Witam was dzisiaj:-)
Czytam was i widzę, że ten nasz ósmy miesiąc trochę nas straszy:-(
Ja dzisiaj byłam u mojego gina i oczywiście wróciłam ze skierowaniem do szpitala!!!!!!!! A zaczęło się od tego, że jak szłam do gina to mi się sikac chciało, nie zdążyłam się wypróżnic i siadając na fotel u niego trochę mi "wyleciało". Ja nie poczułam, a lekarz mi się pyta: a co to z Pani wyleciało?? Ja zdziwiona mówię, że nie wiem. A on że to może wody płodowe. Zrobił mi usg i zmierzył AFI i wyszło dobre ale dla spokoju kazał iśc do szpitala!! Bo mogą się sączyc wody płodowe. Nic nie dało moje tłumaczenie, że ja przez pessar mam więcej wydzieliny i przez to, że mała jest bardzo nisko główką mam bardzo duże parcie na pęchęrz i niekiedy czuję na wkładce, że trochę się "ulało". Ale on uparcie do szpitala. Wyszłam stamtąd taka zła że szok. Po rozmowie z moim M stwierdziliśmy że dla tego lekarza to najlepiej wysłac do szpitala i żeby on mnie nie miał na głowie!!!I postanowiłam iśc prywatnie. Lekarz prywatnie po zbadaniu mnie na fotelu stwierdził, że to jest wydzielina, jest jak najbardziej prawidłowa i że jest jej trochę więcej bo mam założony pessar. Potem zmierzył mi wody na usg i też wyszły dobrze. A na koniec nam pokazał małą (osttnie usg miałam w 32 tc także 3 tygonie temu). Pięknie nam się pokazała, nawet jak nam przełączył na 3 d uśmiechnęła się:-):-):-):-):-)Piękna jest ta moja córeczka. I ogólnie powiedział, żebym się nie martwiła bo jest ok. A najlepszym sposobem na "wykrycie" sączących się wód płodowych jest włożenie sobie papieru toaletowego lub papieru kuchennego i jeśli jest mokre tam gdzie jest styk papieru z pochwą to jest ok a jeśli papier jest cały mokry, na całej szerokości i długości to wtedy są to wtedy mogą byc to wody płodowe. I po tym wszystkim powiedziałam mu że już do końca ciąży chcę chodzic do niego.
Aha, i powiedział mi jeszcze, po zrobieniu usg i niskim ułożeniu główki małej stwierdził, że mogę urodzic tak koło 37 -38tc czyli za 2,3 tygodnie!!!!!!!!!MASAKRA!!!Myślałam że jestem już gotowa a tu dupa. Przeraziłam się. Zobaczymy na ile się to sprawdzi.