reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniówki 2010!!!

a ja siedzę właśnie i allegruję

  • w czwartek zamówiłam staniki u tego pana z Amazonki na szczęscie za pobraniem, bo to nie na allegro ani nie na ich stronie tylko tak po prostu przez email bo mi niby ten rabat dał i żadnej odpowiedzi nie mam od neigo jak dotąd, niezłe bym już nerwy miała jakbym przelew zrobiła i

  • w piątek zamówiłam ubranka za 200 zł , to będzie przesyłka gratis, u dorotybatko tam gdzie Wronka
  • niedawno zrobiłam przelew do justinex, zamówiłłam parę drobiazgów i przede wszystkim 25 sztuk tych pieluch tetrowych LUX po 2,5 zł za sztukę mam nadzieje ze to o ktore mi chodzi i ze sa warte swojej ceny
  • a teraz został mi tylko do pozamawiania polecany przez Was r_p77
i to już będzie wszystko, tzn. zostaną mi do kupienia tylko pampersy 2, bo te małe mam bella happy
no i muszę zdecydować czy naprawiać fotelik od kompletu do wózka chiccco po Hani (bo zepsuło się zapięcie) czy kupić nowy za około 300 zl, mam możliwość za darmo wziąć taki mały fotelik od siostry ale bardzo chciałabym chicco żeby mi na stelaż do wózka pasował bo w lato wygodnie by mi było małego wozić w nim na weekendowych wyjazdach zamiast się targać samochodem z gondolka
 
reklama
maonka ja biorę magnez magne b6 i jak pobrałam trochę to mi przeszło.
Dziewczynki u nas noc taka sobie brzuch mnie bolał:-(, spać za bardzo nie mogłam bo jak nie siusiu to mała szalała i mężowi się coś śniło bo wymachiwał łapkami i bałam się żeby w brzuszek mnie nie uderzył.
Dziewczynki życzę wam miłego dzionka i przesyłamy z zuzią buziaczki:-):-).
 
Walentynki walentynki i po walentynkach
W tym roku specjalnie nie świętowaliśmy- po pierwsze primo ja chora, po drugie primo tłum w knajpach w ten dzień mnie przeraża.
U nas zresztą cały rok miło i walentynkowo:tak:Zrobilam wczoraj smaczną pizze walentynkową i obżerliśmy się na maxa
Dziś nie wstaje z wyrka i dalej się kuruje:angry:ale jedno co dobre to właśnie dostałam info że przyznali mi w pracy zapomogę:laugh2:i to całkiem fajną sumkę jak na mój biedy Bank bo 800 zł netto. Napisałam w listopadzie tak z nudów wniosek a może się uda no i się udało:-DW końcu fundusze socjalne są po to żeby z nich skorzystać a 800 zł na ulicy nie leży:-D

ale masz fajnie, też bym chciala taki zastrzyk gotówki
na moje konto nie wpływa ani złotówka od marca tamtego roku nadal nie mogę się z tym psychicznie pogodzic
na szczescie maż jest taki kochany ze swoja wyplatke zawsze sklada w moje rece i ja nia rozporzadzam
ale przydalaby sie jeszcze jedna nie powiem albo taka zapomoga chociazby :)

hej. Ja nadal walczę z anemia..pęcherz juz mniej boli. mięśnie macicy na szczęście tez..choć nie ukrywam że nasza dzidzia uwielbia kopać mnie w okolicach pępka.
i po imprezie nasilił się ból przy kości ogonowej-kręgosłupie..nie jest to nerka, podobno mięsień ..tylko dlaczego tylko z jednej strony?:-(

Mnie mąż na walentynki zabrał na wiejską imprezę u teściów..pól przesiedziałam , ale i tak wszyscy mnie podziwiali że tak długo wytrzymałam (od 20 d0 4nad ranem..sama sie podziwiałam)
Moje kochanie mnie natomiast zaskoczyło..wyszedł na scenę i zadedykował mi piosenkę z okazji walentynek i 4 miecha małżeństwa..:-)

ke romantico
 
ale masz fajnie, też bym chciala taki zastrzyk gotówki
na moje konto nie wpływa ani złotówka od marca tamtego roku nadal nie mogę się z tym psychicznie pogodzic
na szczescie maż jest taki kochany ze swoja wyplatke zawsze sklada w moje rece i ja nia rozporzadzam
ale przydalaby sie jeszcze jedna nie powiem albo taka zapomoga chociazby :)


Takie zastrzyki moglabym przyjmować co miesiąc:-)
Mój P też oddaje mi swoje ciężko zarobione pieniąse w moje dłonie:-DPełnię funkcję skarbnika i księgowej w naszym domu!
 
He he he mój mąż też oddaje kase w "moje ręce" znaczy na konto ale wspólne :-p nie pracuje od 3 lat już. I też pełnie rolę księgowej domowego budżetu... prowadzę zapiski gdzie i za ile kupiliśmy, ile wpłynęło itd... bo był czas że nie wiedzieliśmy gdzie się kasa podziala...:zawstydzona/y:
 
podpisuję poniedziałkową listę obecności.

noc średnia, budziłam się chyba z 10 razy, a to przez ten piekielny ból gardła, raz to mało co sie nie udławiłam własną śliną, nie wiem jak to zrobiłam ale jak się zerwałam to nie mogłam oddechu złapać, śliny przełknąć, i tak się wystraszyłam, żę do rana juz tylko na boku starałam się spać. Wstałam dopiero po 10.30.
Myślami cały czas jestem przy dziewczynach naszych, i normalnie skupić mi się ciężko na czymkolwiek. Mam nadzieję, że nadal siedzą wszystkie w 2-pakach.

Dziewczyny co do drętwienia rąk i skurczy nóg, zbadajcie sobie potas, bo to też może być przyczyna. Ja co noc cierpiałam na te okropne dolegliwości i po zbadaniu potasu miałam niezły niedobór. Zaczęłam brać tabletki i jest o niebo lepiej, z czasu mnie tylko jakiś skurcz złapie ale to rzadko.

Kwiatku jak przyjda to pieluchy to napisz czy dobre, czy to te co chciałaś. Bo ja też się nad nimi zastanawiam.

A ja dzisiaj szukająć rachunków do zapłaty znalazłam w szufladzie 200zł:szok::-D nieźle, orzez te remonty wszystko upychaliśmy gdzie się dało i proszę jaka niespodzianka. Jak zadzwoniłam do męża i mu to oznajmiłam to kazał mi całe mieszkanie przeszukać, to może jeszcze coś znajde ;-)
 
He he he mój mąż też oddaje kase w "moje ręce" znaczy na konto ale wspólne :-p nie pracuje od 3 lat już. I też pełnie rolę księgowej domowego budżetu... prowadzę zapiski gdzie i za ile kupiliśmy, ile wpłynęło itd... bo był czas że nie wiedzieliśmy gdzie się kasa podziala...:zawstydzona/y:

Ja od dwóch miesięcy stosuję taką praktykę , bo tak samo jak Ty - ani się obejrzałam a z konta ubywła kasa jak szalona. Teraz jak robię zakupy to idę z kartką- wtedy kupuje to co mi potrzebne, no i lepiej wychodzę na robieniu porządnych zakupów raz w tygodniu w jakimś centrum niż codzienne kupowanie w osiedlowych sklepach.
 
He he he mój mąż też oddaje kase w "moje ręce" znaczy na konto ale wspólne :-p nie pracuje od 3 lat już. I też pełnie rolę księgowej domowego budżetu... prowadzę zapiski gdzie i za ile kupiliśmy, ile wpłynęło itd... bo był czas że nie wiedzieliśmy gdzie się kasa podziala...:zawstydzona/y:

Ja od dawna zapisuję wszystkie większe wydatki, bo też pieniądze tak przeciekały przez palce. Tak więc finansami zajmuję się i w pracy i w domu.
 
reklama
Do góry