Myszka no to super, że przynajmniej masz podejście na luzie, nie ma co się stresować, bo to nie pomaga. Trzymam kciuki, żeby szyjka sie coś wydłużyła i żebyś mogła poleżeć w domu, a nie na patologii.
A ja po wizycie, poślizg ponad godzinę, wynudziłam się jak mops... ale wszystko u nas ok, dzidziol duży, ja mam 29tc a pomiary wychodziły na jakiś 31-32tc. Waga z usg jakoś 1700g.
A ja po wizycie, poślizg ponad godzinę, wynudziłam się jak mops... ale wszystko u nas ok, dzidziol duży, ja mam 29tc a pomiary wychodziły na jakiś 31-32tc. Waga z usg jakoś 1700g.