reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

rachell, no ponoć się nie dopaja, bo to zaburza relacje podaż-popyt w laktacji. Hmmm, nasza i tak przechodzi na MM,wiec czasem wode dostaje, ale i tak zawsze wypija tylko 30ml dziennie.
 
reklama
Witamy sie ;) my tez wyspane, a balam sie bo mala spala dlugo popoludniu, ale bylo jak zawsze pobudka o 1, 3, 5 i 7 cos duzo tego... na szczescie malo odczuwalne bo tylko karmienie... U nas dzis pieknie wiec tez chyba zaliczymy dwa spacerki :)

margoz ja tez czytalam ze mozna, dopoki nie ma temperatury

Moja sukienka zostala sprzedana za 1/3 ceny ( w sumie droga nie byla, ale tez sprzedalam ja glownie zeby w szafie nie lezala)

tab masz racje z ta zlotowka, u mnie czeka kartonik ciuchow ktore odlozylam teraz trzeba zrobic zdjecia i wystawic, tylko kiedy...

rachell moja pediatra powiedziala ze woda na spacerkach przy wysokich temperaturach jak najbardziej wskazana
 
rachell mi tez pediatra powiedziała, ż e mozna ale karmiac piersia nie ma takiej potrzeby. ja kupiłam herbatke uspokajajaca hipp. raz jej dałam i wypila 30ml , wiecej nie chciala. bede jej dawac w te cieple dni czasem wode albo herbsatke. raz na dwa, trzy dni. wedlug uznania.
 
...i po chrzcinach - ale sajgon - nigdy więcej takich imprez w domu - najpierw wszysctkie baby rozdzinne deklarowały pomoc - a jak przyszło co do czego to tylko ja latałam z jezorem do ziemi :crazy: i jeszce mama do mnie - ale nie nakroiłaś wszystkich placków - myslałam , że mnie szlag trafi:laugh2:
oczywiście nie obyło sie bez niespodzianek- najpierw z rana zadzwoniła mama chrzestan, że jest chora - ale przyjdzie - tylko do kościoła - przyszła ;-)
nie obyło sie też bez wpadki cateringu - przyjezdżamy z jedzonkiem do domku - otwieram pojemnik z faszerowanymi udkami , a tam mi jedzie - ja mam bardzo wyczulony węch i niestety inni nie czuli , ale jak dałam im do spróbowania to okazały się nie do zjedzenia - dzwonie do babki, a ona oczywiście przeprasza i że odda mi kase- a co i po kasie jak jedzonka nie mam - i zrobiła mi na szybkiego miche takieja ala chińszczyzny z piersią kurczaka ...dobrze , że jeszce nie było gości...a potem było ok - tylko po imprezie taki sajgon został, że nic sie nie chciało - a mnie tak glowa rozbolala...w kościele było zimno i długo - bo jednak była ta długa ewangelia - i ja troche zziebłam i nie wiem jak Viki- co prawda była w wózku, ale jednak przy chrzcielnicy troche wiało ...wczoraj jakas taka rycząca była , ma katarek i kaszle - tylko nie wiem czy ten kaszel to chorobowy czy zachłystowy... wysmarowałam ja na noc gęsim smalcem - jest niby ok, ale sama nie wiem - i tak chyba pójdziemy do lekarza- tylko znowu nie wiem co z szczepieniami - bo znając życie jak bedzie wszystko ok z plóckami to powie że jest zdrowa, a na moje jest podziębiona - będe gdybac po wizycie :)

a teraz najważniejsze -

wczoraj po imprezce została jeszcze u nas moja siostra ze swoim chłopakiem - siedzieliśmy sobie , gaduliliśmy - w różnych językach, bo chłop portugalczyk - najlepiej dogadywał się z Viki ;-)- a ona tak sie rozgaduliła jak nigdy - i zaczęliśmy powtarzac jej rózne wyrazy - żeby było miło najpierw imiona gości, ale oczywiście najintensywniej to powtarzałam do niej mama - a Vikunia tez odpowiadała w swoim języku - i nagle - niezdarnie, ale wyrażnie wyszło jej MAMA - JEJKU JA JA SIE UIESZYŁAM - I TYM RAZEM NIKT NIE ZAPRZECZYŁ, ŻE NIE BRZMIAŁO JAK MAMA :-):-):-) - ale mi niespodziankę zrobiła
:tak::tak::tak: ...przy świadkach:-D

pozdrówka - a ja sobie trochę podczytam- bo mąż mi do tej pory nie pozwalał:szok:

ps.głowa mi tak naparza...
 
Co do krzywego leżenia i wystawiania języka to może to być spowodowane asymetrią ułożeniową ciała, to musi stwierdzić neurolog dziecięcy. My dzisiaj idziemy akurat na wizytę, trzymajcie kciuki...
 
Anju- my nie mamy ślubu kościelnego bo mój M nie ma bierzmowania i nie odczuwa potrzeby przyjęcia tego sakramentu oraz kolejnych. Nie zamierzam go do tego zmuszać, to jego sprawa. A to że nie mamy ślubu kościelnego to nei znaczy, że nie będę wychowywała córki w wierze katolickiej, chodziła z nia do kościoła itp. A jak przyjdzie czas to wytłumaczymy jej dlaczego nie przystępujemy do komunii i innych sakramentów.
 
Anju- my nie mamy ślubu kościelnego bo mój M nie ma bierzmowania i nie odczuwa potrzeby przyjęcia tego sakramentu oraz kolejnych. Nie zamierzam go do tego zmuszać, to jego sprawa. A to że nie mamy ślubu kościelnego to nei znaczy, że nie będę wychowywała córki w wierze katolickiej, chodziła z nia do kościoła itp. A jak przyjdzie czas to wytłumaczymy jej dlaczego nie przystępujemy do komunii i innych sakramentów.

ale to raczej nie chodzi tylko o to czemu nie chodzimy do komuni, tylko dlaczego dla rodzicow sakramenty nie sa wazne, i jak rodzicie maja przekazac to wartosc jak dla nich nie jest to wazne

to kazdego wlasna sprawa i sumienie, ale nie rozumiem jak mozna zloscic sie na ksiedza ktory polucza czy odmawia jak nie spelniamy warunkow
rozumiem ich ze nie chca udzielac chrztu bo w wielu przypadkach rodzice ktorzy prosza o ten chrzest sami nie zyja zgodnie z wiara (nawet sie nie staraja) i nie maja zamiaru wykonac obowiazku jaki wiaze sie z tym, takze co taka ceremonia wtedy jest warta?

aha i zeby nie bylo ja tam swieta nie jestem, w 4 miesiacu bylam jak slub koscielny bralismy ale nie mialam pretensj do ksiedza jak nam kazanie na ten temat zrobil
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
wklejam w linkowni linki do stron z odczytywaniem morfologi , a to dlatego , że mąż własn ie przywiózł wyniki naszej Viki i nadal nie wszystko jest w normie - może ktos sie na tym zna?

przede wszystkim chodzi o rozmaz - poza tym Viki jak pisałam jest jakby przeziębiona - w sumie od tygodnia - wczorj było tak troszkę gorzej , ale dzis jest ok - mały katarek, a razcej smarki w nosie i czasem zakasła - tylko jak pisałam - nie wiem czy to nie od zakrztuszenia bo brzmi podobnie

a takie sa te wyniki:
neut 15,2 %
lim 65,2
mon 11,9
eo 7,4
baso ,3

wiem ze neut jest za mało
a lim,mon i eo za dużo i z tego wynika ,że świadczy to o infekcji wirusowej a nie bakteryjnej - ciekawa jestem co powie lekarz ...

poza tym ma niby za mało hemoglobiny bo 10,8 - ale właśnie w tych linkach doczytałam że dla jej wieku jest to ok - poza tym miała robione żelazo i wyszło w min normie, bo 42 - a noram to 40-100 - chyba znaczy to że jak już to anemia nie od braku żelaza no nie? ...najgorsze że każdy lekarz gada co innego :(((

aaa - i jeszcze jakieś PDW ma za dużo - 13 - a norma 6-12 - tylko nie wiem co to PDW jest ????

może ktos zna jakąś stronke gdzie można wrzucić wyniki i komentuje je ekspert jakiś ?

i jak uważacie- szczepić z tymi nieprawidłowościami czy jak? bo było nie było ten rozmaz świadczy jednak o infekcji wirusowej...
 
reklama
Witam słonecznie.
Wczoraj spędziliśmy pół dnia na kiermaszu wielkanocnym w muzeum wsi opolskiej - kupa ludzi i koszmar dla czterokołowców. A myślałam, że będzie tak fajnie. No cóż. Dziś nadrabiam za to prasowanie, bo miałam mega lenia w ubiegłym tygodniu. Igor ma o dziwo jakiś dzień do spania :tak:- co się jeszcze nie zdarzyło. Rano byliśmy na badaniu krwi, zobaczymy na jakim poziomie hemoglobina. Miesiąc temu miał 10,5 i ciągle spada. Boję się, że chyba nie obejdzie się bez podawania żelaza, a to podobno koszmar dla układu pokarmowego:no:
 
Do góry