reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki u lekarza - czyli relacje z wizyt, oraz zdjęcia USG :)

reklama
ha ha :-) dobre :-)

Bishopka gratuluje udanej wizyty :-)

ostatnio gdzieś doczytałam, że znieczulenie juz we wszystkich szpitalach jest dostępne oprócz klinik na Chałubińskiego. Ciekawe czy to prawda...
 
Bishopka - gratki udanej wizyty.
Fel - mi lekarz mówił, że znieczulenie na chaubińskiego jest tylko trzeba sie umówić na wywiad. Nawet wspominał wtedy, że na jego ostatnim dyżurze dwie czy trzy babki miały znieczulenie i ostatnio często kobiety je wybierają. Ja 7.03 jestem umówiona z anestezjologiem. Nic to nie kosztuje.
 
smile w wałbrzychu jest właśnie tak, że zzo dają bezpłatnie, ale wymagana jest SR i anestezjolog.... oczywiście szpitalny i koszt wizyty obecnie bodaj 80zł... to taka zakamuflowana cegiełka na szpital

zzo się bałam bardziej niż porodu, ale zostawiłam sobie otwartą furtkę, tzn. byłam na tej konsultacji anestezjologicznej.... a potem poród była tak szybki, że nawet nie miałam szansy poprosić o zzo... teraz tez pewnie pójdę, chociaż moje obawy sa teraz inne - boję się, żebym nie urodziła gdzieś w drodze:szok:
A w ogóle to ja mam chyba jakiś wysoki próg bólu, bo dla mnie skurcze były dosyć znośne, nawet jak były co 5 min. A jak się stały nieznośne, to w ciągu godziny miałam pełne rozwarcie. Kurcze, urodziłam Gosię jak wieloródka:-D
 
Nef-ja tez sie boje zebym nie urodzila w drodze:-Dpodobno drugi poród jest szybszy:) jedna moja kumpela prawie nie zdazyla i urodzila przed szpitalem:)im mniejsza różnica wiekowa miedzy dzieciaczkami tym szybszy jest poród ...ale napewno sa kobietki gdzie maja na odwrót oby u nas tak nie bylo:-D
 
oj, właśnie, właśnie. Ale moja ciotka, siostra mojej mamy, do której chyba jestem bardziej podobna, rodziła szybko kolejne dzieci.
Pamiętam rozmowę z moim ginem po pierwszym porodzie, to mnie uspokajał, żebym po prostu szybciej zameldowała się w szpitalu, np. przy skurczach co 10-15 min... Tylko żebym nie przegapiła, bo ja poprzednio przy takich skurczach gości przyjmowałam i nawet się nie zorientowałam, że to już. Dopiero wspomniana wyżej ciotka narobiła paniki, że trzeba mnie do szpitala wieźć, bo ja rodzę:-D
 
szczęściary...

ja nie dość że drobnej budowy ciała to jeszcze pierwszy poród... nie nastawiam sie że będzie szybko łatwo i przyjemnie, tym bardziej że ja z kolei mam bardzo niski próg bólu... dlatego dla mnie przy wyborze szpitala kluczowa była dostępność do ZZO.
 
anila- nie martw się, ja np mam szerokie biodra, a w niczym mi one nie pomogły przy sn. skończyło sie cc po 3 dobach usiłowania urodzenia sn. :baffled:
 
Ja mam wysoki próg bólu, a i tak wyłam jakby mi ktoś skórę zdzierał :baffled:.

A z tymi porodami to różnie. Pisałam kiedyś, że znajoma rodziła pierwsze po terminie. Miała wywoływane i w niecałe 2h po podłączeniu kroplówki mały był na świecie,a ona miała bóle a'la na okres. Drugie urodziła teraz na Boże Narodzenie. Przeczyściło ją w nocy raz.. później drugi i wtedy już nie wróciła do sypialni, bo miała główkę między nogami. Bóli praktycznie żadnych nie miała.
Inna koleżanka rok temu dostała nagle mocnych skurczy. Od pierwszych skurczy do porodu minęły 2 godziny. Poród wspomina fajnie. To było jej pierwsze dziecko. Dobrze, że do szpitala mieli 300m.

Ja się nie nastawiam, że będzie lepiej niż za pierwszym razem. Chciałabym tylko uniknąć cc. Bardziej boje się, że zostanie mi blizna niżeli bólu związanego z porem sn. Głupie. Wiem :p

Ja jeszcze mam 2 tygodnie do kolejnej wizyty ;/
 
reklama
Smile- nie wiem czy niechęć do blizny jest głupia, ja mam taką że pod żadną bielizną nie jestem w stanie jej ukryć:crazy:. to zalezy jak rozetną. mnie jak teraz mój gin zobaczył to pytał czy przy poprzednim porodzie cc lekarz był trzeżwy że mnie tak pociął. teraz to juz musztarda po obiedzie. teraz tną " ładnie", nic nie widać.
 
Do góry