Witam i gratuluje 1go udanego posta. Wklej sobie suwaczek jak znajdziesz chwilke, zebysmy wszystkie wiedzialy co i jak z Twoim Malenstwem :-)nawet udało sie coś napisać ;-)
Dlatego wlasnie ja w domu firan nie mam i miec nie zamierzam wieszanie ich u mnie w domu jak bylam mala bylo zawsze jednym z najbardziej stresujacych momentow przy kazdych wiekszych porzadkach, bo albo za wysoko, albo za nisko od podlogi, albo zakladka krzywa, albo jeszcze cos. U mnie nie bedzie i koniecDziś ciężka bitwa mnie czkeam, mąż bedzie zmieniał firanki w miszkaniu, ciekawe czy go nie zabije i pójdzie gładko.
ja mam przerozne uczucia w brzuszku, czasami pobolewa, czasami twardnieje (na szczescie tylko czasami). Co do pepka, to zazwyczaj jakby ciagnie, ale czasami to tak, jakby Mlody probowal juz teraz przez niego wyjsc, tak sie rozpycha Rozbojnik Moj Kochanymam np. pytanko czy macie bóle w podbrzuszu takie jakby szczypanie? albo bóle w okolicy pępka?dzieki za odpowiedzi
Jakiego mi smaka narobilas ta fasolka!! gdybym ja tylko umiala gotowac, to tez bym zrobila po pracy ale ze nie umiem, to musze sie "zadowolic" rosolkiem ktory Mezus kochany wczoraj przyzadzilw międzyczasie zdążyłam ugotować fasolkę po bretońsku , i obiad mam już z głowy:-) Moje dziecię ukochane zmieniło pory aktywności i teraz kopie z rana ...kochany skarbek. Już jutro go zobaczę bo o 12.15 mam USG zatem 3majcie kciukasy:-)
i wszystko jasna ja mam zakaz czekolady i tego pytu przekasek do konca ciazy (sama go sobie ustanowilam) bo przez ostatnie 4 tyg przybylo mi 4 kg i jak tak dalej pojdzie, to przybedzie jeszcze 16 wiec w sumie 20, a to juz nie przelewki...zmierzyłam obwód brzucha w najszerszym miejscu mam 98 cm , myślałam ,że będzie więcej ale za to w biodrach .......106cmjuż wiem gdzie idą czekoladki
Ale sie usmialam dzieci to jednak kochane saU nas bez zmian, czyli zgaga, ale zaczynam się do niej przyzwyczajać Jutro planuję dzień łóżkowy, bo mam wolne, to sobie z Kubą poleżymy, pooglądamy TV i zjemy co nieco... a co... raz się żyje, no nie Nie wiem tylko, czy Kuba nie będzie się awanturował, że chce do żłobka, bo w weekend był niepocieszony, że musi siedzieć w chacie z rodzicami A my przecież tacy atrakcyjni jesteśmy
a co do zgagi, to wiem co czujesz, bo miewam prawie codziennie. Probowalam znalesc przyczyne (znaczy w jedzeniu) ale nie udalo sie, wiec tez musze sie po prostu nauczyc z nia zyc. A jak wszystkie wiemy, nie jest to latwa zycie
a tak wogole, to wrocilam wczoraj do Dub i dzis juz w pracy znowu kwitne. Nie chce mi sie tu siedziec jak nie wiem co, ale co poradzic, pieniazki sie przydadza a poza tym przynajmniej mam czas na nadrobienie zaleglosci od czwartku (a nazbieralo sie tego kilkadziesiat stron na tych naszych watkach)
Milego dnia wszystkim zycze