reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniówki 2010!!!

nawet udało sie coś napisać ;-)
Witam i gratuluje 1go udanego posta. Wklej sobie suwaczek jak znajdziesz chwilke, zebysmy wszystkie wiedzialy co i jak z Twoim Malenstwem :-)

Dziś ciężka bitwa mnie czkeam, mąż bedzie zmieniał firanki w miszkaniu, ciekawe czy go nie zabije i pójdzie gładko.
Dlatego wlasnie ja w domu firan nie mam i miec nie zamierzam:no: wieszanie ich u mnie w domu jak bylam mala bylo zawsze jednym z najbardziej stresujacych momentow przy kazdych wiekszych porzadkach, bo albo za wysoko, albo za nisko od podlogi, albo zakladka krzywa, albo jeszcze cos. U mnie nie bedzie i koniec:-D

mam np. pytanko czy macie bóle w podbrzuszu takie jakby szczypanie? albo bóle w okolicy pępka?dzieki za odpowiedzi
ja mam przerozne uczucia w brzuszku, czasami pobolewa, czasami twardnieje (na szczescie tylko czasami). Co do pepka, to zazwyczaj jakby ciagnie, ale czasami to tak, jakby Mlody probowal juz teraz przez niego wyjsc, tak sie rozpycha Rozbojnik Moj Kochany:laugh2:

w międzyczasie zdążyłam ugotować fasolkę po bretońsku , i obiad mam już z głowy:-) Moje dziecię ukochane zmieniło pory aktywności i teraz kopie z rana ...kochany skarbek. Już jutro go zobaczę bo o 12.15 mam USG zatem 3majcie kciukasy:-)
Jakiego mi smaka narobilas ta fasolka!! gdybym ja tylko umiala gotowac, to tez bym zrobila po pracy:tak: ale ze nie umiem, to musze sie "zadowolic" rosolkiem ktory Mezus kochany wczoraj przyzadzil :-D

zmierzyłam obwód brzucha w najszerszym miejscu mam 98 cm , myślałam ,że będzie więcej ale za to w biodrach .......106cm:zawstydzona/y::zawstydzona/y:już wiem gdzie idą czekoladki :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
i wszystko jasna:cool2: ja mam zakaz czekolady i tego pytu przekasek do konca ciazy (sama go sobie ustanowilam) bo przez ostatnie 4 tyg przybylo mi 4 kg:shocked2: i jak tak dalej pojdzie, to przybedzie jeszcze 16 wiec w sumie 20, a to juz nie przelewki...

U nas bez zmian, czyli zgaga, ale zaczynam się do niej przyzwyczajać :szok: Jutro planuję dzień łóżkowy, bo mam wolne, to sobie z Kubą poleżymy, pooglądamy TV i zjemy co nieco... a co... raz się żyje, no nie :-D:-D:-D Nie wiem tylko, czy Kuba nie będzie się awanturował, że chce do żłobka, bo w weekend był niepocieszony, że musi siedzieć w chacie z rodzicami :eek: A my przecież tacy atrakcyjni jesteśmy :-D
Ale sie usmialam:-p dzieci to jednak kochane sa:tak:
a co do zgagi, to wiem co czujesz, bo miewam prawie codziennie. Probowalam znalesc przyczyne (znaczy w jedzeniu) ale nie udalo sie, wiec tez musze sie po prostu nauczyc z nia zyc. A jak wszystkie wiemy, nie jest to latwa zycie:wściekła/y:

a tak wogole, to wrocilam wczoraj do Dub i dzis juz w pracy znowu kwitne. Nie chce mi sie tu siedziec jak nie wiem co, ale co poradzic, pieniazki sie przydadza:tak: a poza tym przynajmniej mam czas na nadrobienie zaleglosci od czwartku (a nazbieralo sie tego kilkadziesiat stron na tych naszych watkach)
Milego dnia wszystkim zycze:rofl2:
 
reklama
a tak wogole, to wrocilam wczoraj do Dub i dzis juz w pracy znowu kwitne. Nie chce mi sie tu siedziec jak nie wiem co, ale co poradzic, pieniazki sie przydadza:tak: a poza tym przynajmniej mam czas na nadrobienie zaleglosci od czwartku (a nazbieralo sie tego kilkadziesiat stron na tych naszych watkach)
Milego dnia wszystkim zycze:rofl2:

witamy na irlandzkiej ziemi :-):-)

pogratulować pracy :-D:-D:-D

a co do zgagi ;
ja mam straszną ale jeśli nie jem po 6( no dobra ostatni raz około 7:zawstydzona/y:) i mniejsze lekkie jedzenie to wieczór i noc mam spokojną ---wczoraj zjadłam bułkę około 8 i zaczeło sie a i jak leże w łóżku to po położeniu się całkiem na płasko (bez poduszki ) przechodzi . Pamiętam jednak ,ze najgorzej b yło w 7-8 miesiącu i wtedy już nic nie pomagało
 
Kochane witam was w ten chłodnawy dzionek. Ja dopiero wróciłam z wyprawy na miasto bo musiałam załatwić sporo spraw a najlepsze jest to że jeszcze nie mam ani jednego prezentu i czasu ani natchnienia na zakup.
Kochane czy wy tez macie takie uczucie że wasz brzuszek stanął w miejscu bo ja przytyłam tylko 3kg i mam wrażenie że brzuszek stanął i się troszkę zamartwiam :-:)-( a za tydzień we wtorek idziemy na usg połówkowe i mam nadzieję że nasza kruszynka jest duża i zdrowiutka:-):-).
Dzisiaj poszłam do zus - u załatwić sprawę i tak mnie baba wkurzyła że postawiłam pokazać jej co to znaczy zadzierać z ciężarną i postawiłam ją do pionu a jak usłyszała że chce rozmawiać z szefową to minka jej zrzedła franca jedna.
 
co do brzucha to jakby wolniej teraz rósł co do wagi to jak sie przybrało 13 to później już się mało na to zwraca uwagę :zawstydzona/y: acz kolwiek , wczoraj powiedziałam do Szanownego ,że się spasłam a on z rozbrajająca szczerością ,ze w w tej ciąży wcale , bo wyglądam cudownie , i jak typowa ciężrówka .;-) Tylko nie przypominam sobie ,żeby 11 lat temu powiedział tak jestem gruba :cool: ale wtedy na 20 tydzień było +20 :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Kochane witam was w ten chłodnawy dzionek. Ja dopiero wróciłam z wyprawy na miasto bo musiałam załatwić sporo spraw a najlepsze jest to że jeszcze nie mam ani jednego prezentu i czasu ani natchnienia na zakup.
Kochane czy wy tez macie takie uczucie że wasz brzuszek stanął w miejscu bo ja przytyłam tylko 3kg i mam wrażenie że brzuszek stanął i się troszkę zamartwiam :-:)-( a za tydzień we wtorek idziemy na usg połówkowe i mam nadzieję że nasza kruszynka jest duża i zdrowiutka:-):-).
Dzisiaj poszłam do zus - u załatwić sprawę i tak mnie baba wkurzyła że postawiłam pokazać jej co to znaczy zadzierać z ciężarną i postawiłam ją do pionu a jak usłyszała że chce rozmawiać z szefową to minka jej zrzedła franca jedna.

Co do brzuszka - to ja wczoraj stwierdziłam to samo:sorry:zamulił trochę i chwilowo nie rośnie...ale wydaje mi się że to cisza przed burzą....
jutro idę na USG połówkowe więc mam nadzieję że mimo tego zastoju moja dzidzia rośnie prawidłowo.
Ostatnio pisałam Wam jak się wkurzyłam jak mój ukochany nie dostał urlopu...i dziś mi wróciło- w sumie to dopiero sie uspokoiłam bo ostatnie 30 min wyłam w poduszkę że to juz jutro i jednak nie ma tego wolnego . Mogę przeklnąć???:sorry:muszę...a więc co za *******ony matoł z tego szefa!!! wrrr :crazy:
No cóż....mamunia ze mna pójdzie jutro popodglądać maluszka
 
To dobrze że nie tylko mi brzuszek stanął w miejscu bo już się martwiłam:-(.
kamisia ja mam ten sam problem co ty też szef nie chce puszczać mojego męża palant jeden.
I powiem wam że ostatnio jakoś się bardziej denerwuje wszystko mnie złości tylko mam nadzieję że dzidzi nie zaszkodzę tymi nerwami :-:)-(. Wcześniej jakoś byłam opanowana a teraz tak mi buzują hormony że szlak mnie trafia.
aga na pewno wyglądasz świetnie:-):-) spasłaś się żeś sobie wymyśliła:-):-)
 
Witam olifkę:). Tez mam takie bóle, jak opisywałas, ale dosc rzadko (co kilka dni).

Uczę się na tę genetykę na czwartek i dlatego tak rzadko tu bywam, ale tęsknie za Wami. Jask przygotowania do świąt?
 
a co do zgagi ;
ja mam straszną ale jeśli nie jem po 6( no dobra ostatni raz około 7:zawstydzona/y:) i mniejsze lekkie jedzenie to wieczór i noc mam spokojną ---wczoraj zjadłam bułkę około 8 i zaczeło sie a i jak leże w łóżku to po położeniu się całkiem na płasko (bez poduszki ) przechodzi . Pamiętam jednak ,ze najgorzej b yło w 7-8 miesiącu i wtedy już nic nie pomagało
ja tez staram sie nie jest wieczorami, ale starania swoje droga, a zycie swoaja, jak zwykle:wściekła/y:

Kochane witam was w ten chłodnawy dzionek. Ja dopiero wróciłam z wyprawy na miasto bo musiałam załatwić sporo spraw a najlepsze jest to że jeszcze nie mam ani jednego prezentu i czasu ani natchnienia na zakup.
Dzisiaj poszłam do zus - u załatwić sprawę i tak mnie baba wkurzyła że postawiłam pokazać jej co to znaczy zadzierać z ciężarną i postawiłam ją do pionu a jak usłyszała że chce rozmawiać z szefową to minka jej zrzedła franca jedna.
co do prazentow, to ja rowniez nie mam jeszcze nawet pomyslu co komu kupic i wcale mnie sie to nie podoba...
co do babki w ZUSie, to one chyba maja dodatkowa premie za utrudnianie zycia petentom:wściekła/y:

co do brzucha to jakby wolniej teraz rósł co do wagi to jak sie przybrało 13 to później już się mało na to zwraca uwagę :zawstydzona/y: acz kolwiek , wczoraj powiedziałam do Szanownego ,że się spasłam a on z rozbrajająca szczerością ,ze w w tej ciąży wcale , bo wyglądam cudownie , i jak typowa ciężrówka .;-) Tylko nie przypominam sobie ,żeby 11 lat temu powiedział tak jestem gruba :cool: ale wtedy na 20 tydzień było +20 :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
z tymi facetami to juz tak jest, ze nigdy nie powiedza tego co trzeba wtedy co trzeba:no: ale chyba tez za to ich kochamy, nie? :-p

Jak przygotowania do świąt?
ja na szczescie zadnych nie mam, znaczy prezenty musze jakies wykombinowac, bo na Swieta jade do Rodzicow:-p :):-p
 
Ostatnia edycja:
ja tez staram sie nie jest wieczorami, ale starania swoje droga, a zycie swoaja, jak zwykle:wściekła/y:


Co do prazentow, to ja rowniez nie mam jeszcze nawet pomyslu co komu kupic i wcale mnie sie to nie podoba...
Co do babki w zusie, to one chyba maja dodatkowa premie za utrudnianie zycia petentom:wściekła/y:


Z tymi facetami to juz tak jest, ze nigdy nie powiedza tego co trzeba wtedy co trzeba:no: Ale chyba tez za to ich kochamy, nie? :-p


ja na szczescie zadnych nie mam, znaczy prezenty musze jakies wykombinowac, bo na swieta jade do rodzicow:-p :):-p
aga ja poszłam zapukałam , powiedziałam dzień dobry a tak chrabianka rozmawiała przez telefon swój prywatny i ani be ani me ani pocałuj mnie w dupę więc poczekałam przed drzwiami a one były uchylone a ta do mnie wyleciała że mam wyjść bo ona rozmawia przez telefon, więc już mi tak ciśnienie podniosła że trzasnęłam tymi drzwiami i powiedziałam co o niej myślę więc jak chrabianka skończyła rozmowę to otworzyła mi drzwi i jej mówię że chce wniosek i że ma mi wytłumaczyć jak go wypełnić a ta że mam tu wniosek a resztę na tablicy więc odwróciąłm się na nodze , wypisałam co trzeba i wróciłam do tej pani zrobiłam jeden błąd a ta do mnie że ile razy ona będzie mi mówiła co mam robić a jak już mi go zatwierdziła to wtedy z nią pojechałam . że nie będzie ze mnie robiła idiotki i że pogadać przez komórkę to ona może w domu a nie w pracy bo za to pieniędzy nie dostaje i że chce rozmawiać z szefową bo ona jest od tego żeby pomagać a nie walić focha i drzeć jak się wchodzi. A pani jak usłyszałam o szefowej to mina jej zrzedła i takim sposobem złożyłam skargę bo żaden taki szmatławieć nie będzie mnie tak traktował bo ta idiotka ma pensję z naszych podatków. Przepraszam za taki opis ale myślałam że szlak mnie trafi byłam taka wśiekła.ja spokojnie , gzrecznie a ta z ryjem.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Heja:tak:
Nie mam dzisiaj czasu bo latam po mieście, taz podobnie jak Karola byłam dzisiaj w ZUS-ie, musialam zawieźc zwolnienie i jakis cholerny druk, którego nie dokońca umialam wypelnic:zawstydzona/y:. Jednak ja w przciwienstwie od karoli trafiłam na miłą panią, ktora mi w tym pomogla i nawe nie byla przy tym naburmuszona:szok::szok::tak:

Nie zdąrzyłam wszystkiego nadrobic, więc nie za bardzo jestem w temacie:zawstydzona/y:

Co do Ilonki, niestety nic niewiem napisałam na nk do niej wiadomośc, ale nadal cisza, nic więcej nie jestem w stanie zrobic, pozostaje Nam jedynie czkec aż ona, bądź też jej siostra coś napisza. Mam nadzieję,że będą to dobre wieści. Obiecuje,że jak tylko cos będę widziała to Wam przekaże:tak:

Zgaga- też mnie to cholerstwo odtatnio dopada, no nawet w tej chwili rura mnie pali, pomimo iż obiad jadłam ok 13:wściekła/y::wściekła/y:


zmierzyłam obwód brzucha w najszerszym miejscu mam 98 cm , myślałam ,że będzie więcej ale za to w biodrach .......106cm:zawstydzona/y::zawstydzona/y:już wiem gdzie idą czekoladki :zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Nie wytrzymałam i sie wymierzyłam i tak; brzuszek-96cm, biodra-101, ale udo-:szok::szok:61cm:szok::szok:, a mialam 50:wściekła/y:, więc moje czekoldaki idą w uda:wściekła/y::wściekła/y:

więcej grzechów nie pamiętam a jak mi sie jakieś przypomna to sie wyspowiadam wieczorem .....naraziatko

 
Do góry