reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki u lekarza

aż mi się serce kraja jak to czytam
ile My kobiety musimy się nacierpieć....ale ja wierze że warto
Ba trzymam za Was kciuki i przesylam pozytywne myśli
 
reklama
BA... to straszne co przeczytałam...nawet nie wim co napisać...uważaj na siebie i małą kochana i dużo siły i zdrowia życzę... :)

Dziewczyny trzymajcie się dzielnie dalej!!!

Kingunia- to na Ujastku tak Cię miło potraktowali...? Ghhhh :/ Najważniejsze, że z dzieciątkiem wszystko ok :) Ja już mam am termin na cc wyznaczony i chyba nie będę zmieniać... mam nadzieję że uda się mieć szczęście i trafić na ludzkich lekarzy... Znajomi M z prcy ostatnio tam rodzili i są bardzo zadowoleni... ja se w łeb strzele :/ inna opcja u mnie to Kopernik więc z deszczu pod rynne :/
 
Ostatnia edycja:
Ba trzymamy mocno kciuki !!!

A my niedawno wrócilismy z IP.
Od wczoraj miałam skurcze (tzn tak mi sie wydaje- brzuszek twardy z jednoczesnym bolem jak na okres) wiec zadzwonilam dzis do gin i kazala pojechac sprawdzic do szpitala. Na szczescie wszytsko jest dobrze, szyjka zamknieta, z mala tez ok-chyba bo pani doktor nic sie nie odzywala. Ale dziewczyny zostalam tak paskudnie potraktowana!!! Lekarka zachowywala sie jakby mi laske robila ze po 40 min przyszla wkoncu mnie przebadac. Zero jakiegokolwiek zainteresowania!!!:szok: Zbadala mnie recznie i usg, fotel byl brudny i dopiero po tym jak poprosilam o podlozenie czegos laskawie dala mi kawalek recznika papierowego, po usg(na brzuchu i dowcipnemu) nie podala kompletnie nic do wytarcia zostawila mnie tak z tym zelem nic nie mowiac i poszla wypisac papierki(stwierdzilam ze chyba moge sie juz ubrac, przetarlam sie jednym kawalkiem papieru jaki wzcesniej mi dala do polozenia na fotelu) i powiedzila ze nic sie nie dzieje i ze przesadzam bo takie skurcze to juz pewnie mam od polowy ciazy ale widocznie nie umiem sie obserwowac i w zasadzie tyle:szok::szok::szok: Wyszlam z gabinetu taka wsciekla az poryczalam sie ze zlosci!!! jak moj M siedzial na korytarzu to nasluchal sie od kobiet ktore juz urodzily jakie to tam chamy pracuja!! Odechcialo mi sie tego szpitala(dla dziewczyn z krakowa-bylam na ujastku) i napewno tam nie pojade rodzic!!! Sory ale musialam sie wyzalic, teraz leze caly czas i dopoczywam.
masakra no comment
dlatego nie znoszę takich nagłych wypadków bo zawsze się boję że może panikuję i ktoś mnie oleje, jak już jadę to ostatecznosc
ale przeciez to ich wina chocby pojwila sie kobieta panikujaca na maksa to ich obowiazkiem jest ja uspokoic i byc milym bo wiadomo ze my nei myslimy w tym momencie o sobie tylko boimy sie o dzieciaczki...

a co do Ba to też mi się wydaje ze w Polsce jest inaczej i już dawno by na tą szyjkę zadziałali żeby urodzila jak takie ladne skurcze byly
to juz ten tydzien i sterydy podane... to nieludzkie tak kazac cierpiec w Polsce tak sie nie szczypia
 
Ba brak mi słów. Nie wiem co napisać... życzę ci wytrwałości i duużo sił... trzymam kciuki za was...

Nawet to jak ja się teraz czuje nie ma znaczenia... choć boli mnie wszystko... Myśle o was ciepło
 
oj dzieje sie u nas dzieje...
ja dzis troche za duzo pojadlam i nachodzilam sie po miescie i tak mnie brzuch rozbiolal ze szok, jeszcze tak mnie nigdy nie bolal... ale to nie skurcze...taki dziwny bol jakby chcial mi sie rozerwac od srodka, wzielam nospe.. wykapalam sie, nawet zapomnialam o mojej wysypce...ale sama o sobie przypomniala bo juz sie dalej rozprzestrzenila...szkoda gadac, milej nocki wszystkim i sobie zycze
 
Ja tez dzis troszke pochodzilam, bo pojechalam z Ł do centrum do Vision Express wybrac nowe okulary. Pochodzilismy przez godzine w czasie jak je przygotowywali, potem jeszcze do marketu, i wrocilam ledwie zywa. Krzyz bolal, boki plecow bolaly, gorna czesc posladkow tez...O tym ze brzuchol ciagnal jak diabel nawet nie wspominam. Dopiero ciepla kapiel troszke pomogla i sie rozluznilam:dry:
Swoja droga zdazylo Wam sie kiedys ZGUBIC okulary?:confused::confused::confused: Ja swoich nigdy, a ta moja sierotka Ł 4 dni chodzil bez brylkow:no:We wtorek mial wychodzic do pracy, i szukal okularow. Po domu ich nie nosi, ale wychodzac zaklada. Przeszukanie calego domu nic nie dalo - okulary wcielo. Co najlepsze - ani ja, ani on nie pamietalismy czy poprzedniego dnia wrocil w nich z pracy czy nie... No i sie nie znalazly, wiec dzis kupilismy nowe. Oczywiscie ja mialam ostatnie zdanie, wiec padlo na takie Raybany.

No i caly wieczor sie napatrzec na niego nie moge, taki przystojniak teraz :-D:-D, i stale mu powtarzam, ze wreszcie moge isc rodzic, bo i on corcie zobaczy porzadnie i ona takiego ladnego tatusia teraz ma :-):-):-)
 
Ba bidulko, współczuję... Nie jesteś wyrodną matką jesteś tylko człowiekiem, my cię tu wszystkie rozumiemy... Ale dasz radę my kobiety jesteśmy silne... Trzymaj się choć wierzę ze jest ci trudno... Ściskam cię mocno:tak: przytulam wirtualnie :-)
 
Witajcie.
W koncu o 1.30 podali mi zastrzyk z magnezem i czyms tam jeszcze.Bol zaczal przechodzic ok.2.30,polozylam sie w koncu o 3...Zmeczona jak diabli.Dopiero kolo 4 przysnelam,by sie budzic co chwile,az do calkowitego wybudzenia o 6.Wygladam jak wrak i tak sie tez czuje.Musze lezec,bo mam zawroty glowy-normalne po takiej nocy.
Odezwe sie pozniej,bo mi robia ktg.

Trzymaj się kochana,przesyłam same ciepłe mysli:tak:
 
reklama
Witajcie.
W koncu o 1.30 podali mi zastrzyk z magnezem i czyms tam jeszcze.Bol zaczal przechodzic ok.2.30,polozylam sie w koncu o 3...Zmeczona jak diabli.Dopiero kolo 4 przysnelam,by sie budzic co chwile,az do calkowitego wybudzenia o 6.Wygladam jak wrak i tak sie tez czuje.Musze lezec,bo mam zawroty glowy-normalne po takiej nocy.
Odezwe sie pozniej,bo mi robia ktg.

ciekawe jak długo to wszystko jeszcze potrwa... aaaa cos pisalas ze do 10 dni,
podziwiam Cie Ba że tak to dzielnie znosisz...
jestes Super Mamą i kiedyś dostaniesz za te męczarnie wielkiego buziaka od Vanesski :-)
 
Do góry