reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki kulinarnie!!!

hmm, narobiłaś mi apetytu na to ciasto :)
Jak wyleję gorącą masę na biszkopt to nie wsiąknie? I jaka to śmietana szczeciniecka? U nas takiej nie ma ;)
 
reklama
mmmmmmmmmmniam pysznie brzmi :-) tak truskawkowo to prawie z latem się kojarzy:-)

PS. apropo truskawek to przy karmieniu piersią będziemy mogły pojeść sobie truskawek??? bo ponoć one bardzo uczulające są???
 
mmmmmmmmmmniam pysznie brzmi :-) tak truskawkowo to prawie z latem się kojarzy:-)

PS. apropo truskawek to przy karmieniu piersią będziemy mogły pojeść sobie truskawek??? bo ponoć one bardzo uczulające są???
to jest jedyna rzecz ktorej sie boje jesc. nawet o proszek czy kosmetyki dla malenstwa sie tak nie boje jak o truskawki. hm... kazdy ma swoje zboczenia :-(
 
no truskawek nie jadlam od lipca. Zreszta nie lubie "nie swierzych" tylko te wakacyjne, mrozone to nie to. Ale dzemy truskawkowe jem przynajmniej na razie
 
a ja truskawki jem często...nie mrożone, tylko jakieś sprowadzane, bo malutki koszyczek kosztuje np. 15 zł, ale mąż czasem kupuje :)
 
takie dobre aż nie są
to też zależy, na jakie się trafi- czasem są ok, a czasem zero smaku ;) ale ostatnio nawet nawet były smaczne :)
 
Ja sobie czasem kupuję tortoletke w cukierni z truskawkami, mam też od tezciowej miksowane truskawki w zamrazalniku i jak mam ochotę to zjadam, teraz nie kupuję bo mają często zero smaku albo taki sztuczny
 
reklama
Ja sobie pomroziłam sporo truskawek tak że koktajle to co chwile sobie strzelam :-) a tych świeżych to doczekać sie nie umie, mam tylko nadzieje że maluszek uczuleniowiec nie będzie
 
Do góry