Jesteśmy po porannym spacerku do sklepu...
poszłam zobaczyć w jakim stanie jest jeziorko -bo nie wyrzucam chleba tylko zbieram do reklamówki i dokarmiam kaczuchy.. przez te mrozy to już nie reklamówka tylko worek, a po jeziorku nie ma śladu
wszystko białe...
Dziś rano przeprowadziliśmy eksperyment na dziecku... zabroniłam S się rano odzywać... zadzwonił budzik, dziecię przeszło w stan nasłuchiwania hmmm tatusia nie było słychać więc pokręciła się i poszła spać... no do czasu aż S oczywiście koniecznie musiał się z Alicją pożegnać "papa kochanie tatuś wróci do Ciebie jak skończy pracę"...
no i po spaniu...
Martyna33 cieszyć się -mój S najchętniej by taki brzusio dotykał i macał.... musi się moimi 89cm zadowolić póki co
Maonka zarządca remontowy
to ja będę przeprowadzkowym:-)
Nata ja sama się tyle razy poparzyłam że zastanawiam się czy w ciąży się coś w mózgu nie wyłącza
że się łapy do gorącej wody pcha albo coś
Olapolap buahahahahaha hahahaha
to nic... ja gorące kakao musiałam na już-teraz wypić
Magda ciosek a masz jakieś zdjęcie:-) ??super to musiało wyglądać
krasnoludki
Kwiatuszek to zrób dzień wcześniej albo od rańca... tyle przekładania -przecież każdy zrozumie... buahahahaha mega opowieść domowa buahahahaha suuuper!!!!
Aniez 14 luty.... jestem ciekawa jak w tym roku będzie wyglądał ten dzień bo taka duża jeszcze nigdy nie byłam na walentynki
Martucha28 hmmm no tak... ja mam nadzieję ze w środę sie okaze że już jest ok
Waniliowa... no tak to jest... Ja w końcu przyjęłam że S pracuje i nie musi mi zapewniać codziennie rozrywki "bo mi się w domu nudzi"... ale jak przestałam się ciskać o to Jego zmęczenie to i On więcej czasu spędza przy mnie
Paulka90 mój S zawsze marzył o dziecku -i to o córuni... On sobie chyba nie wyobraża sam żeby się z nią nie przywitac po powrocie do domu albo nie pożegnać jak wychodzi -tym bardziej ze wie ze Ona Go słyszy i bardzo na jego głos reaguje... opowiada jej jakieś bajki bez sensu (ale nie ważne) a ona podskakuje w brzuchu -S cieszy się jak małe dziecko... to chyba kwestia otworzenia się... On mi zawsze powtarza że bardzo kocha naszego brzdąca... a ja sie z tego cieszę...
Karola322 strata -wiesz zresztą -ale to nie jest tłumaczenie... to jest człowieczek który potrzebuje mamy i taty... już teraz jak przyzwyczai się do jego głosu to pozna go po porodzie... czytałam ze dzieci w brzuszku czują dotyk -moze dlatego jak tylko S zaczyna głaskać to mała się uspokaja??? nie wiem -ale to jest zywa istoka której nie da się nie kochać i nie okazywać -w jakikolwiek sposób -że jest kochana
Basiu nie wiem-a jeśli chodzi o wątki to zgadzam się
Kwietniówki
Kwietniówki u lekarza
Wątek szpitalny (na szkole rodzenia jeszcze nie byłam)
Zakupów nie ogarniam
Katik i już teraz z górki bedzie:-) i kwiecień i porody i opowieści dziwnej treści... uffff
Paola85 nie wierzę
Ba a mozesz do niej na gg napisać zeby dała znać co u niej??
Forget no też jakoś nie mogę uwierzyć
jeszcze jakby była tłuściutka to ok -ale u chudzielca -no sorry nie da się schować w jelitach takiego duzego człowieczka
Iza -zarządzaj załącznikami/przeglądaj/dodaj
Aniam spoko -demencja dobra wymówka
dzięki za odpowiedź... w sumie proszki to też niz naturalnego...
Ella1 no o Ilonę też się martwię.... ech niby obce sobie soby a jednak
Sospettosa wiecej tego nie rób
tu się trzeba odmeldować na tak długi czas z podaniem powodu a nei znikać
Zielona matko (dosłownie) co to za koszmary masz??
w ogóle diękuję za odpowiedź
a wieszaczki są ok
bo prasowanie niszczy zarazki czy coś takiego -a;e masz rację -nie ma co świrować -wiem ze skóra maluszka jest cieniutka ale na boga -moja babcia miała w d... takie rzeczy...
Elvie no z tą farbą mnie przekonałaś... ale to zrobię też w marcu
Dagsila zabraniam handry i dołków... moze ja jakąś promocję w pralni wymyślę -za rozsądną cenę zaniosę wszystko i odbiorę już poprasowane
może u Ciebie też to przejdzie -zapytać nie zaszkodzi
Ewka84 ja przy drugim to je tylko wypiore a przy trzecim wyciągnę wytrzepię i gotowe
coś mi się tak zdaje
E.salamandra w fotelik i do domu jak pisze aniam
Barbarka o niczym nie świadczą te pomiary... ot takie różnej wielkości brzuszki
Gosienkag napawaj sie ta ciszą i odpoczywaj sobie -a co:-)
Dziewczyny moje dziecię ma ciągle czkawkę
wczoraj o 23 naliczyłam 136 czknięć i padłam (to jak liczenie baranów czy coś) a teraz znowu ma... czytałam ze to nie jest powód do zmartwień ale ileż można.... to ja się czuję zmęczona tą czkawką
Jak zwykle na weekend spadam więc miejcie litość... mama nadzieję ze od kwietnia będzie mniej pisania co