A teraz relacja z mojej wizyty:
A więc na początek moja waga - łącznie 13 kg na plusie, w ostatnich 2 tyg. do przodu 1 kg. Uważam, że nie jest źle, myślałam, że będzie gorzej (osotatnio często była pizza, zapiekanki:-):-))
Pessar trzyma dobrze, ale powiem wam, że jak mi zaczął palcami rozszerzać wejście do pochwy to myślałam że UMRĘ
To był taki ból, że szok, pomyślałam wtedy że ja chyba nigdy dziecka nie urodzę jak mnie boli jak on mi wsadzi tylko dwa palce!!!Ale ogólnie ok, bez żadnych nieciekawych upławów lub stanów zapalnych.
Potem USG: poprosiłam go, żeby mi określił wagę małej bo chcę wiedzieć no to określił:...
3400 g!!!!
Powiedział , że jak urodzę w terminie o dziecko będzie miało pomiędzy 3800 a
4200!!!!!!!!!Przeraziłam się, bo z moich obliczeń od ostatniej wagi wychodziło mi że teraz będzie miała góra 3 kg a przy porodzie koło 3200,3400. A tu już taka waga teraz a tak naprawdę jeszcze 3 tyg. zostało
To był mój pierwszy szok. A drugi to taki, że mała jest ułożona główkowo ale ustawiona jest złą stroną - fachowo nazywa się to ułożenie główkowe potylicowe tylne. Czyli jej buzia zamiast być skierowana do mojego kręgosłupa jest ułożona do mojego brzucha. I gin powiedział mi, żejeśli dziecko się nie obróci przed lub w trakcie porodu to będzie napewno cesarka!!!!!!!!!
No i się wystraszyłam! Cały czas nastawiona byłam na poród sn. A oczywiście dzisiaj się naczytałam o takich porodach z takim ułożeniem, i okazuje się, że są bardzo skomplikowane i niebezpieczne. Także myślę, że jeśli mała się nie obróci to nie będą mnie i dziecka narażać na niebezpieczeństwo tylko od razu będą robić cesarkę. Boję się starsznie i powiem wam, że po wczorajszej wizycie wcale już mi się tak nie spieszy do porodu:-(
A co do pessaru to dopiero mi ściągnie za 2 tyg. czyli bedę już na końcówce 39 tc:-( Miałam nadzieję, że wczoraj wyłoży ale jednak nie. I wczoraj już nic nie wspominał o możliwości wcześniejszego rozwiązania. Następna wizyta 25 marca!~
I pod koniec przyszłego tyg mam sobie zrobić te badania na krzepnięcie krwi i elektrolity i do tego morfologia, mocz, glukoza. I to już ostatnie badania.
Chyba tyle.