reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki u lekarza

14 szczurow i jedna koszatniczka :)...
rozmozyly sie jakos tak same - moj facet niby wielki znawca szczyrasow ( tak sie przechwalal) zapozno rozdzielil samiczke od samca, a jak mu mowilam ze ona jest w ciazy to on ze sie nie znam, bo on nie czuje zeby byla w ciazy... jak dwa dni pozniej urodzial to pytal sie jak to zgadlam, to mu powiedzialma ze instynkt ;P....
i tak zostalismy z tyloma szczuraskami....
ale na wiosne je puscimy na laki.....
 
reklama
14 szczurow i jedna koszatniczka :)...
rozmozyly sie jakos tak same - moj facet niby wielki znawca szczyrasow ( tak sie przechwalal) zapozno rozdzielil samiczke od samca, a jak mu mowilam ze ona jest w ciazy to on ze sie nie znam, bo on nie czuje zeby byla w ciazy... jak dwa dni pozniej urodzial to pytal sie jak to zgadlam, to mu powiedzialma ze instynkt ;P....
i tak zostalismy z tyloma szczuraskami....
ale na wiosne je puscimy na laki.....


wwooooowwww:szok:

2nn3lbetd9e6dbef.png

 
dziewczyny co do TOXO
pamiętajcie że baktereie toxoplazmozy, jesli nawet kot je posiada rozwijają się w odchodach po trzech dniach. tak więc wystarczy sprzątać kuwetę co drugi dzień aby to ryzyko zmniejszyć do minimum.

Kici69 małe sprostowanie - nie po 3 dniach, ale po 24 godzinach. Rozmawiałam na ten temat z lekarzem weterynarii żeby się upewnić i taki ponoć jest cykl rozwojowy toxo. Więc tak naprawdę bardzo ważne jest, żeby kotom czyścić kuwetę codziennie. Ja ten codzienny, cudowny obowiązek przekazałam mojemu mężowi ;-)

Co do kociastych - miesiąc temu odrobaczałam po raz kolejne moje dwa futrzaki, weterynarz kazał mi je przywieźć jeszcze raz przed porodem (chodzi o dobro dziecka, które po urodzeniu jest mało odporne na ewentualne kocie pasożyty).
 
Kici69 małe sprostowanie - nie po 3 dniach, ale po 24 godzinach. Rozmawiałam na ten temat z lekarzem weterynarii żeby się upewnić i taki ponoć jest cykl rozwojowy toxo. Więc tak naprawdę bardzo ważne jest, żeby kotom czyścić kuwetę codziennie. Ja ten codzienny, cudowny obowiązek przekazałam mojemu mężowi ;-)

Co do kociastych - miesiąc temu odrobaczałam po raz kolejne moje dwa futrzaki, weterynarz kazał mi je przywieźć jeszcze raz przed porodem (chodzi o dobro dziecka, które po urodzeniu jest mało odporne na ewentualne kocie pasożyty).

Ja powiem szczerz byłam zdziwiona tym ,że mam wynik ujemny koty miałam chyba od swojego urodzenia to samo psy. Sprzątałam po nich myłam kuwety po pieskach zbierałam( zbieram nadal) "znaleziska" ale prawdą jest to co piszesz zawsze był odrobaczane i "czyste"
Na wszelki wypadek powtórzę badanie jak będę w szpitalu :tak:
 
14 szczurow i jedna koszatniczka :)...
rozmozyly sie jakos tak same - moj facet niby wielki znawca szczyrasow ( tak sie przechwalal) zapozno rozdzielil samiczke od samca, a jak mu mowilam ze ona jest w ciazy to on ze sie nie znam, bo on nie czuje zeby byla w ciazy... jak dwa dni pozniej urodzial to pytal sie jak to zgadlam, to mu powiedzialma ze instynkt ;P....
i tak zostalismy z tyloma szczuraskami....
ale na wiosne je puscimy na laki.....

MATKO psy tak koty też ale ostatnio mój syn chciał chomika więc zgodziłam się pod warunkiem ,że jak go przywiezie to puści go wolno w domu a nasz kochany Shado zajmie się nim w sekundę i tak oto zakończyła się rozmowa z moim synem o gryzoniach w domu tzn. zakończyła się zdaniem ---jesteś najgorszą matką na świecie;-);-) a ja wtedy przyznałam mu racje zresztą każda poważniejsza sprzeczka miedzy jego ukochaną matka a nim kończy się tymi samymi zdaniami :-D:-D

Ale aniołek podziwiam trzymać w domu takie stadko :-D:-D
 
14 szczurow i jedna koszatniczka :)...
rozmozyly sie jakos tak same - moj facet niby wielki znawca szczyrasow ( tak sie przechwalal) zapozno rozdzielil samiczke od samca, a jak mu mowilam ze ona jest w ciazy to on ze sie nie znam, bo on nie czuje zeby byla w ciazy... jak dwa dni pozniej urodzial to pytal sie jak to zgadlam, to mu powiedzialma ze instynkt ;P....
i tak zostalismy z tyloma szczuraskami....
ale na wiosne je puscimy na laki.....


ale macie zwierzatek :-):-) ja mam pieska i 2 koty... i to juz totalnie za duzo... za to jak w polsce mieszkalam to kazdy mial ziwerzaka... rodzice rybki brat chomika a ja kanarka i psa... teraz rodzice opiekuja sie psem a kanarek niestety nie zyje... :-( mialam jeszcze kota ale moj pies to pit bull i jakos kotow nie lubi i sie biedak wyprowadzil gdzies :-(

a propo szczurkow... nie wypuszczaj ich kolo mojego domu w polsce :-D:-D:-):-)
 
:-) ja też kocham zwierzaki,a w szczególności koty...mam dwa w domu(na moim profilu powinna być ich fotka ):-):-):-)
dostałam dziś od lekarki luteinę(tabletki dopochwowe) na mój twardy brzuszek.do tej luteiny potrzebny jest magnez i nospa?bierzecie taką luteinkę?pomaga?
 
reklama
:-) ja też kocham zwierzaki,a w szczególności koty...mam dwa w domu(na moim profilu powinna być ich fotka ):-):-):-)
dostałam dziś od lekarki luteinę(tabletki dopochwowe) na mój twardy brzuszek.do tej luteiny potrzebny jest magnez i nospa?bierzecie taką luteinkę?pomaga?

dzięki Waniliowa mam te same pytania bo mój Szanowny M.jest w Polsce i kazałam mu kupić nospę ale zastanawiam się nad magnezem z luteiną( chyba Zdrovit-taka musująca) tak wiec podłączam się do pytania :-)
 
Do góry