marta - to jakiś koszmar - jak można pozbawić dziecka posiłku, jak można nie dać Ci znać, że Ola wyjęła sonde.
Ja dzisiaj na szmacie jeżdżę - nienormalna jestem - odsuwam wszystko, rozmontowuje na czynnki pierwsze pojemnik na proszek w pralce filtry i inne elementy które da się rozmontować, kolanka pod kranem - kaloryfery wyszorowne.
Tak na leczenie powinnam się zgłosić - a od jutra gotowanie (bigos już mam - bo to kilka dni), a pierogi, uszka, ryby, sałatki jutro.
Mięsa też juz mam popieczone
Gosienko tą dziczyzną to mi smaka narobiłaś - a jak wiesz, z mięsem to mi nie po drodzę.
Ja dzisiaj na szmacie jeżdżę - nienormalna jestem - odsuwam wszystko, rozmontowuje na czynnki pierwsze pojemnik na proszek w pralce filtry i inne elementy które da się rozmontować, kolanka pod kranem - kaloryfery wyszorowne.
Tak na leczenie powinnam się zgłosić - a od jutra gotowanie (bigos już mam - bo to kilka dni), a pierogi, uszka, ryby, sałatki jutro.
Mięsa też juz mam popieczone
Gosienko tą dziczyzną to mi smaka narobiłaś - a jak wiesz, z mięsem to mi nie po drodzę.