reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki u lekarza

reklama
Wiem ze połknięta luteina nie działa a na duphaston mnie nie stać bo to wychodzi 200zł /miesiąc. Trudno będę się męczyć z tym tynkiem:baffled:

Współczuję i trzymam kciuki:baffled: ja wzięłam w swoim życiu tylko 2 tabletki luteiny -w pierwszej ciąży -tak szybko jak wzięłam tak szybko oddałam (początek ciąży, mdłości, wymioty...) można stosować ją też dopochwowo -ale czy ja wiem??? po co prowokować jakieś zapalenie -nawet z zachowaniem higieny to jakaś ingerencja jest... Ale gdyby już było bardzo ciężko to może zapytaj gina czy możesz zmienić sposób podania -nie od góry a od dołu;-) a ile dziennie bierzesz??? bo słyszałam opinię (oczywiście co lekarz to opinia) że 1 tabletka dziennie luteiny czy duphastonu nic daje... cokolwiek to znaczy:confused:
 
współczuję i trzymam kciuki:baffled: Ja wzięłam w swoim życiu tylko 2 tabletki luteiny -w pierwszej ciąży -tak szybko jak wzięłam tak szybko oddałam (początek ciąży, mdłości, wymioty...) można stosować ją też dopochwowo -ale czy ja wiem??? Po co prowokować jakieś zapalenie -nawet z zachowaniem higieny to jakaś ingerencja jest... Ale gdyby już było bardzo ciężko to może zapytaj gina czy możesz zmienić sposób podania -nie od góry a od dołu;-) a ile dziennie bierzesz??? Bo słyszałam opinię (oczywiście co lekarz to opinia) że 1 tabletka dziennie luteiny czy duphastonu nic daje... Cokolwiek to znaczy:confused:

ja teraz biorę luteinę dlatego że mam ten szewek i żeby nie wdały się bakterie żadne bo szewek może puścić. Jeśli chodzi o luteinę dopochwowo to ona działa bo robi się taki czop który chroni dzidzię a jeśli chodzi o branie luteiny doustnie to brałam tera z w szpitalu i nie było tak źle. Ja osobiście wolałabym łykać bo te wkładki to mnie wykończą.ale jak trzeba to trzeba.a teraz za każdym razem przed wizytą mam robić badanie moczu i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
AGATKO TY KOCHANA MI NA SIEBIE TERAZ UWAŻAJ , OSZCZĘDZAJ SIĘ BO NIUNIA MUSI TAM SIEDZIEĆ W BRZUSZKU JAK NAJDŁUŻEJ :-))
 
Współczuję i trzymam kciuki:baffled: ja wzięłam w swoim życiu tylko 2 tabletki luteiny -w pierwszej ciąży -tak szybko jak wzięłam tak szybko oddałam (początek ciąży, mdłości, wymioty...) można stosować ją też dopochwowo -ale czy ja wiem??? po co prowokować jakieś zapalenie -nawet z zachowaniem higieny to jakaś ingerencja jest... Ale gdyby już było bardzo ciężko to może zapytaj gina czy możesz zmienić sposób podania -nie od góry a od dołu;-) a ile dziennie bierzesz??? bo słyszałam opinię (oczywiście co lekarz to opinia) że 1 tabletka dziennie luteiny czy duphastonu nic daje... cokolwiek to znaczy:confused:

No właśnie na początku ciąży miałam straszne mdłości i brałam duphaston ale teraz nie mogę sobie pozwolić na taki wydatek. Biorę 3 razy dziennie po 1 tabletce. Dopochwowo nie mogę bo mam skłonność do infekcji grzybiczych :baffled: Właśnie z jednej po malutku wychodzę:dry: Zadzwonię dzisiaj do dr. Siekierskiego do św. Zofii do Warszawy zobaczymy co powie, właśnie mamy u siebie jego konia w treningu :-) dobrze mieć czasem takich znajomych :tak:
 
A ja dziś dzwoniłam do lekarza i umówiłam się na poniedziałek na 15.30 na laserowe usunięcie naczyniaka.
Czy takie usuwanie laserem boli?
Miała któraś z Was coś usuwanego w ten sposób?
Z góry dziękuję za odp;-)
 
Niedawno wstalam, byłam dzisaj rano na glukozie (75G), wyniki po 17. Oj musze przyznac ze 50g to był pikus w porównaniu z dzisiejsza 75-tką. latwo mi nie bylo jej przełknac pomimo wciśnięcia całej cytryny:szok: teraz za to czuje się cały czas jakaś taka ospalła;-)
 
A mnie uspokaja każdy tydzień... pocieszające jest to ze lekarze radzą sobie coraz lepiej z wczesnymi urodzeniami... trzeba się modlić żeby nas to jednak nie spotkało...

Ja też tak mam- co mija każdy tydzień kolejny oddycham głęboko bo wiem, że jest co raz bezpieczniej :tak: Już teraz sie nawet raczej prawie nie boję, bo powinno być ok nawet jeśli mała postanowiłaby się pojawić na świecie (ale na razie na szczęście nic na to nie wskazuje)...chociaż, oczywiście wolałabym żeby posiedziałą tam chociaż do 9 miesiąca ;-) a potem myślę, że już luzik :blink: Jeśli coś ma się stać to i tak nawet w 40 tyg może być różnie... ale u nas wszystkich musi być super!!!:-)
 
Właśnie właśnie właśnie!!!!!!!!!!!!!

MAM PYTANIE DO MAM ZA GRANICĄ RP
-jaki jest u Was kalendarz szczepień???

powiem szczerze (i nie wymagam zrozumienia ani nie zamierzam wszczynać dyskusji) że czytam o tych szczepionkach... jak zobaczyłam ile kłuć ma mieć moje dziecię to się zastanawiam czy ja bym to wytrzymała... a co dopiero moja kruszyna...

I np w szpitalu szczepi się od razu na WZWB i gruźlicę
-w Europie tylko w Polsce i Francji szczepi się na gruźlicę
-w Szwecji na WZW tylko jeśli matka jest nosicielem...

Mamy ty
Meksyk
Niemcy
Włochy
i Wielką Brytanię

Powiedzcie czy się już interesowałyście szczepieniami -a jeśli to dla Was nie problem napiszcie jakie u Was są obowiązkowe a jakie zalecane i kiedy...
 
reklama
Do góry