Dzień dobry :-)
Remontowo się widzę zrobiło. Ja też uwielbiam :-) Jako, że niedawno się urządzaliśmy to chwilowo nie mam co, ale już na wiosne malowanie więc będę miała okazje :-) Po za tym uwielbiam dodatki :-) Kocham, zawsze marzył mi się taki piękny dom z milionem dodatków, taki ciepły i przytulny i nie koniecznie niewoczesny. Mój W na przykład uwielbia starocie, i marzy nam się żeby kiedyś taki mebel stanął u Nas w domu
Po za tym słońce świeci aż razi. jak to mówi moja mama będzie mróz :-) Tosia w przedszkolu, poszła przodem, matki nie zauważyła, a dzieci od korytarza w euforii bo Tosia idzie :-) Cieszę się, że już chodzi tak w podskokach :-)
Ja się biorę do sprzątania bo zostaw dwoje dzieci na weekend :-)
Nie żartuje oczywiście, bo mój mąż wkracza w nowoczesny partnerski model związku
i mi pomaga jak potrafi, tylko mamy trochę inne rozumienie czystości, ale ciii, nie mówię mu tego bo nie będzie w ogóle sprzątał :-) Trochę sobie tylko po nim poprawię jak nie ma go w domu :-) Zresztą mój mąż twierdzi, że już mam fisia na punkcie sprzątania i jest jak w szpitalu, ale ja się muszę na czymś wyżyć :-)
Zapomniałabym W dziękuję, za życzenia zdrówia :-)
Kittek super, że weekend udany, lubię czasem takie można trochę o codzienności zapomnieć choć na chwilkę :-) My wrażliwce czasem tak potrzebujemy :-)
Basiu super, że Wiktorek robi postępy i zobaczysz ani się obejrzysz dogoni, albo i przegoni naszych łobuziaków :-)
Zielona ja uwielbiam żywe, ten zapach... u nas co roku żywa, nawet moi rodzice się przekonali. U nas wiąże się to z nie małym przedsięwzięciem logistycznym, ale dajemy radę :-) Szukaj szukaj tej choinki, bo Tosia jak zobaczyła pierwszy śnieg to pytała czy już możemy ubrać :-)
Aniam powoli i do przodu, ja tylko tego sprzątania nie znoszę
Co do mojej teściowej, też już ją trochę ustawiłam, bo jest lepiej niż było, bo do mnie nie szczeka, ale myśli, że ja nie widzę, że Wiktora buntuje i nakręca a nic mnie tak jak to nie wkurza, on się nie daje, ale wkurza mnie to bo traktuje mnie jak rywala, wroga. No i ma te swoje akcje o których Wam pisałam...
Agnieszka moja Tosia zbyt leniwa by była żeby wstawać, podziwiam :-) Zresztą ona ma awersje do kościoła i jak widzi kościół to się syrena włącza.
Kici u mnie Pani doktor dopatrzyła się częstoskurczu nad komorowego, no i zdiagnozowali w końcu tachykardię napadową i tą niedomykalność ale to nie ma wpływu bo to taka fizjologiczna niedomykalność. Nie ma podstaw do leczenia, bo nie ma powodów fizjologicznych. Więc pozostaje leczenie doraźne w razie skoku.Normalnie ciśnienie mam 90/50 więc nie mogę leków bo jak brałam to było 80/35. Dlatego wniosek stres stres stres, staram się wyluzować, to mój lek :-)
EDIT: No tak napisałam ciśnienie a u mnie o puls się rozchodziło, a ten do 150 dochodził przy tak niskim ciśnieniu. I o to tu chodzi :-)
Wronka bo te kosmetyczne rzeczy czasami cieszą bardziej niż wielkie remonty, a kolor potrafi tak zmienić wnętrze, że jest nie do poznania :-) Hojni z Was rodzice jak oddajecie sypialnie dla syna jeżeli dobrze zrozumiałam :-)
Gosiu nas też słońce świeci aż razi:-) Od razu inna energia we mnie wstąpiła :-) Co do psa marzy mi się, ale nie mogę :-( Narazie mamy swojego szczeniaczka Nemusia, co ma dwa miesiące i usłyszałam od teściowej, że to mój pies bo ja tego kundla (jego matkę) od ratowałam jak ją podrtuli a mogłaby już zdechnąć. Tak więc powiedziałam że opieke i karmienie przejmuję, Tosia nadała imię i jest nasz :-) A marzy nam się dog niemiecki :-)
Ok lecę, bo kawa i sprzątanie czeka :-)
Miłego dnia :-)