reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki u lekarza

witam właśnie wróciłam od gin. wszystkie wyniki mam dobre a nawet lepsze niz ostatnie, bo morfologia mi sie polepszyła. zadnych nareszcie stanów zapalnych, wiec apteke dziś mijałam szerokim łukiem :) ciśń 130/50 . jedynie co to znów 1 kg wiecej niz tydz temu ( czyli juz + 10,5 ) . no i moja gin nie mogła uwierzyć ze te moje dzieciatko takie cyrki robi i lezy sobie teraz w poprzek. z szyjką też nic się nie dzieje. nastepna wizyte mam za 2 tyg.
sospettosa ten lekarz jakis nie powazny tak Cie straszyć takimi wizjami, głowa do góry :) nie przejmuj się i tylko kontroluj cisn.
 
reklama
Mi lekarz powiedzial ze polowa z mojej wagi to woda... Cos duzo mi sie to wydaje... Zeby choc 5 kg z tych 22 bylo woda, jakies 10 dziecko plus reszta... Z pozostalymi 7 trzeba bedzie walczyc twardo:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Sospettosa...miło mieć tak wspierającego lekarza :baffled: nie martw się i tak będzie dobrze, tylko trzymaj rękę na pulsie ;-)

Zdrówka dziewczyny!:tak:

ja też dziś zaliczyłam moją panstwową ginkę ostatni raz- po zaświadczenie o becikowe. Przy okazji zrobili mi KTG ale jakoś nie mogli namierzyc serducha i były strasznie głośne trzaski w tej "machinie" i mi dziecko wystraszyli ze na poczatku jak lekarka ogladala wynik to mowi że jakaś tachykardia bo ok160 było, ale potem już 140 w drugiej połowie (jak Maleńka się uspokoiła po tym jak ją wystraszyły te dźwięki)... mam nadzieję tylko że wszystko ok i faktycznie to tylko ze strachu a nie jakaś nieprawidłowość...?:confused:
Poza tym szyjka ciągle na szczęście zamknięta, choć skrócona.
Na bolące w nocy dłonie kazała kupić potas i brać.

Generalnie to chyba wszystko ok, ale to się pewnie bardziej okaże u pana gina na wizycie prywatnej z USG w poniedziałek...:sorry2:
 
Ja wlasnie wrocilam od lekarza,od ostatniej wizyty przytylam 2 kilo:tak: czyli razem na plusie mam 10 kilo:-)Wspomnialam lekarce o tych moich bolach jak na okres,kazala mi lezec,mniej chodzic (niewiem jak ja to wytrzymam),i unikac zbilzen:-(

I jesli te bole sie nasila mam isc do szpitala na IB:no: mam nadzieje ze uda mi sie donosic ciaze do konca marca,a potem niech sie dzieje co chce:-p.I jutro z rana ide oddac siuski do badania i na pobranie krwi:tak:,juz na sama mysl o wkluciu slabo mi sie robi:-(
 
Ostatnia edycja:
Ja wlasnie wrocilam od lekarza,od ostatniej wizyty przytylam 2 kilo:tak: czyli razem na plusie mam 10 kilo:-)Wspomnialam lekarce o tych moich bolach jak na okres,kazala mi lezec,mniej chodzic (niewiem jak ja to wytrzymam),i unikac zbilzen:-(

I jesli te bole sie nasila mam isc do szpitala na IB:no: mam nadzieje ze uda mi sie donosic ciaze do konca marca,a potem niech sie dzieje co chce:-p.I jutro z rana ide oddac siuski do badania i na pobranie krwi:tak:,juz na sama mysl o wkluciu slabo mi sie robi:-(
Współczuję tego pobierania krwi!! Mnie też to niebawem czeka i też mi słabo:-( Póki co pracuję nad wyższą hemoglobiną:-)
 
Ella, te trzaski na ktg czasami faktycznie mogą wystraszyć i mamę i dzidzia, na pewno jest dobrze :)
Mój tak ktg nie lubi, że zawsze kopie w te czujki i robi w brzuchu rewolucje. Nie wiem jak Maluszek to odczuwa, może jak jakiś hałas, w każdym bądź razie bardzo tego nie lubi.
 
Ja jak leżałam w szpitalu i robili mi ktg to mała tak samo wierciła się cały czas i dawała kopniaki. A jak w każdy dzień było mierzone tętno dziecka to to samo - położna szukała serduszka a ona już ją w to urządzenie kopała:-D I na usg na wizytach też się bardzo wierci i kopie. Także moja mała też nie lubi tych sprzętów:-)

A ja jutro idę na wizytę, myślę, że ostatnią:-) Jestem bardzo ciekawa co i jak, już się nie mogę doczekać:-)
 
Melduję się po wizycie.Generalnie wszystko jest ok- szyjka zamknięta , serducho Antka bije jak należy, niestety wyniki moczu trochę mi się pogorszyły bo mam jakieś bakterie i podwyższony stan leukocytów -ale Pan doktor nie kazał się tym przejmować, morfologia ok. Pobrał mi dziś wymaz z pochwy. Dał skierowanie na posiew żeby spr. co z tymi bakteriami bo stanu zapalnego żadnego nie mam, dodtakowo WR, HBS i morfolofia. Nastepna wizyta 25 marca.
Zmartwiłam się niemiłosiernie bo mój gin przyjmuję tylko ciężarne do końca marca bo od kwietnia przechodzi do kliniki leczenia niepłodnośći i nie wiem jak to dalej będzie- chciałam zaliczyć jeszcze jedną wizytę 10 kwietnia ale będę musiała pojechać za miasto do jego prywatnego gabinetu na usg i na wizytę bo nie chcę zmieniać lekarza na ten jeden raz....no trudno-mam nadziję że jego cennik nie jest droższy niż w klinice bo idzie zbankrutować . Dziś za wymaz zapłaciłam 50 zł , dodatkowo jeszcze posiew i reszta...no ale cóż najważniejsze że dzidzia rośnie zdrowo.
aaaa przez 2 tygodnie przytyłam 2 kilo czyli mam już 15 na plusie:shocked2::shocked2::shocked2::shocked2::no::no::no::no:
 
reklama
najważniejsze,że z antkiem wszystko w porządku...:-) wszystkie antki to super chłopaki!!! i do tego mój kot oczywiście :-)

ja w końcu posiewu mieć nie będę.dostałam tylko floragyn,bo wydzielina jakaś żółtawa się staje.
 
Do góry