reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

Megam no to nieźle Ci Filipek daje czadu. Podziwiam... ja ledwno wyrabiam jak Q budzi się raz w nocy i później rano tak koło 6 :eek: a mały może wyczuwał Twoje zdenerwowanie dlatego Tobie się nie udało go uspokoić ? W każdym razie skoro małż się spisał to możesz go teraz co noc prosić :p

No właśnie nie bo on się rozpłakał jak już byłam w innym pokoju a małża nie mam co prosić bo jak już śpi to go dobudzić się nie można więc mały by się zapłakał a ja bym się całkowicie rozbudziła :no:
 
reklama
No właśnie nie bo on się rozpłakał jak już byłam w innym pokoju a małża nie mam co prosić bo jak już śpi to go dobudzić się nie można więc mały by się zapłakał a ja bym się całkowicie rozbudziła :no:

hahaha u nas też tak było... do czasu... :-D w końcu byłam tak wyczerpana, że ja Qbka nie słyszałam... Ojciec zdziwiony, że ja śpie sam polazł się zająć małym i teraz o dziwo częściej go słyszy :-) a jak nie słyszy to mam kilka sposobów, aby się obudził ;-)
 
hahaha u nas też tak było... do czasu... :-D w końcu byłam tak wyczerpana, że ja Qbka nie słyszałam... Ojciec zdziwiony, że ja śpie sam polazł się zająć małym i teraz o dziwo częściej go słyszy :-) a jak nie słyszy to mam kilka sposobów, aby się obudził ;-)

Hmm może faktycznie przestane tak się zrywać z wyrka i zobaczę czy sam jakoś zareaguje ;-)

A ja wykorzystuję M. i w nocy to On zmienia pampersy;p Niech czuje, że córę ma;-)

U nas rozchodzi się raczej o jedzenie albo cyckanie już sama nie wiem :confused: Szkoda że nie o pieluchę wtedy bym na pewno małża zaangażowała ;-)
 
Ostatnia edycja:
U nas też przeważnie tatuś wstaje w nocy. Specjalnie śpie od ściany żeby mu było łatwiej wstać do małej a jak czasem nie słyszy że się przebudziła albo nie chce słyszeć to mój łokieć między żebrami zawsze poczuje i moment jest przy łóżeczku.
 
grrrrr skasowało mi długaśnego posta więc się tylko witam

katik najważniejsze że Polinka oki po tej przygodzie... Sliczna z niej dynia:-)

elvie że ma córe to poczuje za kilkanaście lat jak bedzie przeganiał chłopaków:-)

niewyspanym wspólczuję!!

miłego wieczoru
 
Melduję się choć na chwilę abyście wiedziały,że jestem.
Podczytuję,ale na odpisywanie czasu niestety brak.
Miałam zjazd na zaocznych. W piątek wykłady do 21, wczoraj do 19tej, później jeszcze 60tka taty. Tatuś zajmował się niunią.
Spaliśmy u rodziców, przyjechaliśmy na kąpiel.
Maja śpi mi coraz mniej. Gdzie te czasy kiedy spała 2-3 razy po 1,5- 2 godziny??? Teraz dwa razy po 40-50minut to max...
Generalnie padam i idę się położyć bo oczy mi się kleją.
Jeszcze tylko na zdrowie maluszków wskoczę.

Spokojnej nocki :)

Zdrówka i wszystkiego naj dla zaległych solenizantów.
 
reklama
Podziwiam samotne matki. Ja opiekuje się Adasiem 24 h na dobe od kilku dni i już padam na twarz ;/

he he to ja prawie jak samotna matka jak mi mąż wyjechał w poniedziałek tak wrócił w piatek , niedawno był tez tydzień na słoweni . I jakoś nie jest tak źle a dzieci mam dwoje do opieki .

U mnie dom pełen futrzaków i nie chciałabym, żeby było inaczej... dzieci super chowaja się ze zwierzyńcem i są bardziej empatyczne w stosunku do innych zwierzaków. Nasza suczka to jest najlepszy przyjaciel Kuby i Bartka... Trzeba uważać, to fakt, ale pies się szybko uczy, że nie można zadeptać stworzonka, co pełznie w stronę jego łapy... swoją drogą- bezcenny widok :tak:

My już po wizycie na cmentarzach, bo jutro to będzie szał i się bałam, że mi wózek stratują!!!

Ja nie mam czasu na zwierzaki przede wszystkim , szkoda by mi ich było . jak był u nas kot rodziców to biedny za mną laził a ja czasu dla niego nie miałam . jak dzieciaki podrosna to napewno coś bedzie . narazie ma Szymek pieski sasiadów bo kazdy prawie jakiegos ma w tym ulubionego wilczurka Ramzesa.

Witam najpierw podopisuję
ewka84 Czyli ząbek goni ząbek. A u nas nic nie ma, był kiedyś alarm ząbkowy, ale to był fałszywy alarm.

Ella Mojego dziecka też nie zabieram na zakupy. Jedna osoba jest na spacerze pod marketem, a druga w tym czasie robi zakupy. W ogóle dla mnie to porażka ciągnąć dzieci tak małe, gdzie jest największe skupisko bakterii. Niestety na moje nieszczęście pan tata teraz robi zakupy, więc czasami brak mi polatać po sklepach. Mogę policzyć na palcach jednej ręki ile moja mała była w większych sklepach.
Czym Julka żyje? Chyba Waszą miłością. Musicie być silni dla niej. A to, że stresujesz się, że w gościach może zwrócić, to normalne. Raz nam się zdarzyła taka sytuacja u znajomych, którzy mają 3 dzieci, więc dla nich to nic nowego.

Katik Współczuje stresu związanego z sytuacją z psiakiem.
W takich momentach cieszę się, że nie mamy żadnego zwierzaka. Chociaż u mnie w domu zawsze jakieś zwierzątko było, ale byłyśmy już dużymi dzieciakami, a przy maluszkach nie wyobrażam sobie posiadać zwierzaka. To duża odpowiedzialność i chyba już się na nią nie zdecyduję. Może jakbyśmy mieszkali w domu, ale nie w blokach. Pies się męczy w bloku, teraz to wiem.

A co do @, to zielone światło już mamy, więc kto wie, może się niedługo uda.

Pospałam dziś z dzieckiem po południu 2,5 godziny :eek: :szok: Nie zdarza się to często. Więc bateryjki naładowane. :-) Przez tą zmianę czasu, moja Alicja już o 18 ziewała, wiec jest już po kąpieli i smacznie śpi. No, ale na pewno pobudka też będzie wcześniej :eek: Więc nie wiem czy się cieszyć.

a ja nie rozumiem tych spacerów koło marketu z Ola chodze od zawsze bo np w CH mam przychodnie swoją prywatną a jak się już jest to jak tu nie wejść do kilku sklepików he he . jexdzi z nami po marketach i do tej pory nawet nie miała kataru .
jak się tak dziecko próbuje chowac bez bakterii to potem jak już w nie trafi to dopiero jest masakra .
 
Do góry