reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki kulinarnie!!!

To pewnie chłopak będzie???!!!;-)
Mnie też, już dziś 3 talerz zupy ogórkowej. Przy I ciąży jadłam dużo słodyczy i jest córeczka, teraz właśnie kwaśne....zobaczymy.
A do kobitek, które już są mamami, jak to u Was było?
Na chłopca jadłyście kwaśne a na dziewczynke słodkie czy nie miało znaczenia??:-)


Mi się nie sprawdziło... jadłam kwaśne, słone potrawy, mięsa, wędliny... a urodziła się Hanusia:-)Teraz mam podobnie z wyłączeniem mięs... blee...
 
reklama
To pewnie chłopak będzie???!!!;-)

Kurde w sumie to chciałabym : ) Ale obawiam się że będzie dziewczyna, bo u mnie w rodzinie same dziewczyny, u małża większość to kobity, więc biorąc pod uwagę geny będzie dziewczyna, choć jakoś wewnętrznie czuję że chłopak. Zresztą co by nie było to będzie najwspanialsze : -)

Moja siostra ma dwie dziewczyny i przy obu jadła same słodkości : -) W jej przypadku się sprawdziło : )

ps. Ale bym zjadła kiszonego ogórasa :) ))
 
o to byłoby pięknie bo mnie bardzo ciągnie na słodkie:tak::tak::tak::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:

jak byłam w ciąży z Danielkiem to nauczyłam się jeść oliwek
i tak mi zostało do dzisiaj ...mimo że wcześniej było mi nie dobrze na sam ich widok:-D
pewnej nocy tak mnie wzięło na cos poszłam do lodówki i zaczęłam kosztować sobie mój M nie mógł rano uwierzyć że pożarłam jego specjały:tak:
a teraz sama sobie kupuje - taka koneserka się zrobiłam:-D
 
A ja sobie dziś kopiłam pierś kurczaka wędzoną w całości. BOMBA!! Już jej prawie nie ma.
Za to nie mogą znajdować się w pobliżu smażonej kiełbasy. Małżonek robił sobie rano jajecznicę na kiełbasce, a ja znów w łazience papier toaletowy wąchałam. Zapachowy taki mi pomaga.
 
mała mysz niezłą masz metodę na przetrwanie:)))wąchanie papieru z klozetu hahahaaaaa
ja na sczęście nigdy zwracać nie musiałam...ale faktycznie zmysł węchu podczas ciąży staje sie niesamowicie wyostrzony...
 
Ja w pierwszej ciąży raczej na pikantnie się zajadałam, jedyna słodkością były lody w dużych ilościach:) No i jest córka.

Teraz wcinam bułeczki z dżemem, racuszki, naleśniczki, zupki, na mięso nie bardzo moge patrzeć, choć dziś mam na obiad standardowy niedzielny rosół i potrawkę z kurczaka:) Mniam, a do tego buraczki. Muszę tylko wytrwać do 16.00 i do domku.
 
reklama
Do góry