reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki u lekarza

13x13, dokładnie tak!!!!!!!!!!tak to powiedział.żeby w domu siedzieć...i że czosnek i miód nic mi nie pomogą.......
bardzo się boję,ale przecież kilkadziesiąt lat temu też były wirusy ....i też były ciężarne...tyle,że teraz dodatkowo jest ah1n1:wściekła/y:
 
reklama
zjadłyśmy z malutką 4 batony...aż nam niedobrze...:-p:-p:-p
pewnie,że zdrowy rozsądek jest najlepszym rozwiązaniem,ale jakoś kurcze w stanie błogosławionym martwię się za dwoje(albo i za stu)i tak to wychodzi:tak:
na dodatek wszyscy dookoła mnie nakręcają(wszyscy poza wami:-))-pani w bibliotece-że co ja robię w szkole,gdy grypa panuje?sąsiadka,kumpela dzwoni poinformować o kolejnych pogrypowych zgonach,dziś jeszcze hematolog dowalił.......zbiera się,zbiera i kończy się takimi lękami...oby nieuzasadnionymi...i każdej z was też tego życzę...:-):-):-)
 
Napisalam posta i go skasowalam, bo uznalam, ze szkoda slow.

Waniliowa, Twojemu hematologowi cos zaszkodzilo na glowe - ciaza to nie choroba, a jesli on mysli inaczej, to... moze czas rozejrzec sie za innym, ktory bez powodu nie zamknie Cie w izolatce na nastepne kilka miesiecy.
 
Ostatnia edycja:
pani w bibliotece-że co ja robię w szkole,gdy grypa panuje?sąsiadka,kumpela dzwoni poinformować o kolejnych pogrypowych zgonach,

Wiesz ja jak dzwoniłam umówić się do dentysty to zapytał
"Pani w ciąży chce tu przyjść?? jak wszyscy chorują i kichają -mamy maski tutaj"
Powiedziałam "super jak macie maski to mnie nie zarazicie a ja chcę zęby sprawdzić" Byłam -żyję!! nic mi się nie stało -grypy nie złapałam.

Wczoraj i przedwczoraj w te mrozy i śnieżycę wylazłam z domu -bo musiałam -zmarzłam po rajtuzach ze coś!! nie jestem chora -bo po pierwsze się dobrze ubrałam, po drugie po powrocie do domu kromkę z cebulą i nogi do ciepłej wody.

Zresztą co ja Cię będę przekonywała?? szkoda mi tylko malucha -bo każda z nas TROSZCZY się teraz o dwoje -ale TROSZCZY a nie BOI -bo to drugie akurat bardziej szkodzi dziecku niż trochę zarazków.

A co jak pójdzie do żłobka albo przedszkola?? w takim wielkim kondomie będziesz go montowała żeby nic nie załapał??? bo jak dobrze pójdzie to co dwa tygodnie lekarz i łóżko
 
Magduś - serdecznie gratuluję córeczki, super!!!:-):-)
Waniliowa - więcej optymizmu, jesteś super kobitka, będziesz miała super dzidziula i KONIEC!! Uśmiechnij się i włącz olewator!! :tak:
Pozdrowionka dla wszystkich..
 
13x13 - to my po wizycie w centrum handlowym i lodach w środku zimy to od razu powinnyśmy do szpitala pojechac :-D Tym bardziej że to najbardziej zatłoczone CH w wawie;-)
 
Zresztą co ja Cię będę przekonywała?? szkoda mi tylko malucha -bo każda z nas TROSZCZY się teraz o dwoje -ale TROSZCZY a nie BOI -bo to drugie akurat bardziej szkodzi dziecku niż trochę zarazków.

A co jak pójdzie do żłobka albo przedszkola?? w takim wielkim kondomie będziesz go montowała żeby nic nie załapał??? bo jak dobrze pójdzie to co dwa tygodnie lekarz i łóżko

ja ostatnio stwierdziłam ,że ja się będe jak z jajkiem obchodzić a na koniec stanie mi taki 16-latek w drzwiach po całonocnej balandze jeszcze "nabomblowany" i on się nie przejmie zarazki , zimno , a ja nie będę wiedziała czy lać :tak: czy dać kawę i śniadanie ,żeby doszedł do siebie :cool2::cool2:
 
ja na poczatku ciazy troche machałam kalesonami to o to to o tamto... a teraz... doszłam do wniosku ze wszytko w granicach rozsadku i bez przesady, bo kto np zrogi najlepszego orła na sniegu na moim osiedlu jak nie ja??!!?? albo pojdzie do osiedlowej garmazerki siac propagande "save the KARP"?!!?? oczywiscie ze tylko ja:-D co prawda chodze zazwyczaj z K. ale tez troche z tego ze mamy mało czasu dla siebie, a nie z troski o moją pupke

nie ma co przesadzac, bo mi pozniej mimoza z dziecka wyrosnie i wiatr dmuchnie a ja bede z zapaleniem płuc walczyc.
zamaist słuchac "dobrych rad", słucham siebie i swojej intuicji i to mi wystarcza a co najwazniejsze mojej małej Margolci równiez.:tak:
 
magda gratuluję drugiej księżniczki!!

waniliowa podpisuję się pod tym co piszą dziewczyny, zawsze mozna coś złapać, owszem trzeba o siebie i dzidzie dbać ale bez przesady, jak będziesz miała dzidzie po drugiej stronie to bedziesz dom czyścić spirytusem zeby czasem jakiegoś zarazka nie było? a po sekundzie na polu bedziecie walczyć z jakimiś strasznymi chorobami, trzeba dbać o odporność, a inaczej się tego nie zrobi jak między innymi stykając sie z wirusami i bakteriami

byłam dziś u gina, wszystko oki, tylko mi dzidzia za szybko trochę rośnie, bo już jest o 2 tyg do przodu:-) (choć ja stawiam na to że lekarz i aparat usg na nfz jest o jakieś 20 lat do tyłu i stąd ta różnica:-))
 
reklama
byłam dziś u gina, wszystko oki, tylko mi dzidzia za szybko trochę rośnie, bo już jest o 2 tyg do przodu:-) (choć ja stawiam na to że lekarz i aparat usg na nfz jest o jakieś 20 lat do tyłu i stąd ta różnica:-))
No i Twoja wersja jest bardzo wiarygodna, zresztą chyba dobrze, że rośnie, jakby było inaczej to byś się dopiero martwiła.. Każde maleństwo rośnie w swoim tempie :-) ja mam wizytę przed samymi świętami.
 
Do góry