Witam.
opisze krótko środowa wizytę, myślałam że tylko pomiar i badanie le dr powiedziała, że lubi zaglądać co w trawie piszczy więc i USG było...szyjka macicy na razie ok...( mam jeszcze dwa miechy w porównaniu do pierwszej ciąży). Padła delikatna sugestia zwolnienia ha ha ale ja chce do końca roku spróbować... zobaczymy na następnej wizycie bo łożysko jak na razie jest przodujące pięknie zalega na ujściu szyjki macicy...wygląda jak kołderka...boje się, że jeśli tak zostanie to A) grozi mi CC B) młody będzie źle odżywiony. Szlaban na sex bo przez takie usytuowanie łożyska grozi to podkrwawianiem,. Na wzdęcia dostałam lactuloze :-) ale jeszcze nie próbowałam bo się boje ze mnie będzie do kibelka ganiać za bardzo a póki co chadzam tam regularnie Bardzo dokładnie oglądnełyśmy mózg...i jak to dr powiedziała, ładnie ma bąbel w główce poukładane, a ja się śmiałam że to się okaże...zła wiadomość mam piach w nerkach :[ a jeszcze w lutym wsio było ok...teraz juz wiem od czego m nie boli "krzyż" mam pic 2,5 litra dziennie a ja nie daję rady bo si eto we mnie nie mieści. częstotliwość biegania do Wc wzrosła do raz na 2 godziny :-( eh... mam nadzieję, że sie wypłucze. bo juz mi wizję kolki nerkowej przedstawiono brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr i to tyle...
opisze krótko środowa wizytę, myślałam że tylko pomiar i badanie le dr powiedziała, że lubi zaglądać co w trawie piszczy więc i USG było...szyjka macicy na razie ok...( mam jeszcze dwa miechy w porównaniu do pierwszej ciąży). Padła delikatna sugestia zwolnienia ha ha ale ja chce do końca roku spróbować... zobaczymy na następnej wizycie bo łożysko jak na razie jest przodujące pięknie zalega na ujściu szyjki macicy...wygląda jak kołderka...boje się, że jeśli tak zostanie to A) grozi mi CC B) młody będzie źle odżywiony. Szlaban na sex bo przez takie usytuowanie łożyska grozi to podkrwawianiem,. Na wzdęcia dostałam lactuloze :-) ale jeszcze nie próbowałam bo się boje ze mnie będzie do kibelka ganiać za bardzo a póki co chadzam tam regularnie Bardzo dokładnie oglądnełyśmy mózg...i jak to dr powiedziała, ładnie ma bąbel w główce poukładane, a ja się śmiałam że to się okaże...zła wiadomość mam piach w nerkach :[ a jeszcze w lutym wsio było ok...teraz juz wiem od czego m nie boli "krzyż" mam pic 2,5 litra dziennie a ja nie daję rady bo si eto we mnie nie mieści. częstotliwość biegania do Wc wzrosła do raz na 2 godziny :-( eh... mam nadzieję, że sie wypłucze. bo juz mi wizję kolki nerkowej przedstawiono brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr i to tyle...