I ja już po USG. Wygląda na to, że kolejny uparciuch mi rośnie, bo cały czas się zadkiem do zdjęcia ustawiał. Badanie więc trochę trwało, i dr się musiał nagimnastykować, ale ostatecznie wszystkie markery w porządku więc wieeeeeeelki kamień spadł mi z serca.
Płci pan dr nie stwierdził, bo ciężko po zadku rozpoznać;-). Może następną razą. Za to pooglądałam sobie jak mały wiercipięta skacze i kręci się na wszystkie strony, macha wszystkimi łapkami. Mój małż też zresztą zachwycony, mówi,że dopiero teraz do niego dotarło:-).
W piątek reszta badań i na razie koniec z lekarzami mam nadzieję.
Płci pan dr nie stwierdził, bo ciężko po zadku rozpoznać;-). Może następną razą. Za to pooglądałam sobie jak mały wiercipięta skacze i kręci się na wszystkie strony, macha wszystkimi łapkami. Mój małż też zresztą zachwycony, mówi,że dopiero teraz do niego dotarło:-).
W piątek reszta badań i na razie koniec z lekarzami mam nadzieję.