tylko dlatego ze sama chce, mam swoja 1 osobowa firme i jezeli przestane pracowac przestane zarabiac, dlatego mam nadzieje popracowac do polowy grudnia oczywiscie jak sie bede dobrze czula, jedyny plus to to, ze ja mam bardzo leciutka prace, w sumie to siedze i czytam albo jestem na necie, wiec nie jest zle....i pracuje tylko 3 dni w tygodniu tak od 12 tygodnia ciazy.
reklama
GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Natasza1981 - jeśli masz umowę o pracę to nie można pracować w godzinach nocnych w czasie ciąży ani pracować w godzinach nadliczbowych - przynajmniej w Polsce.
Lekarz rzeczywiście musi mieć podstawy do wypisania L4. Ja jestem na zwolnieniu od 9tc, ale brałam przez jakiś czas duphaston. Teraz już nie, ale mnie jak dużo chodzę boli strasznie krzyż, nogi, łapie mnie rwa kulszowa, poza tym brzuch i tez twardnieje a ja mam pracę gdzie jestem na nogach cały dzień, wieczna bieganina dużo stresu i dla mojego lekarza było to wystarczające. A do zwolnienia idzie się przyzwyczaić, ja wcześniej też dużo pracowałam, ale najpierw w końcu mogłam się wyspać a teraz to już się przyzwyczaiłam i mam swój rym dnia, tym bardziej, ze jestem dużo wolniejsza.
Lekarz rzeczywiście musi mieć podstawy do wypisania L4. Ja jestem na zwolnieniu od 9tc, ale brałam przez jakiś czas duphaston. Teraz już nie, ale mnie jak dużo chodzę boli strasznie krzyż, nogi, łapie mnie rwa kulszowa, poza tym brzuch i tez twardnieje a ja mam pracę gdzie jestem na nogach cały dzień, wieczna bieganina dużo stresu i dla mojego lekarza było to wystarczające. A do zwolnienia idzie się przyzwyczaić, ja wcześniej też dużo pracowałam, ale najpierw w końcu mogłam się wyspać a teraz to już się przyzwyczaiłam i mam swój rym dnia, tym bardziej, ze jestem dużo wolniejsza.
jezus maria, natasza, a co ty masz za lekarza bez serca???? ja jestem na zwolnieniu od 6 tygodnia ciąży, a to z powodu wymiotów, mdłości, zawrotów głowy i omdleń, i wcale nic nie gadał, nie miał nic przeciwko, bo sam powiedział, ze rozumie, że tak się czując nie można pracować
nie wiem co Ci mogę poradzić, może powiedz mu, że masz właśnie omdlenia, kreci Ci się w głowie, a nie możesz sobie pozwolić na przerwę w pracy..
no kurczę, chyba gościu powinien zrozumieć nooo, w końcu organizm pracuje dla dwóch osób i ma prawo odmówić posłuszeństwa, jak się jest na najwyższych obrotach
nie wiem co Ci mogę poradzić, może powiedz mu, że masz właśnie omdlenia, kreci Ci się w głowie, a nie możesz sobie pozwolić na przerwę w pracy..
no kurczę, chyba gościu powinien zrozumieć nooo, w końcu organizm pracuje dla dwóch osób i ma prawo odmówić posłuszeństwa, jak się jest na najwyższych obrotach
pani_cinkowa
Fanka BB :)
natasza strasznie Ci współczuję takiego lekarza... swoją drogą co to za ginekolog, który nie rozumie, ze stres również znacząco wpływa na rozwój dziecka. A praca w takich warunkach jak Twoja, plus przeżycia związane z poprzednią ciążą raczej Ci stresu nie odejmują..
A nie zastanawiałaś się może nad zmianą lekarza? Może to byłoby jakieś rozwiązanie.
Mój lekarz od 9 tc pierwsze o co pyta podczas wizyty, to czy przypadkiem nie chcę iść na zwolnienie... a dodam, że ciąże przechodzę naprawdę bezproblemowo
A nie zastanawiałaś się może nad zmianą lekarza? Może to byłoby jakieś rozwiązanie.
Mój lekarz od 9 tc pierwsze o co pyta podczas wizyty, to czy przypadkiem nie chcę iść na zwolnienie... a dodam, że ciąże przechodzę naprawdę bezproblemowo
Ja myśle że nie ma co kręcić.... ja bym poprostu powiedziała ze chce isc na zwolnienie, masz ciezką prace, nie dajesz rady, pozatym nie chcesz ryzykowac kolejnej straty( przepaszam za okreslenie, ale nie wiem jak to inaczej napisac)... masz do tego prawo. Jezeli powie Ci ze nie dostaniesz L4 to niech ci to napisze zaświadczenie ze uwaza ze L4 jest zbędne i niech to jakos uzasadni NA PIŚMIE....
Natasza, współczuję strasznie, facet jest beznadziejny. Ja zastanowiłabym się przede wszystkim nad zmianą lekarza. Wiem, że są lekarze ,że wystarczy powiedzieć o stresie w pracy to się dostaje zwolnienie. Ja zamierzałam pierwotnie popracować do świąt Bożego Narodzenia ale ostatnio zaczynam zmieniać zdanie. U mnie problemem jest brak snu, tzn zasypiam bez problemu ale budzę się po 4-5 godzinach i już nie umiem zasnąć. A potem trzeba 8 godzin siedzieć w biurze przy komputerze lub biegać po klientach (jestem handlowcem). Dlatego planuję iść na zwolnienie za jakieś 2 miesiące (oczywiście jeżeli wszystko będzie dobrze). Praca przy komputerze mi nie przeszkadza, chociaż już mi się wzrok pogorszył a i tak mam dużą wadę , ale jak sobie pomyślę o jeżdżeniu do klientów (nawet poza Wrocław) późną jesienią lub zimą to na samą myśl mam dość...Mam nadzieję, że mój lekarz nie będzie robił problemów.
A jeżeli chodzi o zwolnienie to tak jak piszą dziewczyny, powiedz że zdarzyło Ci się zemdleć w pracy (ja zemdlałam nawet raz przy robieniu śniadania), po paru godzinach boli Cię kręgosłup itp.
A jeżeli chodzi o zwolnienie to tak jak piszą dziewczyny, powiedz że zdarzyło Ci się zemdleć w pracy (ja zemdlałam nawet raz przy robieniu śniadania), po paru godzinach boli Cię kręgosłup itp.
A co do ruchów maleństwa to też je czuję takie śmieszne delikatne pukanie, czasami nawet przypomina to pękanie bąbelków. Ale wiecie co- w sobotę byłam na imprezie i była strasznie głośna muzyka (swoją drogą raczej kiepska bo DJ każdy kawałek miksował i dodawał jakieś beznadziejne łupanie)- i miałam wrażenie że maluszek strasznie się rozbawił w brzuchu, wiercił - prawie jakby tańczył
natasza dziewczyny mają rację. Mój lekarz też widać było nie dokońca był przekonany o zwolnieniu ale wypisał mi je bez problemu. Ja nie czułam się najlepiej przez mdłości, mimo że już jest ok. Miałam też często silne bóle głowy, w nocy mało spałam i rano byłam nie do życia, poza tym w pracy stres, wysokie obroty itd. Po prostu sama czułam, że nie mam już sił i nie dam rady wysiedzieć 8 godzin w pracy. Moim zdaniem nie masz powodów do ściemniania lekarzowi ale skoro to taki typ, że twoje zdanie go nie przekonuje (facet nigdy w życiu w ciąży nie był więc nawet jak jest ginekologiem to nie wie jak sie możesz czuć ) możesz mu dodać, że masz bóle kręgosłupa itd jak piszą dzieswczyny wyżej. A jeżeli to nie pomoże to faktycznie zmień lekarza jeżeli masz taką możliwość. Twoje zdrowie i samopoczucie to podstawa.
ewelinka a moze masz jakąś dobrą krawcową, która Ci pomoze z sukienką. Nie wiem jak ona wygląda ale może udałoby się coś doszyć po bokach i by się pięknie dopięła. Jeżeli oczywiście masz na to czas i mozliwości. Ja tak radze bo sama mam mame krawcową i dla mnie ona zawsze jest takim pogotowiem ) Zawsze coś pokombinuje )Jeżeli jesteś jednak zmuszona kupować nową to życzę powodzenia i zadowolenia z zakupów) Na pewno znajdziesz coś ładnego fioletowegoTo i ja melduje sie w poniedzialek z usmiechem na ustach, chodz wczoraj wieczorem nie bylo mi tak wesolo.... W czwartek wybieramy sie na wesele do PL, jakis miesiac temu kupilam sobie sliczna jasna fioletowa sukienke. Jest odcinana pod biustem wiec miejsca na brzusio duzo :-) Maz kupil juz fioletowa koszule i krawat tak zeby pasowalo, a ja w sobote bylam zrobic paznokcie, pewnie jak sie domyslacie jasne fioletowe koncowki i ciemne fioletowe kwiatki z akrylu wyszly super. Cieszylam sie, ze bede ladnie wygladac...., ale wczoraj cos mnie podkusilo zeby przymierzyc sukienke, moj maz stwierdzil, ze na 100% jest dobra, ale zdziwil sie jak z tylu na wysokosciu biustu nie dopiol zamka a ja sie rozplakalam jak dziecko. Moj m zachowal sie super, przytulil ,pocieszyl i kazal wymieniac pozytywy bycia w ciazy az znowu zaczelam sie smiac :-):-):-) Jest tylko maly problem do srody pracuje po 12h wiec nie moge isc poszukac sukienki, w czwarnek rano jedziemy wiec bedziemy wieczorem, zostanie mi tylko piatek, mam nadzieje ze cos znajde....ale sie rozpisalam
reklama
hmm.... dzisiaj rano bylam u krawca, nawet czekalam na niego bo od 10 otwieral a ja na 11 musialam byc w pracy, powiedzial ze by musial ja skrocic zeby miec material na doszycie, a to by juz ladnie nie wygladalo moim zdaniem a do tego chcial za to 30 euro wiec raczej sie nie oplaca
Podziel się: