reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

reklama
Dorotko &&& za to, żeby to byla tylko infekcja, do tego najlepiej żeby szybko poszla precz!

Dziewczyny przenoszę sie z rowerkiem na Dagsillegro :)
 
Doorotko...masakra. oby ta gorączka jej zeszła i weekend jednak był spędzony w domu
Zielona aż tak źle jeszcze nie jest. Dzisiaj dopiero drugi dzień placebo ale że zawsze w ten drugi dzień dostawałam @ a dziś nie to mnie roznosi;-):growl:
A tabsy biore od roku i do tej pory było ok.
Ufff jak dobrze że jutro już piątek;-) Trochę szalony dzień mnie czeka ale to żadna nowość. Za to po południu jadę z chłopcami na taekwon-do a ja w tym czasie na fitbox. A na sam koniec dnia idziemy do kuzyna na winko i szisze:-D:-D W sobotę będziemy pewnie mieć dzień mrówka nie tup (Aniez cudne to hasło :tak:) a w niedziele mamy gości :-D
Idę jakąś kolację upolować.
 
Isabela - Twoja Tośka większa od mojej Oli to spokojnie na 16 stkach możesz jej kupić rower na przyszły rok :tak: Na dłużej jej potem styknie . Szymek dostał mając 4 lata właśnie taki rower . :tak: Olka teraz ma 99 wzrostu dopiero .

BYłam poćwiczyć - masakra :-D:-D

Dorotko oby się nic nie działo .
 
Dorotko - doczytałam właśnie. Jak mała? Kciuki zaciskam aby gorączka poszła precz.

Agnieszka - &&& by było tak jak chcesz z tymi małpami i tabsami i córeczką, która do kompletu by Wam pasowała:-D A jeśli chodzi o Kamilę to faktycznie wyjątkowo cierpliwa byłam. No, ale dość tej laby, bo mi się gorący okres w pracy zaczął i dopiero po Bożym Narodzeniu wszystko zwolni. Nie mogę sobie pozwolić na nianię, która co chwilę jakiś numer odstawia. Teraz akurat zachorowała, ale wiadomo, że wcześniej milion innych spraw było od pracy ważniejszych.

aniam i inne ćwiczące - aż mi wstyd, ale ja od tygodnia nic nie robię. Jutro po skierowanie do neurologa za to lecę, bo z moim kręgosłupem masakra jest. Wczoraj przez próg nogę postawiłam i mnie zablokowało. Mam nadzieję, że na masażach i ćwiczeniach się to skończy.

zielona - jak Ci w tej pracy?

gosienko - myślę o Tobie! Miałam nawet dzwonić, ale ciągle coś:zawstydzona/y:

Konferencję odbębniłam, spacer z psem także, a że z przytulanek nici, bo M. choróbsko dopadło i już chrapie to ja teżidę grzecznie spać - pierwszy raz przed północą od bardzo dawna..
 
Elvie, oj, mam nadzieje, ze z kregoslupem bedzie ok. Ja tez przystopowalam z cwiczeniami. Ten tydzien wcale, bo nie mialam jak, a dwa poprzednie... hmm, az 4 razy bylam, ale tak sie zagubilam w szukaniu pracy, ze mi sie nie chcialo nawet.
A w pracy... Wiesz, ze starego godzinami pracy to ja z wlasna nie zaszaleje, hehe Ale jest tak, ze tutaj najwazniejsze jest doswiadczenie kanadyjskie i bez znaczenia w jakiej branzy ;-) Pracuje wiec w pensjonacie, robie wszystko, dzis ledwie laze... Wstaje o 6ej rano, hehe. Zarabiam jakies tam pieniadze, niewielkie, bo co mozna na pol etatu zarobic? Ale ciesze sie jak swinia w deszcz. Co rano pije pyszna hawajska kawe ;-);-), wychodze z domu, zdobywam doswiadczenie i zaczynam widziec swiatelko w tunelu. Za jakis czas, jak juz bede mogla sobie na to pozwolic, wprowadze kolejne zmiany. POki co jest git :tak:
 
mamoPaulinki - nie dziwie się, że się strachu najadłaś :eek: dobrze, że z małą wszystko dobrze. Mam nadzieję, że ta tempka jej zejdzie i że nie ma to nic wspólnego z wypadkiem.

isabela - to widzę, że Tosia odwrotnie jak Q :-) pytałam się Q czy chciałby mieć siostrzyczke albo braciszka a Q: NIE! bo będzie mi zabawki zabierać, chce być sam :-p Tośka jest wielkości Q mniej więcej, a Q śmiga na 16 :-)

aniez - a ta biegówka... za ile byś ją chciała?
 
reklama
Hej...Dorotka...o matko ...tulam kochana i mam nadzieję ,że Paulinka dzisiaj już lepiej...Też się muszę nad jakimś rowerem dla B rozejrzeć ale chyba do wiosny poczekam.aniez mój B też ma problem ze wstaniem rano..po mamusi :-). Jak go budzę to albo mówi " mamusiu ja nie chcie wśtawać", albo moja ulubiona wersja "mamusiu choć zie mną jeście pośpać" :-)Co do faforyzowania rodziców, u mnie raczej jest tak,ze i jedno i drugie mówi ,że kocha najbardziej na świecie mamusię i tatusia, do tego B dodaje i Welonisie a W i Boryska :-). Natomiast zdarza się ,że mówią iż wolą być ze mną , albo że wolą jak ja im wlosy myję a nie tata, bo ja jestem delikatna i nic do oczu nie spływa i ja nie krzyczę a tata tak :-)Dobrze ,że dziś piątek....tak mi się nie chce a roboty pełno, cały czas nie mogę "dogonić" tego co powinnam, ale co się dziwić jak miesiąc zamknęłam a szef mi dzisiaj faktury wrześniowe jeszcze dał.... Dałam delikatnie mu do zrzumienia ,że trochę późno, to stwierdził ,że przecież do końca m-ca możemy poprzedni rozliczać. Yhm, po pierwsze do 20, a po drugie oczywiście nie bierze pod uwagę ,że ja je muszę opisać i wprowadzić do dwóch programów a potem jeszcze wysłać do księgowych żeby one mogły właśnie do 20 je zaksięgować. Ręce opadają dosłownie.ok sapadm
 
Do góry