reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Paulka90 - żeby Ciebie pocieszyć to Ci powiem ze ja jeszcze w sumie nic nie mam dla Niuni. Oczywiście oprócz stosu informacji co mam kupić i deklaracji jednej z babć że kupi ciuszki dla Małej na wyjście ze szpitala:-D
Ale powiedziałam sobie że w przyszłym tyg. pojadę z M. na hulanki po sklepach (oczywiście o ile samopoczucie mi na to pozwoli)
Pozdrawiam
 
reklama
Paulka90 - żeby Ciebie pocieszyć to Ci powiem ze ja jeszcze w sumie nic nie mam dla Niuni. Oczywiście oprócz stosu informacji co mam kupić i deklaracji jednej z babć że kupi ciuszki dla Małej na wyjście ze szpitala:-D
Ale powiedziałam sobie że w przyszłym tyg. pojadę z M. na hulanki po sklepach (oczywiście o ile samopoczucie mi na to pozwoli)
Pozdrawiam


trzeba wychulac sie....ehhe bo pozniej bedzie dzidzi...i domek
 
Ja mam tylko rzeczy po pierwszym dziecku... a przecież trzeba kupić trochę nowych...
Nie przejmujcie się tak tą wagą... Ja jestem szczupła z natury i drobnokoścista. Przed ciążą ważyłam 50 kg przy 162 cm wzrostu (wolałabym wazyć 4 kg więcej ;-)) a teraz ważę 67 kg... a do końca ciąży przecież jeszcze mi trochę zostało. Mnie położna cały czas mówiła że mało przybieram... ostatnie dwie wizyty już nic nie mówiła na temat wagi...

Ja dzisiaj mam dzień na sprzatanie z przerwami, bo mnie co chilę pobolewa w dole brzucha i twardnieje mi brzuch no i muszę się połozyć. A w poniedziałek do szpitala... mam nadzieję, że to tylko na te 3 dni i że wyniki będą ok.

Dobra odpoczęłam trochę to ide umyć kabinę i podłogi.
 
cześć dziewczyny, nadrobiłam to co naprodukowałyście przez tych kilka dni... wczoraj zabrałam się za wynoszenie rzeczy z pokoju dla kubusia, ale niestety słabo mi to idzie... tyle tam tego, że szok... :eek: z tego wszystkiego w ogóle przegapiłam swoją studniówkę :-( była dwa dni temu :-(

może dzisiaj jeszcze coś sprzątnę... jutro nie wiem czy mi się uda, bo sąsiadka poprosiła, aby uszyć dla jej synka strój diabełka... heh... więc spędzę dzień przy maszynie do szycia...
miłej sobotki ciężaróweczki
 
ja już po badaniach (zobaczymy czy będzie cukrzyca ciążowa czy nie) po wstępnym rekonesansie po sklepach z dziecięcymi artykułami a teraz zasłużony odpoczynek
 
heeej kobietki....
osłuchała mnie dziś znajoma lekarka i kazała jechać do szpitala chorób płuc,więc pakuję się i uciekam:-( odezwę się -może dziś,może dopiero za kilka dni...trzymajcie się.buźka!!!
 
waniliowa ojoj to nieciekawie... zdrówka życze i szybkiego powrotu do domku

A ja już popracowałam i teraz leże bo mnie wszystko boli... dobrze, że mamy laptopa :-)
 
Waniliowa, trzymaj sie cieplo. Mam nadzieje, ze chorobsko Ci odpusci. Nie przesylam ciepla z Meksyku, bo od kilku dni pada deszcz z gradem na przemian i jest do d...

Studiujacamama, z jednej strony wspolczuje Ci tej przeprowadzki w TYM okresie, a z drugiej - to wlasciwie lepiej, ze teraz zanim baczek bedzie potrzebowal wiecej uwagi...

Paulka, ja tez nie mam w zasadzie nic. Mam 5 bodzikow z krotkim rekawem, 3 kaftaniki, 2 pary gaciorkow i jakas sukienusie. Mam tez kilka czapeczek (nie wiem po co az tyle, ale byly w komplecie...), 9 sliniakow (sic!), 6 par skarpeteczek najslodszych na swiecie i juz. Mam tez jakies ciuszki, ale beda dobre jak Kostka bedzie miala okolo 6 miesiecy, wiec nie licze.
Moja rodzicielka powiedziala, ze mi kupila cala wyprawke (ale nie chce powiedziec co dokladnie), wiec czekam na paczke; moze za miesiac dojdzie, a wtedy zaczne myslec nad uzupelnianiem brakow.
Dzis wybieramy sie z Ukochanym na zakupy meblowe. W koncu kupimy stol (mam nadzieje), wiec moze tez wypatrzymy lozko dla Zeberki, kto wie...
 
reklama
wczoraj zrobilismy male party w domu do 3 rano, wszyscy co sie nachlali czuja sie dzis dobrze, tylko ja biedna niepijaca mam taki bol glowy ze chyba za wszystkich cierpie...moj maz jak nowo narodzony, a ja zdycham:wściekła/y: i o co tu chodzi?
 
Do góry