reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki u lekarza - czyli relacje z wizyt, oraz zdjęcia USG :)

autentycznie mam taki parametr wpisany wcześniej 38,3 to w 10 tc, a w 14 tc 13,5, nie wiem co ona mierzyła, albo odkąd dokąd:-D haha może to długość mojej szyi :)
ale tak na poważnie jak was podczytuję to dopiero się teraz tak zastanawiam ile rzeczy mi nie zbadała!!!
A o tą szyjkę na pewno się upomnę...

To pomóżcie mi dziewuszki jeszcze, bo juz postanowiłam że idę sama na 3d bo nie lubie sie prosić, a mam wizytę 27 grudnia i to bedzie 22 tc ....i teraz nie wiem na kiedy się umawiać, czy poczekac do wizyty sprawdzic co mi ginka powie i dopiero po isc na 3d i porownać, czy isc przed... bo w którym teraz najlepiej tygodniu???
Właśnie dodam że mi badała tylko przezierność, a dokładnie żadnych organów, chyba że nie wyłapałam jak mi to mówiła, no oprócz tego że wszystko pieknie ladnie sie rozwija ale dla mnie to mało :no:
 
reklama
Cytrusik miewalam bole brzucha ale gin owczesny, bo teraz chodze do zupelnie innego, badal mnie tylko przez usg brzuszne a dolegliwosci zrzucal na wiek... 5 zaczal sie porod, poczatkowe bole wzielam za niestrawnosc...mala nie miala szans, bo glowke urodzilam bedac w majtkach.
 
Dziewczynki wiem, ze nie ma co panikowac...ale to lekarze sa od sprawdzania nawet najglupszych naszych wymyslow.
My tydzien po wizycie u ginka wyladowalismy na ip bo mialam atak woreczka, ale od razu podlaczono mi ktg, posprawdzano wszystko dowcipnie i przez brzusio. Nie byl to ten sam szpital w ktorym rodzilam Sare, bo tam to ja juz nigdy nawet nogi nie postawie.
 
Cytrusik po porodzie bede ich sadzic, a puki co unikam stresu ktory wywolal bezposrednio porod i ciesze sie z kazdego dnia i kazdego ruchu maluszka. Staram sie myslec pozytywnie, ale nie powiem 5.12 byl trudnym dniem dla nas.
 
myszka współczuje Ci, teraz na pewno wszystko będzie dobrze ;-)

Ja wieczorem się przestraszyłam nie na żarty, w sumie to co przeczytałam tez dało mi do myślenia, bo miałam rozwolnienie, w sumie mąż tez miał po czymś, ale bolał mnie brzuch jak nigdy wcześniej, no i wydawąło mi się że maluszek coś się przesunął do dołu i szałał jak opentany, co chwile czulam kopniaka. No i troche zeschizowalam czy wszystko ok, na szczescie przelezalam i zasnelam, a dzis czuje sie ok, nic mnie nie boli. Ale nie wiem przy nastepnym ewentualnym razie, kiedy jest odpowiedni moment zeby leciec do szpitala... obym nie musiala sie o tym przekonywac...
 
reklama
Dziewczyny nie swirujcie, wystarczy ze ja juz mam schizy za wszystkie;-)Nie chcialam nikogo straszyc, ale jak lekarze mowia lezec to lezec i juz. Porzadki mozna gruntowne zrobic po porodzie, swieta tez nie ostatnie beda...gorzej z maluchami im ciezko wytlumaczyc czemu mama musi lezec, ale tu najlepiej sie sprawdza szczerosc nawet gdy sie nam wydaje, ze niezrozumieja;-) dzieci rozumieja wiecej niz nam sie wydaje.Glowy do gory i lecimy z dnia na dzien i od wizyty do wizyty...aby do konca:-)
 
Do góry