Macie rację, że to treningi przed nocnym wstawaniem :-):-) jakoś damy radę..
Obserwując co się ze mną dzieje doszłam do wniosku, że faktycznie poród tuż tuż i nie ma co ściemniać że jest inaczej:
1. Tak często latam do sikalni, że równie dobrze mogłabym się tam przenieść na jakiś czas, w końcu po co latac w te i wewte :-)
2. Ogarnia mnie szał zakupów a głowę mam pełną sprzecznych emocji, czy zdążę, czy wszystko będzie ok, czy dam sobie radę bla bla bla :-):-) jakie śpioszki, czy takie pieluszki, a co z fotelikiem.. jejku czy wszystko jest na mojej głowie????
3. Hormony buzują, dość często czuję się poddenerwowana, za chwile jest już ok
4. Męczę się jak diabli, moja ociężałość działa mi na nerwy a gabaryty przerażają :-) chcę czuć się i wyglądać jak dawniej :-)
5. Lekarz mnie poinformaował, że na nastepnej wizycie da mi skierowanie do szpitala - to juz namacalny dowód na to, że spotkanie z kruszyną blisko.. auuuaaaa
6. Mam ogromny apetyt, który coraz trudniej mi opanować - czyżbym zajadała stres? ;-)
7. Dzidziula naszykowana do wyjścia przyjęła pozycję startową, a ja mam problemy ze snem i z oddychaniem.. pępek eksplodował, biust lada moment zamieni się w fontannę z białą czekoladą :-)
Obserwując co się ze mną dzieje doszłam do wniosku, że faktycznie poród tuż tuż i nie ma co ściemniać że jest inaczej:
1. Tak często latam do sikalni, że równie dobrze mogłabym się tam przenieść na jakiś czas, w końcu po co latac w te i wewte :-)
2. Ogarnia mnie szał zakupów a głowę mam pełną sprzecznych emocji, czy zdążę, czy wszystko będzie ok, czy dam sobie radę bla bla bla :-):-) jakie śpioszki, czy takie pieluszki, a co z fotelikiem.. jejku czy wszystko jest na mojej głowie????
3. Hormony buzują, dość często czuję się poddenerwowana, za chwile jest już ok
4. Męczę się jak diabli, moja ociężałość działa mi na nerwy a gabaryty przerażają :-) chcę czuć się i wyglądać jak dawniej :-)
5. Lekarz mnie poinformaował, że na nastepnej wizycie da mi skierowanie do szpitala - to juz namacalny dowód na to, że spotkanie z kruszyną blisko.. auuuaaaa
6. Mam ogromny apetyt, który coraz trudniej mi opanować - czyżbym zajadała stres? ;-)
7. Dzidziula naszykowana do wyjścia przyjęła pozycję startową, a ja mam problemy ze snem i z oddychaniem.. pępek eksplodował, biust lada moment zamieni się w fontannę z białą czekoladą :-)