reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

No Aniam wiesz A. W piątek po pracy do Żyrardowa jedzie i w sobote po południu wraca... Żeby to mikołaja nie było i zapowiedzianych gości nie miała to bym kazała nas do ciebie wieźć:-D:-D

Kurde spać nie umiem
 
reklama
Gosieńko - bardzo mnie cieszą Twoje posty, że jest coraz lepiej... a rehabilitanta można pozazdrościć :-D to jak Ci się rehabilitacja skończy to niech S Ci w domu kontynuuje te ćwiczenia, to na wiosnę wszystkie nas zawstydzisz wyglądem :-D

Isabela - a co Tobie dokładnie z tym serduszkiem? co Ci szaleje... jakoś mi to umknęło. Zdrówka dla W! a Tosia dobrze, że mądrala ;-) w życiu sobie przynajmniej dziewucha poradzi.

Basia - super że W robi postępy. nieważne, że później, ważne że w ogóle :-) baaardzo się cieszę :-)

Agnieszka - ruda powiadasz? :-) no to witam w rudym gronie ;-)

Witam się po weekendzie. Nastrój mam już lepszy, chociaż sprawa tego debila nadal wisi w powietrzu.
w Sobotę wpadły do mnie dwie kumpele ze swoimi facetami, więc bardzo miło spędziliśmy sobotę. Nasze dwa huncwoty szaleją na maxa, czarny codziennie o 4 nas budzi bo już umiera z głodu... na szczęście sypialnia ma drzwi, więc kotek robi out a my możemy dospać ;-)
 
Siemka po intensywnym weekendzie.W sobotę byliśmy u teścia na imieninach (Andrzej), a w niedziele remontowaliśmy. No, ale pokój pomalowany pomarańcz zniknął i od razu mi lepiej. Niby tylko malowanie a ile radości. Niestety do północy wczoraj sprzątałam więc ledwo żywa jestem, ale coś za coś. Jeszcze tylko halogeny T. musi na miejsca powciskać, a ja firanek poszukać, bo tamte teraz a. nie pasują, b. znudziły mi się:-). Jakby tego było mało T. stwierdził ,że idziemy za ciosem i przeprowadzamy Borysia do sypialni. Także synuś będzie miał swój pokoik, musze jeszcze tylko wykładzinę i firanki mu kupić. Jakoś tak ciężko będzie mi z sypialnią się rozstać, ale z drugiej strony łatwiej będzie mi egzekwować bałagan u nich bo do tej pory zawsze było "to nie ja, to on", "to nie moje, to jego" i na odwrót. Teraz każdy będzie miał swój pokój i matka litościwa już nie będzie bo nie będzie na kogo zwalić ;-)gosienko cieszę się ,że coraz lepiej śmigasz, nie ma to jak motywacja w postaci przystojnego masażysty heheheaniez....jak tam R??? Mam nadzieję, ze żadnych obrażeń nie ma. No i zdrówka dla Bartulka, już wiadomo skąd ta wysypka??Iza...o jesteś , a ja się zastanawiałam gdzie Cię wywiało...Pozdrawiam i do pracy....rodacy :-(
 
u Nas weekend upłynął na szukaniu prezentów, spotkaniach - było miło

Gosienko - smaka mi tym rosołem narobiłaś - chyba dzisiaj wstawię gar - bo uwielbiam rosół Anima pomidorową tez nie pogardzę :)

Odliczam czas - aby do 20.12
 
hej,
nastał mój ulubiony poniedziałek:-) ulubiony odkąd mam dzieci:-) Słoneczko dziś pięknie świeci, więc humor lepszy.
Drzwi od strony kierowcy mi się dziś rano popsuły. Mina kolegi na widok mojej osoby( kierowcy) wychodzącej od strony pasażera bezcenny:-D musiałam się jakoś przemieścić.

Wronka, super, że malowanie udane. Ja też lubię takie zmiany, tzn. zmiana koloru, poprzestawianie. Poprawia mi to humor.

Iza, właśnie myślałam, gdzie cię wywiało. Wiem, że łatwo się mówi, ale teściową się nie przejmuj. Tym bardziej, że z tego co kiedyś pisałaś, nie mieszkacie w jednym mieszkaniu, tylko klatkę macie wspólną. Kup sobie psa, coby miał alergię na teściową:-D

gosienko, widzę, że wracasz do żywych. Coś czuję, że w Nowy Rok wejdziesz w podskokach, czego ci życzę:-)
Hanula w miejscu nie usiedzi. Dziś dorwała mój stanik, powiesiła sobie na szyi i za skarby mi oddać nie chciała, bo to jej. A Mati do niej: -Haniu, ty masz za małe cycuszki, to mamusi cyckonosz:-D


Aniez, jak tam R.? i Bartusiowe plamy, zbadaliście już?

Aga, rude powiadasz? pochwal się efektem.

Kittek, i jak tam małżon? nie zamarzł na tym poligonie?
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry :-)

Remontowo się widzę zrobiło. Ja też uwielbiam :-) Jako, że niedawno się urządzaliśmy to chwilowo nie mam co, ale już na wiosne malowanie więc będę miała okazje :-) Po za tym uwielbiam dodatki :-) Kocham, zawsze marzył mi się taki piękny dom z milionem dodatków, taki ciepły i przytulny i nie koniecznie niewoczesny. Mój W na przykład uwielbia starocie, i marzy nam się żeby kiedyś taki mebel stanął u Nas w domu :tak:

Po za tym słońce świeci aż razi. jak to mówi moja mama będzie mróz :-) Tosia w przedszkolu, poszła przodem, matki nie zauważyła, a dzieci od korytarza w euforii bo Tosia idzie :-) Cieszę się, że już chodzi tak w podskokach :-)

Ja się biorę do sprzątania bo zostaw dwoje dzieci na weekend :-) :-D Nie żartuje oczywiście, bo mój mąż wkracza w nowoczesny partnerski model związku :-D:-D i mi pomaga jak potrafi, tylko mamy trochę inne rozumienie czystości, ale ciii, nie mówię mu tego bo nie będzie w ogóle sprzątał :-) Trochę sobie tylko po nim poprawię jak nie ma go w domu :-) Zresztą mój mąż twierdzi, że już mam fisia na punkcie sprzątania i jest jak w szpitalu, ale ja się muszę na czymś wyżyć :-)

Zapomniałabym W dziękuję, za życzenia zdrówia :-)


Kittek super, że weekend udany, lubię czasem takie można trochę o codzienności zapomnieć choć na chwilkę :-) My wrażliwce czasem tak potrzebujemy :-)

Basiu super, że Wiktorek robi postępy i zobaczysz ani się obejrzysz dogoni, albo i przegoni naszych łobuziaków :-):tak:

Zielona ja uwielbiam żywe, ten zapach... u nas co roku żywa, nawet moi rodzice się przekonali. U nas wiąże się to z nie małym przedsięwzięciem logistycznym, ale dajemy radę :-) Szukaj szukaj tej choinki, bo Tosia jak zobaczyła pierwszy śnieg to pytała czy już możemy ubrać :-) :-D

Aniam powoli i do przodu, ja tylko tego sprzątania nie znoszę :no: Co do mojej teściowej, też już ją trochę ustawiłam, bo jest lepiej niż było, bo do mnie nie szczeka, ale myśli, że ja nie widzę, że Wiktora buntuje i nakręca a nic mnie tak jak to nie wkurza, on się nie daje, ale wkurza mnie to bo traktuje mnie jak rywala, wroga. No i ma te swoje akcje o których Wam pisałam...

Agnieszka moja Tosia zbyt leniwa by była żeby wstawać, podziwiam :-) Zresztą ona ma awersje do kościoła i jak widzi kościół to się syrena włącza.

Kici u mnie Pani doktor dopatrzyła się częstoskurczu nad komorowego, no i zdiagnozowali w końcu tachykardię napadową i tą niedomykalność ale to nie ma wpływu bo to taka fizjologiczna niedomykalność. Nie ma podstaw do leczenia, bo nie ma powodów fizjologicznych. Więc pozostaje leczenie doraźne w razie skoku.Normalnie ciśnienie mam 90/50 więc nie mogę leków bo jak brałam to było 80/35. Dlatego wniosek stres stres stres, staram się wyluzować, to mój lek :-) EDIT: No tak napisałam ciśnienie a u mnie o puls się rozchodziło, a ten do 150 dochodził przy tak niskim ciśnieniu. I o to tu chodzi :-)

Wronka bo te kosmetyczne rzeczy czasami cieszą bardziej niż wielkie remonty, a kolor potrafi tak zmienić wnętrze, że jest nie do poznania :-) Hojni z Was rodzice jak oddajecie sypialnie dla syna jeżeli dobrze zrozumiałam :-)

Gosiu
nas też słońce świeci aż razi:-) Od razu inna energia we mnie wstąpiła :-) Co do psa marzy mi się, ale nie mogę :-( Narazie mamy swojego szczeniaczka Nemusia, co ma dwa miesiące i usłyszałam od teściowej, że to mój pies bo ja tego kundla (jego matkę) od ratowałam jak ją podrtuli a mogłaby już zdechnąć. Tak więc powiedziałam że opieke i karmienie przejmuję, Tosia nadała imię i jest nasz :-) A marzy nam się dog niemiecki :-)

Ok lecę, bo kawa i sprzątanie czeka :-)

Miłego dnia :-)
 
Ostatnia edycja:
Isabela - oby W był frontem za Tobą i będzie dobrze :tak: U nas J zawsze jest za mną a ja za nim , więc mamusia wel teściowa nikomu nie straszna . a jak załapała babka że nie wygra to jest grzeczna . czasem mamy kulturalną wymianę zdań zwykle zakończoną słowami - zrobisz jak uważasz o tyle :tak: mamy czasem inne zdanie , ale udaje nam się z tego powodu nie kłócić . W sumie więc nie mam chyba co narzekać . :tak:


Zielona - już odpalam ją ze strychu :-D:-D


Agnieszka - teraz to byś nawet nie miała gdzie spać :-D:-D ale następnym razem serdecznie zapraszam :tak: Może się jeszcze jakaś okazja trafi . a co Twój mąż tu by miał robić ?. Bo zakład z wielką ilością maszyn to jest tylko jeden :-D:-D I nawet Aniezowej mąż nas oświecił dokładnie i opowiedział co się w nim robi :-D


Wronia życzę szczęścia z firankami i zasłonami , a jakie masz do pokoju pomarańczowego ? Pytam bo Olce na razie takie kolor zostanie i może masz coś na handel :-D


No to idę sprzątać dalej :-D:-D Kupiłam sobie Malibu w Lidlu :-p:-p Jak się uporam remontowo , to się upiję na słodko :-D
 
Witam się... ciężko rano było ale daliśmy radę ;-)

Aniam nie wiem nie pytaj :-p gdzieś coś się spitoliło na jakiejś maszynie i A. jedzie ratować... podpytam go co to za firma i może rzeczywiście to ta sama?? A może nawet nie wiecie co macie :-p

Idę ogarnąć bo wrócilam z zakupów i mam ....ekhmmmmmm bajzel... a na podłodze pełno piachu z butów A. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::no: Ja go i tak ubiję kiedyś za to ;-) tyle razy mówiłam żeby buty na dole wkładał...
Nic to kawa i wio!

Miłego dnia!
 
reklama
Iza widzę, że Ty ciśnienie jak ja - niskie u mnie standardem jest 85-45 , 90-50 kiedyś mi lekarz powiedział. że ludzie w stanie agonalnym mają wyższe niż ja.
Także dnia bez kawy nie zaczynam, potem jeszcze jednej i jeszcze i jeszcze :) a że kawę kocham miłością prawdziwą to luz.
 
Do góry